Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

likwidacja lekcji religii ze szkół  

Strona 6 / 7 Wstecz Następny
Bellis_perennis
Famed Member

Waris świetny pomysł 😀 tym bardziej, że wolontariaty w Polsce są mało popularne. Wszystkim by to wyszło na dobre 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/02/2011 1:26 pm
Nantosvelta
forumowy expert

Mogloby to być dodatkową lekcją empatii ^^

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/02/2011 1:49 pm
lekki123
bywalec

Bardzo podobał mi się ten motyw z dziećmi-poganami ;D

Zobaczyc cos takiego na zywo: te pochodnie w srodku nocy - hard core 😎
To sie wbija 😎

Tak sobie mysle, ze chyba jest wiecej takich wiosek w Polsce, w ktorych przetrwaly jakies takiego rodzaju szczatki dawnych obyczajow, fajnie by bylo

swiat zmienia sie przestawia game barw

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 23/02/2011 4:59 am
Nantosvelta
forumowy expert

lekki123 daj namiary, to się przeprowadzę 😀

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 23/02/2011 11:23 pm
Carolly
świeżaczek

Ja co prawda nie wierzę w żadne bóstwa i nie popieram religii w szkołach, ale ze swojej aktualnej bym nie zrezygnowała. Wszystko zależy od nauczyciela... Nasz ojciec bardziej uczy życia niż wiary. A nawet nie uczy. Wskazuje, jak można żyć. Nie zmusza, podaje tylko przykłady, delikatnie naprowadza na "właściwą" (nie dla katolików, dla każdego indywidualnie) ścieżkę. Choć przez ostanie kilka lekcji toczy się dyskusja, jakoby płeć męska miała w życiu więcej problemów i wszystko głębiej przeżywała, a kobiety sprowadzone zostały do plastiku, który może odczuje ból zgniecenia po ówczesnym opróżnieniu, jednak później sobie egzystuje bez jakichkolwiek emocji. I feminizm się odzywa i wrze...
(choć trzeba przyznać, że religie w podstawówce i gimnazjum były katorgą)

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/02/2011 8:24 pm
lekki123
bywalec

lekki123 daj namiary, to się przeprowadzę 😀

ja nie wiem czy Tobie mozna zaufac, nie wiem wogole czy ja moge to napisac na takim forum takie rzeczy, a co jak sie dowiedza o tym poganskim procederze sluchacze radia, jeszcze te biedne dzieci splona na stosie 😉
albo co gorsze zrobi sie z tego komercha dla turystow 😛

Siadlo Dolne k. Szczecina 😎

swiat zmienia sie przestawia game barw

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/03/2011 11:37 pm
Amvaradel
rozmówca

Stowarzyszenie Racjonalistów rozpoczęło niedawno kampanię Zorganizuj etykę w swojej szkole.

Czy wiesz, że wystarczy 7 zainteresowanych osób, aby dyrekcja danej szkoły musiała wprowadzić lekcje etyki? Zdarza się niestety, że uczniowie nie wiedzą, kto z innych klas byłby takimi zajęciami zainteresowany. Brak koordynacji pozwala władzom szkolnym na podtrzymywanie wyświechtanej opinii o „braku zainteresowania” lekcjami etyki. Umacniając tym samym obraz lekcji religii jako „jedynych słusznych”. Jak zmienić ten stan rzeczy?
Wystarczy wziąć sprawy w swoje ręce i samodzielnie reklamować etykę we własnej szkole. Do czego Was gorąco zachęcamy. By ułatwić to zadanie, portal Etykawszkole.pl przygotował plakaty „etyczne”, które wystarczy wydrukować, uzupełnić swoim numerem telefonu i porozwieszać tam, gdzie mogą przebywać Wasi koledzy i koleżanki, którzy również mogą być zainteresowani zorganizowaniem etyki w Waszej szkole.
Wystarczy tylko 7 osób, by dyrekcja danej szkoły została zobowiązana do wprowadzenia lekcji etyki - Jeśli w całej szkole znajdzie się siedem osób chcących uczęszczać na etykę szkoła ma obowiązek zorganizować takie lekcje. (Dz.U. Nr 36, poz. 155, z późn. zm.)

[url= http://psr.org.pl/zorganizuj-etyke-w-swojej-szkole]Źródło i plakat tutaj [/url]

A pogan zapraszam na forum PFI [url] http://www.paganfederation.org/forum-pl/ [/url] 🙂

http://ekoprzewodnik.pl/

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/03/2011 8:03 pm
INSULT
bywalec

Myśle że najbardziej zaciekle walczą z religią ludzie którzy sami są religijnie sfrustrowani i w jakiś sposób "negatywnie" religijni (ich religią jest walka z religią). Gdy raz sobie uświadomisz że religia nie ma znaczenia, przestajesz odczuwać emocje na temat religii w szkole, religii w urzędach, religii w sejmie, bo religia dla ciebie przestaje istnieć

Czy tak nie jest lepiej i przyjemniej? I prościej, i nie ma napięć i nerwowości.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/03/2011 3:57 am
bułek
forumowy expert

Myśle że najbardziej zaciekle walczą z religią ludzie którzy sami są religijnie sfrustrowani i w jakiś sposób "negatywnie" religijni (ich religią jest walka z religią). Gdy raz sobie uświadomisz że religia nie ma znaczenia, przestajesz odczuwać emocje na temat religii w szkole, religii w urzędach, religii w sejmie, bo religia dla ciebie przestaje istnieć
Czy tak nie jest lepiej i przyjemniej? I prościej, i nie ma napięć i nerwowości.

Czemu tak uważasz? Ja nie walczę z religią tylko nie podoba mi się niesprawiedliwość, którą wprowadza się pod płaszczykiem religii. Czy chciałabyś / chciałbyś mieszkać w jakimś kraju muzułmańskim? Tam właśnie nikt nie walczył z religią i za odstępstwa od wiary przewidziane są kary. W Polsce tego nie ma i gdy zrobisz coś sprzecznego z wiarą to nikt Ci nic nie zrobi. Tam karze się chlostą, więzieniem lub karą śmierci.

Nie masz racji. Na religię w szkołach corocznie państwo (a więc podatnicy - Ty i/lub Twoi rodzice) płacą przeszło 1 mld zł. Ja nie mam nic przeciwko nauczaniu religii, ale wtedy gdy będzie ona wykładana w salkach katechetycznych przy kościołach i za pieniądze kościoła (katolickiego lub innych). W tym momencie państwo polskie, które nie ma żadnego interesu w tym, sponsoruje indoktrynację religijną jakiegoś kościoła (głównie jest to Kościół rzymsko-katolicki). Wolałbym aby ta suma została wydana na inne potrzeby, a tych jest (niestety) wiele w naszym kraju.

Faktycznie religia nie miała by znaczenia, gdyby nie rościła sobie prawa do mieszania się w życie ludzi i społeczeństw.
Ja jestem ateistą, którego drogi rozeszły się z Krk (poprzez akt apostazji) jednak nadal jestem zaliczany do grona katolików, bo hierarchia liczy za swoich wyznawców ochrzczonych (ja na to gwiżdżę, ale oni traktują to poważnie). Przy jakiś ważnych sprawach dla interesów kościelnych będą się nadal na mnie powoływać... np. w sprawie religii w szkole, finansowania Kościoła przez państwo itp.

Gdy raz sobie uświadomisz że religia nie ma znaczenia, przestajesz odczuwać emocje na temat religii w szkole, religii w urzędach, religii w sejmie, bo religia dla ciebie przestaje istnieć

Ja będę mógł sobie uświadamiać, że religia nie ma znaczenia, ale ona będzie miała nadal wpływ na moje czy innych życie. Na przykład kiedy politycy lobbowani przez duchownych (takich czy innych) uchwalą prawo, które będzie mnie krzywdziło, to nabierze ona znaczenia. To że ja nie będę się zajmował tymi kwestiami nie będzie oznaczało, że problem zniknie.

- religia w szkołach: została wprowadzona pod naciskiem Kościoła katolickiego (w 1990 r. - kraj był w kryzysie) = nieczysto.
- krzyż w Sejmie: został powieszony w sali pod osłoną nocy = nieczysto.

[edytowane 26/3/2011 przez bułek]

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/03/2011 9:53 pm
INSULT
bywalec

Doskonale rozumiem Twoje stanowisko natomiast nie mam i nie będę miał realnego wpływu na tą sytuacje, którą opisałeś.

Z tego powodu w ogóle o tym nie myśle (bo nic to nie zmieni, szkoda kalorii).

Można też znaleźć dobre strony. Np. będę mógł wziąć ślub kościelny z kobietą mojego życia. Jak wiadomo Polki to w przytłaczającej większości katoliczki, które chcą mieć ślub kościelny (bo to romantyczne, w bajkach Disneya zawsze jest ślub kościelny). No więc widzisz przyda mi sie to.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/03/2011 10:11 pm

W Polsce tego nie ma i gdy zrobisz coś sprzecznego z wiarą to nikt Ci nic nie zrobi. Tam karze się chlostą, więzieniem lub karą śmierci.

Niestety wiele ustaw Polsce (min antyaborcyjna, o dostępności i refundacji antykoncepcji) jest tzw kompromisem państwa z kościołem a takie sa początki państwa wyznaniowego.
Niestety ocena z religii wlicza się do sredniej na maturze, a z dobrego źródła wiem,że nie jest to ocena z wiedzy tylko z wiary- a to już jest kształtowanie pszyszłych obywateli takigo poństwa.

Brawo, Bułek za akt apostazji. Ja muszę poczekać jeszcze kilka lat.

call me Amber

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/03/2011 10:20 pm
INSULT
bywalec

Ustawa aborcyjna to nie jest tak naprawde kompromis między państwem a KK. To kompromis między dwoma stanowiskami w etyce, z których jedno jest akurat popierane przez KK, ale nie tylko KK i nie tylko przez podmioty wyznaniowe. Autentycznie mam kolege ateiste, który jest bardzo przeciwny aborcji i uważa, że to zabijanie ludzi. Teoretycznie jego stanowisko jest uzasadnione, bo aborcja likwiduje "potencjalnego" człowieka. Można powiedzieć, że jest pro-life, jak kto woli.

To wszystko nie jest takie proste.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/03/2011 10:27 pm
bułek
forumowy expert

Doskonale rozumiem Twoje stanowisko natomiast nie mam i nie będę miał realnego wpływu na tą sytuacje, którą opisałeś.
Z tego powodu w ogóle o tym nie myśle (bo nic to nie zmieni, szkoda kalorii).

Wpływ jakiś masz np. przez wybory, ale tu faktycznie często są tylko puste hasła sprzedajnych polityków, bo żaden rząd po 1989 r. nie ukrócił samowoli kleru, tylko ją wzmocnił. Nawet antyklerykalna "LSD".

Będzie teraz spis powszechny, jeśli czujesz się niekatolikiem to wpisz inną wiarę bądź niewiarę. Sprzeciw ma znaczenie, nawet jak jest niewielki :). Później nowe wybory, nowa siła polityczna, która może mieć szansę to wszystko zakończyć (przy czym nie agituje w tym momencie).

Można też znaleźć dobre strony. Np. będę mógł wziąć ślub kościelny z kobietą mojego życia. Jak wiadomo Polki to w przytłaczającej większości katoliczki, które chcą mieć ślub kościelny (bo to romantyczne, w bajkach Disneya zawsze jest ślub kościelny). No więc widzisz przyda mi sie to.

Możesz próbować "urabiać" partnerkę aby nie brać ślubu kościelnego np. jeśli ona chce to zrobić tylko na pokaz, a nie z racji prawdziwej wiary. Z tego co czytałem śluby cywilne są już nowocześniejsze, a nie takie jak np. w Misiu ;). Są też śluby humanistyczne, które podobno można "wyreżyserować" (para ustala jak chce aby ta uroczystość wyglądała) od początku do końca.

annadagmara:
Niestety wiele ustaw Polsce (min antyaborcyjna, o dostępności i refundacji antykoncepcji) jest tzw kompromisem państwa z kościołem a takie sa początki państwa wyznaniowego.
Niestety ocena z religii wlicza się do sredniej na maturze, a z dobrego źródła wiem,że nie jest to ocena z wiedzy tylko z wiary- a to już jest kształtowanie pszyszłych obywateli takigo poństwa.

Podałem tylko skrajne przypadki, których u nas nie ma. Co nie znaczy, że jest dobrze. Wskazałaś to w swojej wypowiedzi. Dodałbym jeszcze spór o in vitro, bo to strasznie grzeje hierarchów. Już z tego co pamiętam odrzucony jest projekt najbardziej liberalny Balickiego i szykuje się drugi kompromis...
Ocena z religii to największa porażka w kwestii wyznaniowej w oświacie. Jest jeszcze mautra z "relii"

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/03/2011 10:37 pm

Ależ ja wyrażałam poparcie dla Twojej wypowiedzi (teraz widzę że niewyraźnie wyrażałam) 🙂
A co do ślubów humanistycznych to one chyba nie mają mocy prawnej- tak przynajmniej powiedziała mi urzędniczka w USC kiedy ja chcialam wziać mój ślub w scenerii "konnej". A propos apostazji: ten akt niejako unieważnia akt chrztu więc nie będą się już Tobą podpierać, dodatkowo państwo przestało wypłacać im część Twojego podatku.

call me Amber

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/03/2011 11:01 pm
bułek
forumowy expert

Ależ ja wyrażałam poparcie dla Twojej wypowiedzi (teraz widzę że niewyraźnie wyrażałam) 🙂
A co do ślubów humanistycznych to one chyba nie mają mocy prawnej- tak przynajmniej powiedziała mi urzędniczka w USC kiedy ja chcialam wziać mój ślub w scenerii "konnej". A propos apostazji: ten akt niejako unieważnia akt chrztu więc nie będą się już Tobą podpierać, dodatkowo państwo przestało wypłacać im część Twojego podatku.

Nie szkodzi :).
Prawda, te śluby nie mają znaczenia prawnego, ale dla par, które chcą mieć substytut kościelnego bądź chcą oryginalnie to wydarzenie przeżyć dodatkowo sobie taki zafundują.

Ja przechodziłem procedurę apostazji kanoniczną wg reguł kościelnych i był punkt mówiący o tym, że "chrzest jest niezmywalny" nawet jak go domestosem potraktujesz ;), ale to dla mnie nie ma znaczenia, bo nie wierze w dogmaty Kościoła, więc jeden więcej czy mniej mnie nie rusza.
Podatki niestety dalej się płaci. Gdyby było w Polsce prawo jak w Niemczech, gdzie odmawiając haraczu na rzecz kościoła dostaje się z automatu ekskomunikę i wyklucza ze wspólnoty to byłbym szczęśliwy.

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/03/2011 11:33 pm
Strona 6 / 7 Wstecz Następny
  
Praca