Oooooo ja tyż takie coś chcę! Chętnie się pobawię i poćwiczę, póki zimno i trzeba długie rękawy nosić... 😛 Podejrzewam, że po pierwszych próbach będę wyglądać jak pacjent oddziału zakaźnego.
Wygląda mi to na fajny zamiennik biżuterii - nie codziennie mogę nosić ze względów higieny, bezpieczeństwa i wygody.
Dzięki za pomysł! 🙂
http://www.explosm.net/comics/random/
[url] https://www.youtube.com/watch?v=BClZoVLwZCE[/url]
Od wczoraj powód mojej radości... Nie dość, że to muzyczne arcydzieło, to na dodatek zainspirowane utworem Wisławy Szymborskiej ( uwielbiam^^)- "Pod jedną gwiazdką"
Miło usłyszeć jak Tajwańska gwiazda recytuje wiersz w języku polskim.
[edytowane 18/11/2013 od Kamiiru]
Chyba jakieś 5 godzin sprzątałam kuchnię na stancji. Nie była jakaś brudna, jakby kto wszedł to by nie powiedział, że to studentów, ale dziewczyny mają tendencje właśnie do tego, żeby było ładnie ale tylko tam gdzie widać. Więc wywaliłam wszystko z szafek, wymyłam, poukładałam, posegregowałam przyprawy, wyczyściłam szafki z tego lepkiego kurzu co się zbiera na górze, wyczyściłam okap i z góry i siatkę, wyczyściłam kuchenkę i piekarnik, lampę, parapet, kaloryfer... OMG, wszystko ^^ I się cieszę, bo jest ślicznie i czyściutko! 🙂
[edytowane 23/11/2013 przez vegesmile]
jestem lewakiem.
Hej, Dziewczyny 🙂 W Rossmannie jest teraz spora promocja na hennę, więc zaopatrzyłam się i przeprowadziłam pierwszy test. Efekt jest, powiedzmy, umiarkowanie imponujący 🙂 Ale zabawa była fajna i wyciągnęłam już wnioski na przyszłość.
Henna jest w paście do rozrobienia z utleniaczami w płynie. Papka wyszła mi trochę za rzadka, bo w niektórych miejscach jakby odeszła z niej część płynna i rozlała się plamiście pod naniesionym wzorem. Trochę kiszka, ale tam, gdzie papka była gęstsza i nierozpływająca, wyszło równiutko i bardzo przyzwoicie! Po drugie, muszę wykombinować jakiś przyrząd do nakładania bardziej precyzyjny niż załączona plastikowa szpatułka.
Poza tym ogromnie się cieszę, bo mam już oficjalnie zarezerwowane bilety do Londynu - mój pierwszy samodzielny lot i pierwsze Święta poza domem 🙂 Trochę się obawiam tych wszystkich procedur lotniskowych, ale czas się wreszcie nauczyć! No i nie zniosłabym kolejnej tułaczki busem.
http://www.explosm.net/comics/random/
Hej, Dziewczyny 🙂 W Rossmannie jest teraz spora promocja na hennę, więc zaopatrzyłam się i przeprowadziłam pierwszy test. Efekt jest, powiedzmy, umiarkowanie imponujący 🙂 Ale zabawa była fajna i wyciągnęłam już wnioski na przyszłość.
Henna jest w paście do rozrobienia z utleniaczami w płynie. Papka wyszła mi trochę za rzadka, bo w niektórych miejscach jakby odeszła z niej część płynna i rozlała się plamiście pod naniesionym wzorem. Trochę kiszka, ale tam, gdzie papka była gęstsza i nierozpływająca, wyszło równiutko i bardzo przyzwoicie! Po drugie, muszę wykombinować jakiś przyrząd do nakładania bardziej precyzyjny niż załączona plastikowa szpatułka.Poza tym ogromnie się cieszę, bo mam już oficjalnie zarezerwowane bilety do Londynu - mój pierwszy samodzielny lot i pierwsze Święta poza domem 🙂 Trochę się obawiam tych wszystkich procedur lotniskowych, ale czas się wreszcie nauczyć! No i nie zniosłabym kolejnej tułaczki busem.
taka czarna smierdząca chemiczna papka? za zdrowe to to nie jest :P. ja na razie używam takiej, przyzwyczaje sie, to zrobię własne rożki 😀
poczatki 🙂
Ano właśnie taka niezdrowa, właściwie to jest farba do włosów. Jak będę w centrum, to zajrzę do orientalnego sklepu, może tam będą coś mieli... A tą, co mam, jakoś zużyję, spróbuję bez dodatku utleniaczy. Na tym etapie nawet lepiej, jak kolor nie będzie zbyt trwały 😛
http://www.explosm.net/comics/random/
u mnie po tyogniu nie ma śladu :P. jak się coś nie uda to zeskrobać hennę od razu (jak wzorek przyschnie pokrywa sie syropem z cytryny i cukru by się przylepiło i trzyma sie najlepiej na noc albo przynajmniej ze 3-4godz). za taki rożek 5zł a starczył mi na ten wzor co wrzucałam, na wymalowanie wnętrza dłoni i jeszcze zostało z 1/3 :D.
nawet do włosów używam henny takiej czystej, baq wiec tej drobno zmielonej do malowania skóry właśnie, ale że jest drobno zmielona to lepiej chwyta na włosach 😀
chyba czas na małe malowanko w najbliższym czasie 😀
poczatki 🙂
Uporałam się z przedszkolami! Chyba 😛
Jak będą miec pretensje i fukania (jak co roku), ze nie możliwe, że tak dużo mają na fakturze, to jestem uzbrojona: w popodpisywane dokumenty wydań 😛
Zdrowieję powoli, coraz bliżej weekend 🙂
Zrobiłam kosmetyczne zakupki, niniejszym mam już prawie wszystkie prezenty gwiazdkowe, dla siebie też 😛
Psina dzisiaj w mega tulaśnym nastroju 🙂
Białowieska się Puszcza.
pomizialam sobie półdzikie kociska, w tym mojego ulubionego, wielkiego kocura z wywinętymi uszami- on najodważniejszy z całej bandy, zresztą czego on się ma bać skoro ma budowę bulldoga ;p
A! dostałam rybkę - a konkretniej to syna/córkę mojego rok temu oddanego na większe włości Zbrojnika 😀 Wnusio mój 😛
[edytowane 15/12/2013 przez Fatty]
Białowieska się Puszcza.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja