Od początku akcji likwidacji nielegalnych siedlkisk Romów we Francji, zlikwidowane ich ponad czterdzieści. Pierwszy transport zabrał 93 osoby z Paryża i Lyonu do Bukaresztu, rząd zapowiada, że na tym nie koniec, na likwidację czeka połowa z około 300 siedlisk. Romowie zajmowali te tereny nielegalnie, kosztami podróży obciążeni zostają francuscy podatnicy, to samo dotyczy jednorazowej zapomogi otrzymywanej przez deportowanych. Cała akcja odbywa się z poszanowaniem prawa międzynarodowego, na co zwraca uwagę Pierre Lellouche, francuski sekretarz stanu ds. europejskich, w wywiadzie udzielonym dla "Le Figaro" .Mimo to krytykę da się słyszeć nie tylko ze strony opozycji Sarkozy'ego (co naturalne) ale i szeroko pjętej światowej opinii publicznej, UE a nawet francuskiego kościoła. A co Wy o tym sądzicie?

Ps. Jestem tu nowy, więc słabo się orientuję, temat należy przenieść chyba do innego działu. Za pomyłkę przepraszam.

[edytowane 25/8/2010 przez Ostatni]

I tak wrócą.

Nie bardzo rozumiem jaki jest cel tej akcji. Czy następnie będą próbowali wysiedlić osiem milionów Arabów?

Nie bardzo rozumiem jaki jest cel tej akcji. Czy następnie będą próbowali wysiedlić osiem milionów Arabów?

Nie arabów nie wysiedlą , bo oni pracują , a nie " pasożytują " jak to robią romowie oczywiście nie wszyscy romowie są tacy

Cel akcji jest taki, żeby wysiedlić tę patologię ze swojego kraju. Wiadomo, że trzeb być tolerancyjnym i że to nieładnie tak mówić, bla bla. Po Olsztynie całe tabuny tego latają, uprzykrzają życie pasażerom w mpk, są agresywni, natarczywi, nie chcą się asymilować. A najgorsze jest to, jak w niższych warstwach tej społeczności traktowane są kobiety i dzieci. One po prostu nie znają innego życia niż żebranie i napastowanie przechodniów.
Z Arabami jest moim zdaniem to samo, bo to bardzo niebezpieczna nacja i również niechętna do asymilacji, zapatrzona ślepo w religię.

Szkoda, że u nas coś takiego nie przejdzie.. Akurat mieszkam na osiedlu, w którym jest większa część cyganów z mojego miasta. Nie dość, że agresywni to jeszcze śmierdzą :).

[edytowane 4/9/2010 przez Amek]

Kiedyś u mnie na osiedlu chodzili cyganie i grali pod blokami, a ludzie rzucali im z balkonów albo okien pieniądze. Ostatni raz było tu coś takiego z 4 lata temu. Ale kiedyś to prawie codziennie tak robili i w sumie miało to swoj klimat, i Ci byli akurat mili i w ogóle.

Nie arabów nie wysiedlą , bo oni pracują , a nie " pasożytują

Nie wiem jak jest we Francji, ale w Belgii dość sporo bierze zasiłek i ludzi to wkurza. No i są też tacy co parają się handlem narkotykami.
Poza tym jak już napisała Fasolencja oni niechętnie sie asymilują, szczególnie mężczyźni, kobiety są bardziej otwarte (to już moje własne obserwacje).
No i przypomnijmy sobie zamieszki we Francji sprzed paru lat, gdy jakiś młody Arab uciekał na motorze przed policją i się rozwalił.
Cyganów to już lata całe nie widziałam. Nie wiem gdzie sobie pomieszkują, ale na pewno nie tam gdzie ja, więc mi nie przeszkadzają.

Staram się być tolerancyjna, ale do Romów odczuwam awersję. Jest ich sporo w moim miasteczku i nie mam z nimi zbyt dobrych doświadczeń. Najbardziej denerwuje mnie ich natarczywość , cwaniactwo i chęć osiągnięcia celów jak najniższym nakładem pracy. Wiem, że na pewno nie jest to regułą, aczkolwiek moje obserwacje są właśnie takie.

Kiedys w Szczecinie pare lat temu widzialem w samym centrum paroletnie dziecko z takim malym akordeonem, probowalo cos tam grac, przed tym dzieckiem byla jakas tacka, zeby ludzie wrzucali pieniadze, nie no jak dla mnie to byl to dosyc hard corowy widok. Wiadomo juz od razu jak oni traktuja dzieci.

zreszta zebracy tak na prawde to wszedzie sa, w Kolobrzegu kolo mola na samym poczatku promenady w tym roku siedzialo paru zuli i zbierali kase na wino, ale ktoregos roku byl taki jeden smieszny koles w rycerskiej zbroi mial kartke: "zbieram na konia"

Gdzies w sieci czytalem, ze np. zebracy w UK potrafia "zarobic" calkiem wysokie pieniadze, i ze takie osoby wcale nie mieszkaja na ulicy ale czasem zyja lepiej niz przecietni ludzie, nie wiem jaka jest prawda, ja pracuje normalnie.