Mój rzekomy sobotni egzamin z dramatickiej vychovy (kolos niesamowity, pisany po słowacku) zakończył sie dzisiejszą piątką w indeksie:D
Wykładowczyni mi "odpuściła" widząc, ile pracy włożyłam w bajkę dla dzieci, przedstawienie, występ muzyczny.
"Zostawcie świat trochę lepszym, niż go zastaliście"
Kolejna radość, długo oczekiwana.
Po czterech miesiącach poszukiwań, udało mi się PO RAZ PIERWSZY spotkać ze słowackimi skautami.
Pominę fakt, że ich skautowanie jest beznadziejne;p
Konsekwencja i cierpliwość się przydały.
"Zostawcie świat trochę lepszym, niż go zastaliście"
Byłam w Ośrodku Buddyzmu w Krakowie, na co czekałam od bardzo długiego czasu 😀 mają swój nowy budynek z gompą i dużym pomieszczeniem (kuchnio-jadalnio-biblioteczką z kominkiem). Jak przyszłam to od razu uderzyła mnie atmosfera, wszyscy czuli się tam jak w domu, w rodzinie. Nie ważne czy wyglądali na 20 czy 60 lat - wszyscy traktowali się jak bracia i siostry, tak niesamowicie serdecznie, jakby znali się od wieków i wydawało się, że robią to z taką łatwością! Nie widziałam chyba tylu tak pogodnych ludzi w jednym miejscu i jestem zachwycona 🙂 Od razu po wejściu zapytali czy jestem po raz pierwszy, bez spinania się albo narzucania. Wszyscy byli mega pozytywnie nastawieni, szczególnie osoba, która prowadziła wykład - Leszek Nadolski, który uczył się od samego Lamy Ole. Piękny Umysł chciałoby się rzec.
Po wykładzie była medytacja, mantry w połączeniu z wyobrażeniami, które mieliśmy w sobie budować brzmiały niesamowicie. Wrócę tam w przyszłym tygodniu.
Jestem prze-szczęśliwa, doświadczyłam czegoś, na co czekałam od długiego czasu i się nie zawiodłam, wręcz zadziwiła mnie aura jaka biła od tych ludzi.
[edytowane 14/12/2012 od Daiana]
poka stolik
jak nie zapomnę to jutro zrobię zdj bo teraz już za słabe światło jak na moją komórkę 😉
a tak przy okazji to dzisiaj na zajeciach z englisha okazało się że taka jedna to całkiem "równa babka"
kurcze, nie powinnam był jej oceniać po wyglądzie..szejm on ju, hana 🙂
[edytowane 15/12/2012 przez Nusiaczek]
Ja pierwszego stycznia nie obchodzę tylko Nowego Roku ale też mam kolejną rocznicę przejścia na wege. To już 5 lat, 6 rok leci. W sumie to niewiele, tutaj jest sporo osób z większym stażem 😀
Sylwestra spędziłam przy winku w kameralnym towarzystwie, rok temu w klubie więc trzeba było odpocząć 😉 a może już się starzeję... 😉
Dołączam się do życzeń, Szczęśliwego Nowego Roku, oby był lepszy niż wcześniejszy i goirszy niż następny :drink:
[edytowane 2/1/2013 przez Bellis_perennis]
Z okazj wypłaty poazłam do spożywczego i kupiłam dobre rzeczy na które pod koniec miesiąca sobie nie pozwalam 😛 - w tym sok z brzozy, naturalny(bez syropu gluk. , smakowe go mają )
A na sobotę mam zaplanowane naleśnikowanie w ciut innym niż zazwyczaj wydaniu, zaszaleję z farszem(bo zawsze tylko dżem)
Ile żarcie daje mi frajdy 😉
Białowieska się Puszcza.
Ja pierwszego stycznia nie obchodzę tylko Nowego Roku ale też mam kolejną rocznicę przejścia na wege. To już 5 lat, 6 rok leci.
Ja także obchodzę rocznicę przejścia na wege, ale dopiero pierwszą 🙂
Sylwestra spędziłam bardzo kameralnie z chłopakiem i jego dwoma współlokatorami 🙂
Oby ten rok był dla nas wszystkich udany i żeby nasze szeregi się powiększały 🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja