Ja się cieszę, gdyż po roku chodzenia do szkoły językowej wciąż mam w sobie olbrzymi zapał i codziennie radośnie ryję i na kurs, i sama dla siebie swoje rzeczy 🙂
Jednak kobiety dużo energii czerpią od innych kobiet - to bylo spotkanie z koleżankami z LO, czuję się pozytywnie doładowana.
No to zazdroszczę, Fatty. Ja mam 40 lat i za dużo energii ani innych pozytywów się w swoim życiu od kobiet nie naczerpałam. Za to od mężczyzn, owszem (choć już w "Seksmisji" była mowa, że "samiec twój wróg!":)) Pół roku temu nawet próbowałyśmy z koleżanką wskrzesić relacje z dziewczynami właśnie z LO, ale kiedy rozmowa zeszła w pewnym momencie na dzieci, mężów i teściowe, myślałam, że nie dam rady. Do dziś mam dreszcze na wspomnienie tego wieczoru, brrrr! Nie wiem na czym to polega, że facet, nawet gdy jest w związku, to nadal potrafi mieć swoje pasje i swoje nienaruszalne terytorium, a kobieta na ogół tak się już zafiksowuje na tym życiu domowo-rodzinnym, że sama nie zauważa, jak jej się własna tożsamość wymyka gdzieś tylnymi drzwiami. Wiem, że to daleko posunięte uogólnienie, sama znam wyjątki i zjednej i z drugiej strony, ale jednak... Może to ja mam pecha trafiając na ogół na ten tradycyjny model. Hmm...trzeba to przemyśleć.
Nie wiem na czym to polega, że facet, nawet gdy jest w związku, to nadal potrafi mieć swoje pasje i swoje nienaruszalne terytorium, a kobieta na ogół tak się już zafiksowuje na tym życiu domowo-rodzinnym, że sama nie zauważa, jak jej się własna tożsamość wymyka gdzieś tylnymi drzwiami.
Mam nadzieję, że mnie tu teraz feministki nie zjedzą, ale kobiety po prostu są hormonalnie "zaprogramowane", by urodzić i opiekować się potomstwem najlepiej jak potrafią. Męski testosteron jednak wpływa na inne cechy zachowania, niż kobiecy estrogen i progesteron. No i myślę, że jest to dobre, bo i jak niby takie nowo narodzone dzieci miałyby przetrwać, bez czułej opieki matki, która zajęta jest rozwijaniem swoich własnych pasji? Szybko byśmy wyginęli 😛
Są wyjątki oczywiście, jak kobieta w okresie płodowym otrzyma zbyt wiele męskich hormonów i jej mózg ukształtuje się na wzór męski, co też jest dobre, moim zdaniem, bo nie wszystkie kobiety muszą być matkami.
[edytowane 23/5/2015 przez aniss]
Mam nadzieję, że mnie tu teraz feministki nie zjedzą, ale kobiety po prostu są hormonalnie "zaprogramowane", by urodzić i opiekować się potomstwem najlepiej jak potrafią.
Oj tam, od razu zjedzą. Najwyżej dostaniesz od nich prztyczek w nos 😉
Chodziło mi o to, że macierzyństwo nie musi oznaczać rezygnacji z siebie i własnych planów czy marzeń- można nawet wciągnąć dzieci w swoje pasje. Naprawdę, da się pogodzić jedno z drugim.
Nie wiem na czym to polega, że facet, nawet gdy jest w związku, to nadal potrafi mieć swoje pasje i swoje nienaruszalne terytorium, a kobieta na ogół tak się już zafiksowuje na tym życiu domowo-rodzinnym, że sama nie zauważa, jak jej się własna tożsamość wymyka gdzieś tylnymi drzwiami.
faktycznie, często występuje taka tendencja. Wcześniejsze spotkanie upłynęło właśnie na utyskiwaniu na męża, dzieci etc, a to było bardzo udane - teraz zdałam sobie sprawę, że tym raz wśród nas nie było żadnej matki i żadnej mężatki! (jeno 2 sztuki zareczone ) 😉 . Być moze to wpłynęło na lekką i bardzo przyjemną atmosferę spotkania 😛
Myślę, że ta "rezygnacja z siebie" dotyczy m.in wchodzenia w rolę matki polki (wszak to w naszym kraju silny trend 😛 )i pani domu w zmiksowaniu z dużym zmęczeniem... na przedostatnim spotkaniu, najbardziej narzekajace dziewczę wyglądało jak cień, bo młody coś tam, a teściowa się wtrąca, a na nic nie ma czasu a mąż jej się jeszcze dziwi, ze skoro cały dzień siedzi w domu z dzieckiem a nie chodzi do pracy, to jakim prawem ona jest zmeczona 😛
Białowieska się Puszcza.
Chodziło mi o to, że macierzyństwo nie musi oznaczać rezygnacji z siebie i własnych planów czy marzeń- można nawet wciągnąć dzieci w swoje pasje. Naprawdę, da się pogodzić jedno z drugim.
Tak, nie musi oznaczać rezygnacji z siebie. Tylko, że tego kobieta musi po pierwsze chcieć.. jak komuś jest dobrze w takiej sytuacji jaką ma, to ciężko mu jakiekolwiek zmiany siłą narzucać 😛 No i po drugie kobieta musi jakąś pasję mieć, bo jak przed urodzeniem dziecka nie miała szczególnych zainteresowań to i bardzo wątpliwe, że po urodzeniu będzie miała.
jak komuś jest dobrze w takiej sytuacji jaką ma, to ciężko mu jakiekolwiek zmiany siłą narzucać 😛 No i po drugie kobieta musi jakąś pasję mieć, bo jak przed urodzeniem dziecka nie miała szczególnych zainteresowań to i bardzo wątpliwe, że po urodzeniu będzie miała.
Aniss, myślę, że trafiłaś w punkt 🙂
*Ogarnęłam swoją przestrzeń życiową
*uporządkowałam swoją garderobę, pozbyłam sie kilku rzeczy - trzymam odzież w ryzach
*sprzedałam kilka ksiażek na allegro
*nieopdłatnie byłam pomagać przy nowym sklepie, zamiast podziękowania dostałam zjebę o pierdołę - więcej nie pójdę, zmadrzałam :rotfl:
Szukam pracy. Wiem co chcę robić, nie wiem jak.
Białowieska się Puszcza.
O jak rozkosznie 🙂
Sama się tak rozleniwiłam, że z planów na wycieczkę rowerową nici.
Przekładam na jutro, bo dzisiaj błogie nic nie robienie i leżenie plackiem 🙂
Tak jak mówiłam, odbyłam wycieczkę na rowerku, niemal 70 km, dzisiaj wiem, że żyję, zmęczona jestem, ale jakoś tak dobrze mi 🙂 🙂
[edytowane 5/6/2015 przez Samanya]
Samanya, piękny dystans 🙂
Ja moczyłam doopę w basenie (3 raz w tym tygodniu), boskości. Dosadziłam sobie fasoli na działce - fioletowej 🙂 Czekam na plony! *
Doświadczam swoistego paradoksu- z jednej strony czuję się w swojej skórze lepiej niż kiedykolwiek, akceptuję swoje ciało, naturalny kolor włosów już tak nie szaleję z make upem... ale z drugiej strony czuję, że nie pasuję 😛
* jakieś pomysly na naturalne odstraszane ślimaków? Oprócz zbierania do kubka i podrzucania sąsiadowi.
Białowieska się Puszcza.
Moja mama ma ten sam problem z tymi ślimorami 😀
Te preparaty są strasznie drogie! Więc sypie solą po nich :casstet:
A wokół grządki ma posypane trociną, trocinami ( nie wiem jak to odmienić) i to takie suche więc trudniej im się dostać do roślinek. BTW, coś mówiła ostatnio, że ogórki i tak przerzedziły. One są po prostu obrzydliwe!
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja