0
0
0
Jak czytam takie teksty to naprawdę mam ochotę uciąć sobie jaja i nie przyznawać się, że jestem facetem. Przeraża mnie to. Czy ty sobie uzmysławiasz, co napisałeś? Przenieś to na grunt innych praw człowieka niż kwestia kobiet i sam zobacz, co to oznacza.
Uzmysławiam sobie. Do głosu dochodzi twój wewnętrzny hipis, ale odstaw na chwilę konwencje praw człowieka- wynalazek czasów nowoczesnych (bardzo zacny skąd inąd) i jako historyk, pomyśl o tych wszystkich cywilizacjah i społecznościach które- często zupełnie niezależnie od siebie- formowały się dziesiątki tysięcy lat temu. Wszystkie one wykształciły niemal identyczną funkcję kobiety. Przypadek? Nie sądze- jestem przekonany że stało się tak przez kobiecą 'specyfikację'.
Fantazję to trzeba mieć żeby nauki ścisłe- jak BIOLOGIA , poddawać luźnej interpretacji 😉 Może wyjdź poza schemat i zacznij oddychać skrzelami?
Bellis- pisałem o książkach z gimnazjum i LICEUM, a nie szkoły podstawowej.
To tyle jeśli chodzi o argumenty z zakresu biologii, historii i socjologii.
Z psychoanalitycznego punktu widzenia- płeć stanowi najważniejszą kategorię tożsamości człowieka, toteż ma ścisły związek z funkcjonowaniem w społeczeństwie. Wg. Junga to fallus symbolizuje LIBIDO, męstwo, siłę i kreację. Wg. Lacana kobieta jest tą która 'może dać mężczyźnie fallus', a więc ukonstytuować jego męstwo, samemu nie pożądając, ale będąc pożądaną. Nie bez powodu też w diagramie różnic seksualnych Lacana elementy obu płci pozostają ze sobą w negacji.
I czy naprawdę uważasz kobiety za słabsze i winne tego, w jakiej są sytuacji? Przecież to właśnie one same w wielu krajach zmieniły prawo wyborcze, zlikwidowały całe mnóstwo różnych kretyńskich ustaw, naprawiły stosunki społeczne. Prowadziły protesty na ulicach, podpalały domy konserwatywnych polityków i paliły stanik...
Szczury sprowadziły na Europę czarną śmierć, a uczyniły to na długo przed powstaniem feministek. Zabawne że wspominasz o tym co kobiety zrobiły, bo implikuje to temat tego czego nie zrobiły. W dzisiejszych czasach kobiety mogą robić już prawie wszystko to co mężczyźni, a wciąż przegrywają z nimi na całej linii. Jako przykład, przychodzi mi do głowy muzyka. Jak niewielki procent wybitnych muzyków stanowią kobiety ( a jest to przecież dziedzina wymagająca wrażliwości)? Niewiele znam osobiście kobiet które mają jakieś wyższe aspiracje.
Aktualnie prawie żadna mi nie przychodzi do głowy.
Z całym szacunkiem i miłością jakimi darze kobiety- nie sądze by były one w wielu aspektach równe mężczyznom. Również homoseksualiści walczą o swoje prawa. Doprowadziło to do legalizacji adpopcji przez pary homo-seksualne w niektórych krajach, co moim zdaniem jest już abnominacją.
Przepraszam An, faktycznie nie pofatygowałem się oglądaniem tego filmu, możliwe że masz w tej kwestii racje; niemniej wp nie jest wiaryfodnym źródłem informacji i mogę się tylko domyślać że szukając sensacji odnaleźli seksuologa o takich a nie innych poglądach. Oczywiście że ISTNIEJĄ kobiety które mają większy popęd, ale co to ma być za argument? Istnieją przecież mężczyźni którzy wolą się ciumciać ze zwierzętami, ale nie jest to powszechne i naturalne.
[edytowane 5/12/2011 od Gabryel]
[edytowane 5/12/2011 od Gabryel]
Gabryel, jeśli oczekujesz pochwały za erystyczne sztuczki to ewentualnie mogę przyznać ci jakiś mały medal 😉
Wszystkie one wykształciły niemal identyczną funkcję kobiety. Przypadek? Nie sądze- jestem przekonany że stało się tak przez kobiecą 'specyfikację'.
Jeśli już chcesz opisywać tak wąski wycinek rzeczywistości to najpierw zapoznaj się z materiałem badawczym, żeby przypadkiem nie okazało się, że twoja teza ma słabe podstawy.
Fantazję to trzeba mieć żeby nauki ścisłe- jak BIOLOGIA , poddawać luźnej interpretacji 😉 Może wyjdź poza schemat i zacznij oddychać skrzelami?
No to właśnie widzę, że książki szkolne są dla ciebie źródłem wiedzy o świecie. Musisz jednak wiedzieć, że w życiu człowieka przychodzi taki moment, kiedy musi właśnie skrzelami zacząć oddychać. A może jednak się da? A jeśli nawet nie, to może czegoś się nauczysz próbując?
Wszystko przed tobą! 😛
Bellis- pisałem o książkach z gimnazjum i LICEUM, a nie szkoły podstawowej.
Bellis wybaczy, że się wtrącę?
Książki z gimnazjum, a nawet LICEUM to tylko kolejny stopień - w zasadzie to jeden malutki krok naprzód.
Szczury sprowadziły czarną śmierć, a uczyniły to na długo przed powstaniem feministek.
Ale ja mówiłem o świadomych działaniach, które miały pewien określony cel. Nie wiem, co twoje szczury mają wykazać.
Zabawne że wspominasz o tym co kobiety zrobiły, bo implikuje to temat tego czego nie zrobiły. W dzisiejszych czasach kobiety mogą robić już prawie wszystko to co mężczyźni, a wciąż przegrywają z nimi na całej linii. Jako przykład, przychodzi mi do głowy muzyka. Jak niewielki procent wybitnych muzyków stanowią kobiety ( a jest to przecież dziedzina wymagająca wrażliwości)?
Yyyyy... say what?
Nie wiem, czego ty słuchasz, ale widzę, że chyba siedzisz w swojej szufladzie...
Niewiele znam osobiście kobiet które mają jakieś wyższe aspiracje.
Aktualnie prawie żadna mi nie przychodzi do głowy.
No ale to znaczy tylko tyle, że obracasz się w takim, a nie innym środowisku. Mi zdarzyło się spotkać chyba nawet więcej kobiet z aspiracjami, ale nie wyciągam z tego wniosku, że faceci nie mają wyższych aspiracji.
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Gabryel
piszesz o absurdach, cytujesz fragment o feministkach i odpowiadasz na niego tekstem o czarnej śmierci i szczurach, jesteś napastliwy, mieszasz pojęcia, zapominasz o czym sam wcześniej pisałeś, posługujesz się na przemian autorytetami z filozofii, o których zapewne nic nie wiesz i podręcznikami z gimnazjum, w prawie każdym temacie w którym napisałeś, Twoje wypowiedzi miały charakter zaczepny...
...jak dla mnie jesteś kolejnym trolem.
Nie widzę powodu aby kontynuować z Tobą jakąkolwiek dyskusję. 🙂
Miłego dnia. :red:
[edytowane 5/12/2011 przez cienkun]
Jeśli już chcesz opisywać tak wąski wycinek rzeczywistości to najpierw zapoznaj się z materiałem badawczym, żeby przypadkiem nie okazało się, że twoja teza ma słabe podstawy.
Grecja, Rzym, Etiopia? To tak na pierwszy ruszt. Jestem zapoznany z materiałem badawczym; zamiast dawać mi porady może przedstaw kontrargumenty dla tej teorii.
No to właśnie widzę, że książki szkolne są dla ciebie źródłem wiedzy o świecie.blablabla
No i zaczynają się drwiny; widzę że już normalnie się nie da? Dla Twojej informacji- nie da się oddychać skrzelami, poniważ człowiek ich nie posiada 😛 To był dowcip w stylu Erzetowym.
Bellis wybaczy, że się wtrącę?
Książki z gimnazjum, a nawet LICEUM to tylko kolejny stopień - w zasadzie to jeden malutki krok naprzód.
Drwin ciąg dalszy. Jako zacny uczony, który kpi z mojej wiedzy, powinieneś zaprezentować coś więcej 😉
Ale ja mówiłem o świadomych działaniach, które miały pewien określony cel. Nie wiem, co twoje szczury mają wykazać.
Chodzi o to że rzeczy o których pisałeś to prawie tyle co nic i małe szczuty, zupełnie nieświadomie wywołały znacznie większe spustoszenie.
Yyyyy... say what?
Nie wiem, czego ty słuchasz, ale widzę, że chyba siedzisz w swojej szufladzie...
Nie siędzę w swojej szufladce. Mówie o Jazzie, muzyce poważnej, metalu, hip-hopie, reggae czy wielu innych gatunkach. Może się mylę?
No ale to znaczy tylko tyle, że obracasz się w takim, a nie innym środowisku. Mi zdarzyło się spotkać chyba nawet więcej kobiet z aspiracjami, ale nie wyciągam z tego wniosku, że faceci nie mają wyższych aspiracji.
Tak Ci się zdarzyło? Więc jakim cudem większość ludzi sukcesu- naukowego, muzycznego, artystycznego czy jakiego kolwiek innego- to mężczyźni? Co się dzieje z tymi ambitnymi kobietami?
[edytowane 5/12/2011 od Gabryel]
Gabryel
piszesz o absurdach, cytujesz fragment o feministkach i odpowiadasz na niego tekstem o czarnej śmierci i szczurach, jesteś napastliwy, mieszasz pojęcia, zapominasz o czym sam wcześniej pisałeś, posługujesz się na przemian autorytetami z filozofii, o których zapewne nic nie wiesz i podręcznikami z gimnazjum, w prawie każdym temacie w którym napisałeś, Twoje wypowiedzi miały charakter zaczepny...[edytowane 5/12/2011 przez cienkun]
- Co z tego że nawiązuje do zarazy?
- Uargumentuj absurdalność moich wypowiedzi, zanim zaczniesz ją zarzucać.
- Kiedy ja zapomniałem o czym wcześniej pisałem?
- Zapewne coś wiem o 'autorytetach z filozofii' skoro do nich nawiązuje. Wiesz ile znaczy twoje 'zapewne'?
- Gdzie moje podręczniki z gimnazjum w prawie każdym temacie?
Edit.
To by było na tyle jeśli chodzi o moją aktywność na tym forum. Nie widzę sensu żeby zaglądać tu tylko po to żeby prowadzić wojny, przy tym samemu tracić nerwy. Macie swoją społeczność i jestem w stanie to zrozumieć. Prawdopodobnie usatysfakcjonuje to niejedną/niejednego z was; jeśli jednak uważacie się za wygranych, dzięki temu że drwinami przegoniliście stąd myślącego człowieka, to życzę przyjemnej masturbacji w gronie wzajemnej adoracji. Już, można się śmiać.
[edytowane 5/12/2011 od Gabryel]
Jednak widzę, że dobrze Cię zrozumiałam, Gabryelu.
Nie zamierzam z Tobą polemizować. Na potrzeby dyskusji jestem nawet skłonna przyznać Ci rację.
Powiedzmy, że chciałabym zawrócić z drogi feminizmu ( z mięsem się udaje, więc może coś z tego będzie-ostatnio mam bardzo elastyczne podejście do moich poglądów), może dasz mi jakieś rady?
Jak powinno wg Ciebie wyglądać życie kobiety w dzisiejszych czasach?
Strata czasu, ale chociaż krótko:
No i zaczynają się drwiny; widzę że już normalnie się nie da? Dla Twojej informacji- nie da się oddychać skrzelami, poniważ człowiek ich nie posiada 😛 To był dowcip w stylu Erzetowym.
I co z tego, że się nie da? Spróbuj, może się czegoś nauczysz?
Ja wcale nie żartowałem z tymi skrzelami.
To była metafora, ale nie ironia.
Drwin ciąg dalszy. Jako zacny uczony, który kpi z mojej wiedzy, powinieneś zaprezentować coś więcej 😉
Ja nawet nie zacząłem z ciebie drwić! 😛
Uczony nie uczony; na razie nauczyłem się tyle, że po odpowiedzi na zadane pytanie zamiast przyjąć odpowiedź do wiadomości zadaje się kolejne: a dlaczego? a jak? a na pewno? a może inaczej?
Tobie jednak wystarczają książki z liceum, a nawet LICEUM.
Cóż mogę powiedzieć?
Książki szkolne (wliczając w to akademickie) dają ci jedynie podstawy i narzędzia do badania świata. Resztę musisz sobie znaleźć sam.
Chodzi o to że rzeczy o których pisałeś to prawie tyle co nic i małe szczuty, zupełnie nieświadomie wywołały znacznie większe spustoszenie.
Porównaj sobie pozycję kobiety w USA i Europie w XIX, XX i na progu XXI wieku.
Skup się na podobieństwach (i różnicach!) z prawami niewolników i dzieci.
Ja tobie nie dostarczę odpowiedzi, mogę jedynie sprowokować do poszukiwań 🙂
Nie siędzę w swojej szufladce. Mówie o Jazzie, muzyce poważnej, metalu, hip-hopie, reggae czy wielu innych gatunkach. Może się mylę?
Jeszcze gdybyś podał nauki ścisłe to moglibyśmy pogadać.
Tutaj jednak nie widzę sensu.
Tak Ci się zdarzyło? Więc jakims cudem większość ludzi sukcesu- naukowego, muzycznego, artystycznego czy jakiego kolwiek innego- to mężczyźni? Co się dzieje z tymi ambitnymi kobietami?
Większość ludzi sukcesu pochodzi z bogatych rodzin. Co się dzieje z biednymi? Są mniej zdolni, mało ambitni?
Większość ludzi sukcesu to biali. Co się dzieje z innymi kolorami? Są mniej zdolni, mało ambitni?
To by było na tyle jeśli chodzi o moją aktywność na tym forum. Nie widzę sensu żeby zaglądać tu tylko po to żeby prowadzić wojny, przy tym samemu tracić nerwy. Macie swoją społeczność i jestem w stanie to zrozumieć. Prawdopodobnie usatysfakcjonuje to niejedną/niejednego z was; jeśli jednak uważacie się za wygranych, dzięki temu że drwinami przegoniliście stąd myślącego człowieka, to życzę przyjemnej masturbacji w gronie wzajemnej adoracji. Już, można się śmiać.
Swoją społeczność? 😮
Poza sprawami szeroko interpretowanego wegetarianizmu chyba za często się nie zgadzamy...
dzięki temu że drwinami przegoniliście stąd myślącego człowieka, to życzę przyjemnej masturbacji w gronie wzajemnej adoracji. Już, można się śmiać.
No i wychodzą jakieś kompleksy.
Ja raczej miałem nadzieję na ostrą dyskusję.
[edytowane 5/12/2011 od eRZet]
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Gabryel
Grecja, Rzym, Etiopia? To tak na pierwszy ruszt. Jestem zapoznany z materiałem badawczym; zamiast dawać mi porady może przedstaw kontrargumenty dla tej teorii.
A i tak vice versa: Brytowie,Palmyreńczycy, Piktowie, Scytowie, Sarmaci, Persowie. We wszystkich tych ludach możemy znaleźć przykł ady dużo wyższej pozycji kobiety niż we wspomnianych przez ciebie Grecji, Rzymie...itp.
Ja wiem, że procent kobiet wojowników czy polityków w starożytności nijak się ma do liczby mężczyzn, ale nie można tu mówić o jakiejś totalnej dyskryminacji kobiet. Każdy kto ma choć minimalnie zna historię starożytną słyszał o wojowniczych kobietach Brytów, Piktów, Scytów, Sarmatów,Persów, które walczyły razem z mężczyznami. A słynne polityczki?
Zenobia-królowa Palmiry? Boudika, królowa Brytów? Kleopatra?
A z czasów poźniejszych? Elżbieta Wielka, caryca Katarzyna, Margaret Thatcher... to tylko pierwsze z brzegu
Przesadą jest twierdzić że kobiety do polityki totalnie się nie nadają. Wyjątki się co jakiś czas trafiają, ale jak już się trafią to zazwyczaj nie ustępują w niczym politykom-mężczyznom. Więc argument eRZeta ma tutaj podstawy.Chociaż przyznaję,że polityka to zasadniczo męska domena.
Zabawne że wspominasz o tym co kobiety zrobiły, bo implikuje to temat tego czego nie zrobiły. W dzisiejszych czasach kobiety mogą robić już prawie wszystko to co mężczyźni, a wciąż przegrywają z nimi na całej linii. Jako przykład, przychodzi mi do głowy muzyka. Jak niewielki procent wybitnych muzyków stanowią kobiety ( a jest to przecież dziedzina wymagająca wrażliwości)?
To też nie jest dokładnie tak jak piszesz. Nie można w zasadzie powiedzieć że któraś z płci jest inteligentniejsza, ale drobne różnice jednak są. Np. jest więcej kobiet lepiej wykształconych ale mężczyźni zarówno mają więcej kretynów jak i więcej geniuszy.
Kobiety są OGOLNIE nieco inteligentniejsze od ogółu mężczyzn, ale wśród mężczyzn jest za to więcej np. nauczycieli akademickich, wynalazców czyli ogółem naukowców.
Na tym najwyższym poziomie (na poziomie geniuszów) jednak prym wiodą mężczyźni. Ale wśród mężczyzn jest też znacznie więcej niewykształconych w stosunku do kobiet.
Czyli to w zasadzie się wyrównuje.
Do twoich tez o seksualności odnosić się nie będę bo uważam, że to co wypisujesz to wielu mężczyzn może nawet uznać za obraźliwe dla nich. Robisz z facetów jakiś neandertalczyków którzy tylko kopulować muszą bo będą mieli problemy psychiczne,biologiczne i psychoanalityczne...wolne żarty.
[edytowane 5/12/2011 przez rzymianin]
Zacznę od tego - odnośnie czyjej wypowiedzi był skierowany obrazek z drwiną i tekst "mam wrażenie, że jesteś idiotą"?
Dalej -
[b]Gabryel[/b] - nikt tu nie drwił z ciebie, a to ty zacząłeś drwić w tym temacie pierwszy, choćby ze mnie po podanym ci linku ...
Nie wiem skąd doszukiwanie się ciągle drwin pod twoim adresem, kiedy sam z nimi w tym temacie wyskoczyłeś...
Gabryel napisał:
"wp nie jest wiaryfodnym źródłem informacji i mogę się tylko domyślać że szukając sensacji odnaleźli seksuologa o takich a nie innych poglądach."
W filmie wypowiada się dwóch seksuologów, wypowiadają się na temat wyników badań ..., po co to komentujesz a dokładnie krytykujesz, jeśli nie wiesz o co chodzi? Po co wyjeżdżasz z komentarzami dyskredytującymi? To nie jest program sterowany i jedni z najbardziej znanych polskich seksuologów nie muszą i pewnie nie mają potrzeby wypowiadać się pod dyktando kogokolwiek...
"Oczywiście że ISTNIEJĄ kobiety które mają większy popęd, ale co to ma być za argument? Istnieją przecież mężczyźni którzy wolą się ciumciać ze zwierzętami, ale nie jest to powszechne i naturalne.
To jest kluczowy argument, bo burzy on twoje argumenty.
Pytasz
"Więc jakim cudem większość ludzi sukcesu- naukowego, muzycznego, artystycznego czy jakiego kolwiek innego- to mężczyźni? Co się dzieje z tymi ambitnymi kobietami?"
Przede wszystkim dlatego, że wiele kobiet mając do wyboru opiekę nad dzieckiem i jego wychowanie, a karierę, wybiera jednak dziecko, a to jest związane z różnymi czynnikami, także tym, że odzywa się instynkt macierzyński, opiekuńczy, ale też innymi - do niedawna urlop macierzyński przysługiwał tylko kobietom, tylko kobieta może karmić piersią ... itd kwestie płac też nie są bez znaczenia - jeśli mąż zarabia więcej, to wybierają, że lepiej jeśli on będzie pracował zawodowo i zabiał na utrzymanie; to są czynniki które często tworzą koło zamknięte. Jednak to nie świadczy o tym, że kobiety mają mniejszą seksualność, że mniej potrzeb seksualnych.
Podawałam już z czego może wynikać czasami obniżona seksualność - wychowanie (zakodowanie zahamowań, postawy biernej, która wcale nie jest naturalna), zmiany hormonalne,
zachowałeś się tak, jakby tych argumentów nie było. Ale one są i nie ma na nie kontrargumentów.
Jeszcze raz powtórzę - jeśli na przestrzeni dziejów kobiety zostały zdominowane, to tylko dlatego, że mężczyźni maja przewagę fizyczną, a jeśli do władzy dochodzą bezwzględni tyrani (a tak bywa nie rzadko) to łatwo im podporządkować sobie słabszych(fizycznie) co miało miejsce z kobietami, rasami, niewolnictwem, itd. A że kobietom trudno walczyć - poczytaj może jak były traktowane pierwsze emancypantki i feministki... łatwo nie miały.
[edytowane 5/12/2011 przez an]
ania
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja