gratuluję xxl. 4 lata temu też próbowałam zrobić pyszny dyniowy dżem-nie powiem gdzie wylądował. Do tej pory nie wiem czy miałam złą dynię czy ja coś źle zrobiłam. A do dyni zraziłam się tak bardzo, że dziś po raz pierwszy od 4 lat użyłam jej w w kuchni (do gulaszu warzywnego) i z ulgą stwierdzam, że była mniam 😛
Już we wtorek pooglądam Malucha na usg- nie mogę się doczeka... będzie Jagna czy jednak "Jagien" 😉
A wczoraj poznałam na żywo Sublime 🙂
A ja sie ciesze, bo wczoraj nareszcie udało mi się kupić tofu węzone. I stwierdzam ze jest pyyycha. Przypomina oscypka trochę.
Poza tym jade w niedzielę na koncert i mam nadzieje że będzie super. :]
Już we wtorek pooglądam Malucha na usg- nie mogę się doczeka... będzie Jagna czy jednak "Jagien"
No to czekamy na relację. 😀 Ja obstawiam że będzie Jagna. 😉
[edytowane 27/8/2010 przez Wege-mewka]
A wczoraj poznałam na żywo Sublime 🙂
Oj, tak 🙂 Bardzo się cieszę, że wreszcie udało nam się spotkać w realu, no i trzymam za Was mocno kciuki ;*
A u mnie gorączka przedpodróżna- za 2 tygodnie wyjeżdżam Barcelony na Erasmusa. Zadanie numer jeden- opanowanie nazw warzyw i owoców po hiszpańsku- wykonane! Bez tego ani rusz 😀
moi dziadkowie maja jutro imprezę z okazji 50 lat po ślubie...
super..mam nadzieje ze my tez tyle razem dożyjemy ..
Mimo tego ze jednak odmiennie sie odżywiamy to nawzajem sie akceptujemy i poświęcamy.
On kupuje mi czasem takie przysmaki jak mleko sojowe czy inne specjały i nie zapomina o warzywach i owocach .
A ja od czasu do czasu upiekę mu tego kotleta .
Teraz zasnął razem z maluszkiem ...a ja mam chwilkę dla siebie 🙂
a jutro impreza...:D
omnia vincit amor!!
juz po imprezie ..
Bylo super... Miałam na tyle dobry humor ze przetrwałam tance z wszystkimi dziadkami, wujkami..,
i ataki na mój styl odżywiania w ciąży..hehe
(tysiące pytań o to czemu nie jem, propozycji spróbowania ...)
Babcia z dziadkiem tez zadowoleni 🙂
Nawet dla mnie sie jedzonko znalazło... mnóstwo sałatek, surówek ,serków , owoców..
Miałam cudną sukieneczkę... wyglądałam jakbym w ogóle w ciąży nie była.
(oczywiście znaleźli się i tacy którzy stwierdzili ze to przez wegetarianizm)
Dzisiaj trochę nogi bolą ale humorek pozostał ..
omnia vincit amor!!
Wczoraj się rozpłaszczyłam nerwowo, ale powstałam(podpierana przez moje chłopię), chyba silniejsza.
"Zrobiłam" się, nawet ubrałam na czerwono( ten kolor zwykle generuje u mnie ból głowy), idę po napoje izotoniczne i udaję się walczyć ze smokami i smoczycą, którą przez 95% czasu jednak lubię.
[edytowane 1/9/2010 przez Fatty]
Białowieska się Puszcza.
Współlokatorzy, którzy wydawali się mili, okazali się chamami. Posługując się kiepskim wykrętem, kazali nam się wynosić ze stancji. Ale nic to, bo mamy zaklepany pokój większy i ładniejszy, bez współlokatorów, którzy mają wiecznie otwarte drzwi i cały dzień siedzą w kuchni - to mnie w nich bardzo wkurzało. W gruncie rzeczy, choć zostałam oszukana, to czuję się tym podniesiona na duchu. Ja bym nigdy tak nie zrobiła i to karmi moje poczucie wyższości 😀 Jak już kłamać, to profesjonalnie, a nie w sposób żałosny i łatwy do przejrzenia 😉 Poza tym spędziłam miły weekend w domu, z mamą i psami, moja allegrowa sprzedaż idzie znakomicie. jednym słowem, jest gdzie mieszkać, jest do kogo gębę otworzyć, jest się do kogo przytulić, reszta się ułoży ^^
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja