Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Witam 🙂  

Vegmara
forumowicz

Hejka.
Forum obesrwowałam od dłuższego czasu, ale dopiero teraz postanowiłam do was dołączyć. Znalazłam tu odpowiedzi na wszystkie moje pytania 🙂
Wegetarianizm nigdy nie był mi obcy nawet w przedszkolu miałam koleżankę wegetariankę. Wiedziałam, że nie chcą robić krzywdy zwierzęciu. Również nie był mi obcy weganizm, ale zawsze kojarzyłam to z wyłącznie życiu na roślinkach. W okresie podstawówki chciałam być wgetarianką, ale... no cóż chcieć, a móc to dwie różne rzeczy. Byłam mała i podporządkowana rodzicom i choć czasem sę buntowałam to jakoś nie potrafiłam powiedzieć rodzicom, że nie chcę jeść mięsa. I jadłam. Wędliny będąc w przedszkolu jadłam garściami można tak powiedzieć. W podstawówce wędliny mi się znudziły, zbrzydły więc na kanapki lądował ser. Nigdy nie lubiłam ryb. Każdy obiad z rybą był dla mnie mordęgą, jakbym była skazańcem - jak to dziecko następował wrzask, płacz i tupanie nogami. Później znienawidziłam wołowinę, bo zaczął drażnić mnie zapach i smak, potem wyrzuciłam z diety również wieprzowinę, gdyż miałam dosyć tego tłustego i chrząstkowatego mięcha. Został kurczak, któremu byłam wierna przez dobre parę lat. Tak więc gdy ukończyłam 15 lat (w grudniu 2012) postanowiłam i jego wyeliminować. W sytczniu zapisałam się do akcji. Czytałam, czytałam i czytałam, ale nadal bałam się reakcji rodziców... . Pod koniec akcji powiedziałam do mamy ''chciałabym zobaczyć jak smakują kotlety sojowe''. Mama mi kupiła i obie zasmakowałyśmy w tym mocno przetworzonym pokarmie 🙂 Potem gadałam jej o wege opowiadając różne ciekawostki, aż wreszcie mama miała już mnie dosyć i mówi do mnie ''Jak chcesz zostać wegetarianką to proszę bardzo''. Usieszyłam się bardzo tylko, że dała mi jeden warunek - muszę sama sobie gotować. I tak ubrałam fartuszek, kupiłam niezbędne produkty i zaczęłam gotować ku zdziwieniu taty, gdyż nigdy do kuchni mnie nie ciągnęło - jak człowiek chce to potrafi, a ja lubię eksperymenty. Potem rodzice czasami coś zjedli z moich potraw i im nawet smakowało, ale mam również brata, który bez mięsa jest jak bez wody do picia no i zawsze wybrzydzał. Trudno, nie przekonam go to nie, wazne, że ja jestem. Czuję się super. Nie miałam żadnych problemów z przejściem na dietę, żadnych skutków ubocznych - czytałam i słyszałam przypadki, że niektórzy źle się czują na początku wegetarianizmu - ja tego nie doświadczyłam na szczęście.

Jestem szczęśliwa, ze mogę tu z wami być. Jestem wegetarianką od niedawna, bo od miesiąca, ale wiele wiem, tylko jeszcze mam problem z codzienną dietą - żebym nie miała żadnych niedoborów ni nic... .

Pozdrawiam,
Daga

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/03/2013 11:08 pm
Sima
 Sima
stały bywalec

Hej! Cieszymy się że tu zawitałaś 😉

http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/03/2013 6:47 pm
waris
bywalec

Witaj serdecznie 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/03/2013 8:20 pm
  
Praca