chyba nie macie pojecia o wychodzeniu z ciala jak piszecie, uczylam sie tego 8 lat - takie cos mnie szczerze smieszy, gorzej: nie rozrozniacie nawet umyslu od reszty, mam wiec pytanie, wyszlas/es z ciala wiec powiedz mi ktorym czakramem?
[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]
Postanowiłam odświeżyć wątek, bo myślę, że moje doświadczenia podczas snu dotyczą OOBE. Tydzień temu, kiedy spałam w jakiś sposób zaczęłam być świadoma tego co się dzieje wokół mnie jak podczas dnia - z tym, że właśnie spałam.... Zaczęłam odczuwać bujanie, podobnie jak na hamaku, ale sama tego nie wywołałam. Byłam pewna, że zaraz wyjdę, dosłownie za ułamek sekundy i błagałam, żeby wrócić, byłam bardzo przestraszona. Wróciłam. Nie pamiętam, czy się wtedy obudziłam. Wiem, że strach był ogromny, niemiłosierny wprost. Wczoraj miałam to samo.... Ale już wyszłam. Usiadłam na łóżku, ale ostrożnie, żeby nie przerwać nici astralnej, powoli.... I ponownie błagałam, żeby wrócić....
Ciekawe, bo takiego bujania, jak podczas wychodzenia z ciała doświadczałam wiele razy w młodszym wieku, wtedy sprawiało mi to przyjemność, bo nie nasłuchałam się jeszcze opowieści o możliwości przerwania nici astralnej. Prawdę mówiąc, nie wiem czy to jest prawdziwe.... Wtedy nie miałam jeszcze takiego zamieszania w głowie jak teraz i za dużych problemów ze sobą.
Strach towarzyszący tym doświadczeniom był duży i podobny do tego, kiedy doświadczyłam czegoś jak LD (w tym wątku o tym wspomniałam), mówiłam sobie, że mam do kogo tu wracać i jestem potrzebna....
Dodam jeszcze, że prawie codziennie, czy kilka razy dziennie doświadczam deja vu (wiem, to co innego, ale może jakiś związek ma z OOBE) i mam tego dość, bo zawsze po deja vu czuję, że stanie się coś, krótko mówiąc, złego. No, a o złe wydarzenia obwiniam siebie, bo mimo, że nie chcę, pojawiają się w głowie okropne myśli i wyobrażenia, a to podobno kreuje rzeczywistość (oby część nie.... boję się to pisząc). Ze snami podobnie, z tym, że chyba już inny wątek....
Przepraszam za chaotyczność mojej wypowiedzi, ale za dużo się tego u mnie dzieje, żeby myśleć jak to obrać w słowa. I proszę o wyjaśnienie kwestii nici astralnej - jak to z nią jest? I jak pokonać strach?
No kurcze ! To mnie maxymalnie zaskoczyliście tym wątkiem.
Czas się przyznać ,że to co przeżyłem wcześniej od 1993 roku (OOBE) wpłynęło bardzo na moja psychikę i na decyzję o mojej zmianie stylu żywienia. Spontaniczne wyjścia poza cialo trwały do roku 2003. Tak coraz rzadziej i coraz rzadziej. Bylo to skutkiem spowszednienia tego zjawiska u mnie i w końcu brakiem zainteresowania. Obecnie bardzo rzadko doznaję OOBE i czasami świadomych snów co jest odmianą eksterioryzacji.
Vegetenko, strach tu jest normalną reakcją dopóki nie przekonasz się, że zjawisko jest bezpieczne. Łacząca nić nie zerwie się nawet, gdy oddalisz sie na znaczną odleglość. Na razie postaraj się polatać po pomieszczeniu. Jest to możliwe i fascynujące. 😀
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Możesz więcej na temat tej nici? Słyszę różne zdania, a wolę być pewna.... Niby samo myślenie powoduje, że wracam, ale jeśli pomyślę o czymś przeciwnym do powrotu? To też możliwe? W stanie pełnej świadomości czasami nie dam rady kontrolować swoich myśli, a tu mam do czynienia z czymś poważniejszym.... Właśnie - czy poważniejszym, czy po prostu normalnym?
Czytałam coś o lustrach - że patrząc w lustro podczas OOBE mogę doznać pewnego szoku itp., prawda to?
Stanisławie, a co w Twojej psychice się zmieniło po OOBE? Mógłbyś to opisać jeśli żaden kłopot, bo chętnie bym się dowiedziała?
Zadaję dużo pytań.... Ale myślę że rozsądnie, po poczytaniu i nasłuchaniu się o powrotach i ich braku....
Lily, zastanowię się nad tym, ciekawe czy coś takiego jest możliwe.... Co prawda nie chcę nikogo nadmiernie wykorzystywać, by dowiedzieć się takich rzeczy, ale może co skrobnę:)
[edytowane 26/3/2008 od vegetena]
Przede wszystkim zobaczyłem, że nie jetem tylko fizycznym cialem lecz jest jeszcze świadomość, która się może od tego ciała odlączyć i funkcjonować niezależnie. Najpierw myślalem, że są to halucynacje i zacząłem robić doświadczenia podczas wyjść.
Wybierałem przypadkową kartę z talii kart i nie patrząc na nią kladlem ją wysoko na rogu szafy. W stanie OOBE płynąlem nad tę szafę i starałem się odczytać wartość karty co w tym stanie nie jest łatwe bo wzrok funkcjonuje inaczej. W końcu mialem na tyle zadowalające wyniki, że przekonałem się, iż można zdobyć tym sposobem wiarygodną informację, choć w dużej cześci ta informacja jest znieksztalcona. Ale mi to wystarczyło, żeby przekonać się, że świadomośc może oddzielić się od ciała.
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Żeby zdobyć zaufanie do bezpieczeństwa samego zjawiska musisz po prostu zaczynać od malych kroczków. Ja też na początku usiadlem na brzegu łóżka i oglądałem leżące zapalki na szafce nocnej. Było to dla mnie ogromne przeżycie. Na szczęście wcześniej bylem teoretycznie przygotowany przez książkę Roberta Monro`a "Podróże poza ciałem", dzięki czemu tak się nie bałem.
Potem udalo mi się wzlecieć w górę w pokoju sypialnym i przechodzić przez ściany. Fascynujące wrażenia.
Kiedyś odważylem się lecieć w kierunku Księżyca ale ogarnął mnie taki strach, że blyskawicznie wrociłem do ciała i obudziłem się.
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Jak już usiądziesz na łóżku będąc w OOBE spróbuj wstać i odbić się lekko nogami od podloża. Uniesiesz się do góry pod sufit. Tylko nie możesz się bać bo wrócisz spowrotem do ciała i się normalnie obudzisz. Zobaczysz jakie to fantastyczne przeżycie.
Wszystko Vegeteno przed Tobą. To dopiero początki . 🙂
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Szczerze powiedziawszy ja tez o tym nie słyszałam 😮 Wiedziałam , że takie rzeczy się zdarzają przypadkiem , i myślałam że to wytwór wyobraźni ( w czasie operacji ). Ale żeby tak celowo ? Nie wiedziałam też o tym terminie OBE.
Piszecie o pozytywnych doświadczeniach , jednak to lata praktyki , więc chyba nie spróbuję.
Ile to rzeczy człowiek może jeszcze się nauczyć ? 😎
Ja też bym nie uwierzył w to zjawisko gdybym na własnej skórze nie doświadczył. Ale widocznie musialo mnie to spotkać żebym się czegoś nauczył i przekonał i wcale tego nie żałuję.(taka kolejna lekcja życiowa). W tej chwili bardzo rzadko mam OOBE i nie potrafię wywołać je na zawołanie chociaż chętnie bym to zrobił.
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja