Something was bound to go right sometime today
All these broken pieces fit together to make a perfect picture of us
It got cold and then dark so suddenly and rained
It rained so hard the two of us were the only thing
That we could see for miles and miles
And in the middle of the flood I felt my worth
When you held onto me like I was your little life raft
Please know that you were mine as well
Drops of water hit the ground like God's own tears
And spread out into shapes like
Salad bowls and basins and buckets for bailing out the flood
^^
Jaką? 🙂
Ja fryza nie zmieniam bo włosy zapuszczam, ale owinęła sobie kilka cieniutkich pasemek muliną, fajny efekt jest 😀
Zgodnie z zasadą "lepiej śmiać się niż płakać" postanowiłam przykładać mniejszą wagę do zachowań i poczynań koleżanki która jest chora na władzę... 😛
Białowieska się Puszcza.
W końcu mam wolne od pracy - 2 tygodnie zasłuzonych ferii : )) może uda mi się nadrobić zaległosci na uczelni ?? na razie jest mi fajnie - piję sobie winko i słucham muzyki. A jutro na sniadanie wypiję spokojnie kawę i zrobię placki bananowe.
[edytowane 16/1/2009 przez marta030978]
Dzisiaj dowiedziałem się, że mój ulubiony zespół muzyczny po raz pierwszy przyjedzie do Polski i gdzieś koło piątego razu w dwudziestopięcioletniej karierze zapuści się tak daleko na zachód 😀 Mam już bilet i dalej trochę nie wierzę - dopiero co martwiłem się, że znowu nie udało się wyjechać na ich koncert za granicę... Przez najbliższy tydzień będę pewnie chodzić z wielkim i nieodłącznym bananem na twarzy.
Do tego na kolokwium zaliczeniowym z francuskiego z całego materiału, jaki poznaliśmy przez 2,5 roku, nie było spodziewanej rzeźni i jestem względnie zadowolony...
Piękny dzień :red:
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja