I znowu ja 😉

Podstawowe zalety pianek wysokoelastycznych:
Szeroki zakres sztywności i twardości,
Wysoka trwałość w użytkowaniu,
Wysoka elastyczność i odporność na odkształcenia,
Optymalne, anatomiczne dopasowanie do ułożenia ciała porównywalne przy cięższych typach z parametrami latexu.
Poczucie wygody i komfortu,
Możliwość tworzenia kombinacji warstwowych poprzez łączenie ich z piankami standardowymi.

Czy uważacie, że spanie na kanapie wypełnionej pianką wysokoelastyczną jest zdrowe dla kręgosłupa? Piszcie 😉

Czy ktoś śpi może na kanapie rozkładanej w ten sposób, że siedzisko podnosi się do góry, oparcie kładzie, no tak standardowo rozkładana kanapa ? 😉 ( nie wysuwana, rozkładana! ).
Czy na takim meblu dobrze się śpi , a konkretnie czy nie przeszkadza "podziałka, która powstaje podczas rozkłaania, małe zagłębienie, środek.
Trochę bez składu i ładu napisałam , ale mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi 😉
Piszcie proszę!!!!

Hipisko, ja śpię czasem na takiej kanapie. U mnie taka kanapa nazywa się wersalką i jest dosyć twarda. Dobrze mi się na niej śpi. Okręcam się przed zaśnięciem w kołdrę jak poczwarka w kokon i wystawiam tylko głowę. Zasypiam w pozycji skulonej jak dziecko w łonie matki i tak najczęściej zasypiam :spryciarz:

Czy zna ktoś sposób na trzeszczący stelaż? Mam takowy, przyczyną trzeszczenia prawdopodobnie jest rozsychanie się drewna, zresztą nie znam się na tym 😉 Słyszałam , że przy drewnianych łóżkach często się to zdarza. Czy ktoś zna sposób jak sobie z tym poradzić? Ma ktoś taki problem? Piszcie 😎

To jest dla mnie temat rzeka ! Spać uwielbiam i mogłabym godzinami. Relaks, terapia anty-depresyjna, anty-stresowa, i w ogóle sen jest dobry na wszystko. Jestem chora - spię, żle się czuję - śpię.
Poza tym, dobrze wyspana moge góry przenosić i mam masę energii, a osobom tak aktywnym jak ja (ADHD) duzo snu potrzeba.
Ogólnie to jestem znana z tego że śpię rekordowo długo, mój rekord... chyba 16h. bez przerwy 😛 🙂

A śni Ci się chociaż coś ? Bo takie spanie bez fajnego snu to jest przerwa w życiorysie 😉
Mnie sie ostatnio śniła Sima i Jazz, że przemawiały na dużej sali do zgromadzonych ludzi, ale co mówiły to nie pamiętam 🙁

Heh, no czasami coś się przyśni. Zazwyczaj, jak to się mówi te sny nie mają "rąk ani nóg" ale i tak są sympatyczne. Raz śniło mi isę zielone niebo... to było takie inspirujące 😀