Chcialam sie podzielić moja wizja jaka mialam podczas wczorajszego pozstu leczniczego.
Polozylam sie spac i wlasnie w tym momencie w mojej swiadomosci zaczely sie pojawiac obrazy. Coś w rodzaju WILD... . Weszlam w obraz i okazalo się, ze jestem w jakims nieokreslonym miejscu Ziemi, ktory mogl znajdować sie wszędzie. Rozejrzalam się powoli i az oczy wyszly mi w zdumieniu. Wszystko bylo zupelnie inne niz w tym wieku teraz. Bylo wprost przepieknię. Trawka rosla spokojnie, zieloniutka az chcialo sie ja zjesc;) Drzewa wystawaly wysoko w gore, zadne nie byly scietę. nie bylo zadnej elektrycznosci ani domow, ktore czlowiek by zbudowal i ktore spowodowaly bvy zanieczyszczenie powietrza. Wszystko zostalo odnowione. Zwierzeta biegaly sobie wolne po lace nie baly sie czlowieka, podchodzily do nich z ufnoscia. Czlowiek mogl kontrolowac pogodę, nie musieli wsie przed nia kryć. Milosc byla tak widoczna wszedzie, ze bylo ja czuć w kazdym dzialaniu czlowieka. To bylo wprost niesamowite.. Gdyby czlowiek mogl na to sie zdobyc.. ale wtedy zbyt wielu straciloby zbyt wiele...Ludzie nie pogodziliby sie z tym tak latwo..
Zły temat, to powinno być w "inne". Ogólne dotyczy tylko i wyłącznie ogólnego tematu wegetarianizmu.
Jest dokładnie na odwrót. To "inne" dotyczą tematów o wegetarianizmie, które nie pasują do innych podkategorii o wegetarianizmie właśnie.
A do "Ogólnych" trafiają wszelakie dyskusje niekoniecznie o wege. 😉
He he, a mi się kiedyś przyśnił papież Wojtyła. To był najgorszy koszmar w moim życiu. Mówił: "Synu, grzeszysz, pójdziesz za to do piekła!!" He he, ale mam to w pędzlu, nie lubie go.
Bo ty grzeszysz, grzeszniku wredny.
Zły temat, to powinno być w "inne". Ogólne dotyczy tylko i wyłącznie ogólnego tematu wegetarianizmu.
Jest dokładnie na odwrót. To "inne" dotyczą tematów o wegetarianizmie, które nie pasują do innych podkategorii o wegetarianizmie właśnie.
A do "Ogólnych" trafiają wszelakie dyskusje niekoniecznie o wege. 😉
Głupie xD
[i] saimaa-lake, prosze, edytuj swoje posty (za pomoca opcji ''zmien'') zamiast pisac jeden pod drugim [/i]
[edytowane 15/9/2006 od euridice]
On a steady diet of soda pop and Ritalin.
He he, a mi się kiedyś przyśnił papież Wojtyła. To był najgorszy koszmar w moim życiu. Mówił: "Synu, grzeszysz, pójdziesz za to do piekła!!" He he, ale mam to w pędzlu, nie lubie go.
Bo ty grzeszysz, grzeszniku wredny.
Ej, tylko bez tego "bo" !! hehe:)
Bo w papę 🙂
On a steady diet of soda pop and Ritalin.
Piękna wizja... Gdyby ludzie nie byli tak słabi i umieli wziąć życie w swoje ręce... może znalazłoby się takie miejsce na Ziemii... straszne w tej wizji jest to, że to jest takie możliwe, tylko że jak się wraca do rzeczywistości, to już nie... 😉
[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]
cytuje: "He he, a mi się kiedyś przyśnił papież Wojtyła. To był najgorszy koszmar w moim życiu. Mówił: "Synu, grzeszysz, pójdziesz za to do piekła!!" He he, ale mam to w pędzlu, nie lubie go." -Zol
...wiecie (dotyczy saimaa-lake i zol ) chyba nie na miejscu sa takie wypowiedzi. Wiem, ze to jest portal wegetarianski, a nie jakis religijny, ale nie cierpie gdy ktos obraza ludzi takich jak Jan Pawel II. Dla mnie byl jest i bedzie autorytetem i idealem czlowieka, dlatego prosze bez takich ww. wypowiedzi. Ja nie obrazam Waszych autorytetow (i np. ludzi powiazanych z Wasza religia) , tego samego oczekuje po innych - odrobine szacunku...
Pozdrawiam
Chodzi mi glownie o zdanie : "He he, ale mam to w pędzlu, nie lubie go." Wyraziles tym samym brak szacunu dla papieza Wojtyly.
Jezeli nie miales takiego zamiaru, to przepraszam-poprostu ja odnioslam takie wrazenie...
A tak apropo... zycie bez autorytetow musi byc ciezkie-ja bym tak nie potrafila.
Pozdrawiam.
[i]glukoza, prosze, edytuj swoje posty jesli chesz cos dopisac za pomoca opcji ''zmien'', zamiast pisac jeden pod drugim [/i]
[edytowane 15/9/2006 od euridice]
glukoza
Bez obrazy, ale ja raczej nie mam autorytetów:).Są pewne cechy, które podziwiam, ale czy ludzi..to nie wiem...Uważam, że każdy ma jakąś wadę, ale też zależy jak maskuje te wady..Poprostu chyba jeszcze nie trafiłam na taki autorytet..Ale mam oczywiście wiele wartości według, ktorych żyję i które podziwiam.Są też ludzie, którzy wzbudzają moją symaptię:), swoim sposobem na życie, ale ja mam swój własny, ktory też lubię:).(i nie chodzi tu o jakieś popadanie w samozachwyt, ale o bycie soba:))
PZdr!I przepraszam, jeśli kogoś tym uraziłam:).
Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..
Ja też nie mam autorytetów, podobnie jak Wiejka... Nie potrafię uwielbiać i wpadać w bezgraniczny zachwyt z powodu jakiegoś człowieka... (może dlatego nie mam chłopaka 😀 ) są, owszem, ludzie, których szanuję - zresztą nie będę kopiować Wiejki, mam tu bardzo podobne do niej poglądy...
[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]
Heh..Owo...co do tego chłopaka to ja mam podobnie:D...choćbym chciała się zakochać..ale nie potrafię jak to napisałaś wpadać w bezgraniczny zachwyt:D...Oj, źle ze mną:D..Jestem wybredna i tyle:D.
Pzdr!
Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja