Czyli mam rozumieć, że obronę konieczną uważasz za morderstwo i zbrodnię?

morderstwo i zbrodnia zawsze jest morderstwem i zbrodnia niezaleznie od okolicznosci...

Czyli już lepiej dać się zabić? 😀 Powodzenia w walce z instynktem samozachowawczym.

wiecie co?
musze przyznać, ze jak chciałabym umrzeć za ojczyznę, uważam to za zaszczyt. Zaszczyt bronić własnego kraju, kultury i tradycji przed jej zniszczeniem. jeśli, nie daj boże, zaszła by taka potrzeba, to tak, zaciągnęłabym się do jakiegoś oddziału czy pryzantki, jakby tego nie nazwać. chciałabym mieć udział w czymś tak waznym... w tworzeniu historii... i zdecydowanie jestem patriotką... cenie sobie to że jestem Polką, ze mamy taką historię, takie obyczaje i tradycje. nie wiem jednak, czy bym potrafiła poradzić sobie z faktem, ze musiałabym kogoś zabić... pewno takie wspomnienia prześladowały by mnie do późnej starości, o ile bym jej dozyła...
i też jestem tolerancyjna. jak ktoś chce mieszkać w naszym kraju, to niech mieszka, mi to nie przeszkadza. każdy ma wolny wybór.

cóż, nie chciałabym iść na wojnę i walczyć za kraj...
.
ale wyobrażam sobie taką sytuację:
.
nasz rząd dogaduje się z rządem innego kraju, np z Niemcami i wyniku negocjacji Polska w zamian za pewne przywileje (podwyżka dla każdego i mieszkanie) zostanie wchłonięta przez Niemcy. Mamy 3 lata na opanowanie języka, poza tym obowiązują nas wszystkie prawa Niemieckie, waluta itp. Polska przestaje istnieć, ale każdemu jest lepiej- przynajmniej materialnie.
.
to budzi mój sprzeciw, więc może jednak poszłabym walczyć za kraj...?

Czyli już lepiej dać się zabić? 😀 Powodzenia w walce z instynktem samozachowawczym.

czy dla Ciebie istnieje tylko zabic albo dac sie zabic?
czlowiek nie powinien sie dac kierowac istynktami,

/quote
wiecie co?
musze przyznać, ze jak chciałabym umrzeć za ojczyznę, uważam to za zaszczyt. Zaszczyt bronić własnego kraju, kultury i tradycji przed jej zniszczeniem. jeśli, nie daj boże, zaszła by taka potrzeba, to tak, zaciągnęłabym się do jakiegoś oddziału czy pryzantki, jakby tego nie nazwać. chciałabym mieć udział w czymś tak waznym... w tworzeniu historii... i zdecydowanie jestem patriotką... cenie sobie to że jestem Polką, ze mamy taką historię, takie obyczaje i tradycje. nie wiem jednak, czy bym potrafiła poradzić sobie z faktem, ze musiałabym kogoś zabić... pewno takie wspomnienia prześladowały by mnie do późnej starości, o ile bym jej dozyła..

Loviiso-Chan... wybacz, ale ..... dla mnie to i inne tego typu wypowiedzi to ewidentny przyklad kompletnie chorego albo zle rozumianego patriotyzmu

[edytowane 14/6/2008 przez YolinMic]

[edytowane 14/6/2008 przez YolinMic]

czy dla Ciebie istnieje tylko zabic albo dac sie zabic?

Przepraszam, ale co ma dla mnie istnieć w sytuacji zagrożenia własnego życia? Mam się martwić o tego, który mnie atakuje? W takiej sytuacji nie może istnieć nic innego - albo zginiesz (ew. odniesiesz obrażenia), albo on zginie (ew. odniesie obrażenia). Proste.

,to co z tego,ze pozostalby moj kraj,jezeli nie byloby w nim mojego DOMU!.(dom jest tam gdziej najblizsze stworzenia-zeby nie powiedziec,ze tylko ludzie 😉 )

Dokładnie myślę tak samo. "Gdzie jest twój skarb,tam też będzie twoje serce"
Pozdrawiam serdecznie:)

Loviiso-Chan...wybacz,　ale ..... dla mnie to i inne tego typu wypowiedzi to ewidentny przyklad kompletnie chorego albo zle rozumianego patriotyzmu

oż ty, seriowo...
"cześć poległym na skrzydłach historii" Bratny
taaak, czyli jak ktoś walczy w imię własnego narodu to źle? jak zabija, zeby potem ktoś mógł mówić ze to chory patriotyzm? bez kitu, zero poszanowania dla histori...
kurczę,　brak szacunku.
naprawdę tacy powstańcy w czasie np. II WŚ, to oddawali życie za ojczyzne, albo harcerze- takie małe dzieci, a wiedziały jak wazna jest obrona i niepodległośc Polski. tak się zastanawiam, czy z podejściem niektórych ludzi, jakby Polsce zagrazało niebezpieczeństwo, czy byśmy szybciej nie polegli jak w meczu z niemcami na euro...
nie to, ze jestem jakaś prawicowa czy jakos tak ale myśle, ze w chwli zagrożenia każdy kto czuje się obywatelem i spełnia obywatelskie obowiązki wziąłby się w kraby i poszedł walczyć nie tylko dla dobra bliskich ale i ogółu... Bez przesady, stalibyście z boku, patrzyli na to co się dzieje i udawali ze was to nie dotyczy? żadnych sprzeciwów? zadnych sabotaży przeciwko okupantowi? Ludzie, opanujcie się! Czy nie cenice ani własnego życia, ani kraju, ani jego dorobku kulturalnego?
to przykre...
a... i chyba ci się nicki pomyliły...

Ciekaw tylko jestem ilu z tych "patriotów" popierało traktat reformujący w którym zrzekamy się suwerenności, dzięki Ci, że jesteś Irlandio! Co do mojego patriotyzmu to kocham Polskę, nienawidzę III RP. Patrzeć nie mogę na naszą chorą władzę i na to jak z państwa tolerancji i złotej wolności zmieniamy się w kołchoz, jak codziennie ogłupiany naród nie rozpoznaje wartości, które przodkowie pielęgnowali przez lata. Nie jestem dumny z tego, że jestem Polakiem bo dumę mogę czuć tylko w związku z rzeczami na które mam wpływ, znając jednak inne państwa starego kontynentu cieszę się, że urodziłem się akurat na tym skrawku ziemi. Zakochany jestem tylko w polskiej tradycji i historii. Nie da się chyba nie zgiąć karku w wyrazie ogromnego szacunku dla polskiej husarii, która przez 125 lat nie przegrała żadnej bitwy mimo walki z nawet sześciokrotnie silniejszym przeciwnikiem i obroniła Europę przed zalewem bisurmańskich barbarzyńców. Przed obrońcami Wizny, którzy w liczbie 720 żołnierzy przez 7 dni broniła się przed 54 200 żołnierzami wermachtu, 350 czołgami, 657 moździerzami, działami i granatnikami oraz nalotom Luftwaffe czy chłopcami z Orląt Lwowskich którzy w liczbie 330 cały dzień odpierali szturm ponad 20tys. wyrachowanych morderców z konarmii Siemionna Budionnego. Ze strony innych innych narodów prawie nigdy nie doświadczyliśmy niczego dobrego dlatego musimy trzymać się razem. Kiedyś niepodległość próbowano odebrać nam militarnie, teraz przez propagandę i biurokrację mam jednak nadzieję, że jak śpiewał Sabaton: "No army may enter that land That is protected by Polish Hand, Unless you are 40 to 1 Your force will soon be undone"

W jakim sensie "zrzekamy się suwerenności"? Powiedz prosze, gdzie w traktacie jest o tym mowa. Dokładny fragment.

[b] [/b] Patrishja [b] [/b] i inni /Loviisa-chan, nie pomylilam nickow tylko odmienilam wg. [u] [/u] poprawnej [u] [/u] polszczyzny/ widze, ze temat Was niesamowicie emocjonuje, i jak latwo zaciera sie granica miedzy patriotyzmem a nacjonalizmem
Patrishja i Loviisa-chan pomieszalyscie kompletnie ... az mi brak slow na Wasze zaciecie,
historia to historia i nikt tego nie kwestionuje, mowimy o tu i teraz i jezeli dla Was jedyna forma patriotyzmu w dzisiejszych czasach to zbrojna walka przeciwko jakiemus tam wyimaginowanemu okupantowi i sabotaze to nie jest to zdrowe podejscie...
Zyjemy w tak wolnej Europie jak jeszcze nigdy w historii , ze to co piszecie to naprawde jest smieszne, jak spojrzycie na Ziemie z pewnej odleglosci to nie widac zadnych granic...
tylko jedna Ziemie, wspolna ojczyzne wszystkich ludzi i wszelkich innych zwierzat i istot,
i dbanie o te ojczyzne jest dla mnie patriotyzmem...
polecam Waszej uwadze Dalaj Lame 😉

Apropos aktualnych mistrzostw europy w pilce noznej to tylko gra i tak sie je powinno traktowac, ale mam niestety wrazenie, ze wielu je traktuje tak jakby chodzilo o zycie i smierc...

wiecie co?
(...) ... pewno takie wspomnienia prześladowały by mnie do późnej starości, o ile bym jej dozyła...

brawo! co za zlota mysl, na tle reszty...

Jedynym przykazaniem jest milosc. Jesli jej nie ma- na nic zda sie dziesiecioro przykazan OSHO http://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html <param name=

OdpowiedzCytat

Patrishja i Loviisa-chan pomieszalyscie kompletnie ... az mi brak slow na Wasze zaciecie,
historia to historia i nikt tego nie kwestionuje, mowimy o tu i teraz i jezeli dla Was jedyna forma patriotyzmu w dzisiejszych czasach to zbrojna walka przeciwko jakiemus tam wyimaginowanemu okupantowi i sabotaze to nie jest to zdrowe podejscie...
Zyjemy w tak wolnej Europie jak jeszcze nigdy w historii , ze to co piszecie to naprawde jest smieszne, jak spojrzycie na Ziemie z pewnej odleglosci to nie widac zadnych granic...
tylko jedna Ziemie, wspolna ojczyzne wszystkich ludzi i wszelkich innych zwierzat i istot,
i dbanie o te ojczyzne jest dla mnie patriotyzmem...
polecam Waszej uwadze Dalaj Lame 😉

No fajnie, masz rację, tylko że widzisz, niewielu ludzi poza wege/veganami ma takie całościowe podejście do świata ;] Zresztą po samej historii świata widać, jakie to podejście jest, przecież gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty, to nie byłoby wojen bo nie byłoby krajów za które by się walczyło, ludzie dbaliby o Ziemię jako taką...ludzie są raczej przywiązani do "swojego" kraju, nie do świata ogółem..może się to zmieni, czas pokaże..

jak latwo zaciera sie granica miedzy patriotyzmem a nacjonalizmem

Tak, to prawda, ale nikt tutaj nie wywyższa Polski ponad miarę i nie traktuje innych krajów gorzej. Chodzi po prostu o szacunek i miłość do kraju.

dzisiejszych czasach to zbrojna walka przeciwko jakiemus tam wyimaginowanemu okupantowi i sabotaze to nie jest to zdrowe podejscie...

Przepraszam, ale o walce zbrojnej była mowa tylko w wypadku zagrożenia/najazdu, więc nie można pisać, że chodzi o dzisiejsze czasy. Powinno się raczej chronić naszą kulturę, a nie tylko wchłaniać wszystko z Zachodu, bo tak niestety często się dzieje. Nie, nie jestem jakimś eurofobem, ale ślepy też nie jestem. Jeszcze nam walute zmienią...

Zyjemy w tak wolnej Europie jak jeszcze nigdy w historii

Właśnie, ona jest nawet zbyt wolna... Nie wiem... jakoś jak o tym myśle, to widze same czarne sceniariusze 🙂 Ale na razie bierzmy od nich kase, póki można :rotfl:

jak spojrzycie na Ziemie z pewnej odleglosci to nie widac zadnych granic...

Faktycznie, ale co nam do tego? Jakoś światowi przywódcy i nie tylko tego nie rozumieją. Granice były, są i będą, i raczej takie piękne ideały i wartości tego nie zmienią.

wspolna ojczyzne wszystkich ludzi i wszelkich innych zwierzat i istot,
i dbanie o te ojczyzne jest dla mnie patriotyzmem...

Ja wiem, każdy by tak chciał, ale to jest niewykonalne.