Byłam prze 5 dni w domu- i przeżyłam szok: z nikim się nie pokłóciłam, nie gnębili mnie tematami, których się obawiałam i Dziadkowie polubili jaglankę 🙂 cieszę się, że mogę wrócić z domu i powiedzieć "dobrze mi z nimi było"- to bardzo ważne dla mnie.
A jutro jedziemy na 2 dni w góry do schroniska :rotfl:
anaitis91 - gratuluję z całego serca :heartpump:
Jestem spowrotem; nie było mnie tu miesiąc i przyznaję ,że się za Wami stęskniłam.
Widzę nowe aktywne osoby , co mnie cieszy ogromnie.
Spędziłam cudownie ferie zimowe z rodzinką na nartach. Jestem pozytywnie naładowana dzięki zmianie klimatu.
Z okazji wczorajszych Walentynek pozdrawiam wszystkich zakochanych. 🙂
W zasadzie moglbym zaczac w marudniku bo cos sie stało, ze spedzilem cały czas ze soba, ale wolę patrzeć optymistycznie. Pojechalem do Katowic (bez auta:)) do Złotego Osiołka zjadlem pyszny śniadanioobiad a wiec pasztet na ciepło z soczewicy i innych warzyw do tego sałatka z buraczków oraz druga z ziemniaków z kaparami oraz sok zurawinowy. mniam mniam. Potem zamowilem pyszny sernik oraz wino z daktyli. Nastepnie samotny zimowy spacer w Wojewodzkim Parku w Chorzowie, wizyta w centrum - Silesia, mile zakupy ubraniowe i przeczytana cala ksiazka w Empiku. W sumie potrzebowalem calego dnia dla siebie 🙂
[edytowane 15/2/2009 przez adamrozew]
[edytowane 15/2/2009 przez adamrozew]
coz,ja moglbym podziekowac za milo spedzone popoludnie niedzieli... w jez.niemieckim niedziela oznacza dzien"sloneczny" w doslownym przetlumaczeniu,bylem na dlugim spacerze wzdlurz rzeczki spitter...przyjemny wiaterek przy -2°C,sporo refleksji...oh jak milo jest sie kopanym przez tych,dla ktorych byloby sie w stanie sciagnac ostatnia koszule... 🙂
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja