Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Marudnik i narzekacz  

Strona 134 / 286 Wstecz Następny
greene
bywalec

Dziękuję Wam Bułku i Fasolencjo za zrozumienie i rady. W gąszczu egzaminów i kolokwiów staram się jakoś kontrolować te moje obżarstwo, ale ręce opadaja człowiekowi, jak własnie dowiaduje się, że nie zaliczył kolokwium i jak nie zda poprawki nie zostanie dopuszczony do egzaminu. Tym bardziej to przeraża, bo to jest ostatni rok- niby powinno być z górki, więcej czasu na pisanie pracy magisterskiej a nie nauki...
:((

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 19/01/2010 10:06 pm
sublime86
bywalec

Też zbliżam sie do końca. Wybrałem sobie kiepsko przyszłościowy kierunek- historię

Bułku, tak to jest z nami- humanistami 🙁 Ja, podobnie jak kilka osób z tego forum, dwa kierunki ciągnę i robię to z nadzieją, że uda mi się w przyszłości pracować w zawodzie. Ale obawy co do przyszłości są zawsze:( Wszystko chyba zależy od pomysłu na siebie, no i od priorytetów. Mam sporo znajomych,którzy teraz- na studiach pracują w sklepach odzieżowych czy obuwniczych, ale po ukończeniu studiów też planują tam zostać -bo z tego po prostu można się utrzymać, ale też chodzić w markowych ciuchach, no i wydawać (co samo w sobie dla niektórych jest miarą wartości czlowieka :o).
I jak w takich warunkach realizować swoje "niematerialne" marzenia? 🙁

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/01/2010 1:34 am
JAGA
 JAGA
forumowy expert

Sublime, Greene doskonale Was rozumiem. Idąc na studia też miałam swoje ideały, marzenia...które wypaliły się bardzo szybko- przez wykładowców, przedmioty, przez to, że wiele się mówiło, mało robiło... Ale o marzenia warto walczyć!!! w tym roku zaczęłam zaoczną historię- nie jest łatwo, bo w sumie każdy weekend mam zajęty, a w tygodniu normalne studia. Ale angażuje się mocno...czasem za cenę chwili odpoczynku, bo wreszcie czuję, że to jest coś co sprawia mi frajdę. A co po studiach, zwłaszcza zaocznych?...nie wiem, może też być ciężko. ale dążenie do tego, żeby robić to co się kocha jest bardzo ważne...nawet jeśli czasami, po drodze będziemy pracować w innej branży to nie wolno się łamać i dalej szukać tej wymarzonej pracy.

A teraz pomarudzę: Sesja, zostało mi jeszcze 5 egzaminów ustnych i 1 ważne kolokwium...czuję, że nocy mi nie wystarczy 😉 Byle do lutego. Jak zdam sesję to się upiję ze szczęścia 😉

[edytowane 21/1/2010 przez JAGA]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/01/2010 11:07 am
greene
bywalec

Jaga, byle soczkiem... 😀
Ja na szczescie zdałam te trudne kolokwium nad którym marudziłam kilka postów wyżej. Teraz musi się wszystko ułożyć i mnie i Tobie Jago i Tobie Bułku, Sublime 😀
Ale zaraz zaraz, chyba pomyliłam dział- wszak to nie jest weselnik 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/01/2010 1:32 pm
hipiska
weteran forum

Dzisiaj odkryłam, że prawdopodobnie mama znowu zdradza tatę. I nie wiem co mam robić. Boję się robić cokolwiek. Mamie nic nie powiem, bo wyjdę na szpiega, tacie też nie , bo przysporzę mu kolejnego zmartwienia. Trudno jest mi też nic nie robić. Boję się powrotu koszmaru sprzed kilku lat, dlatego z jednej strony chciałabym zainterweniować, a z drugiej strony zupełnie nie mam pojęcia jak miałabym to zrobić. Mam czekać na rozwój wypadków? Kompletnie mnie to wytrąciło z równowagi psychicznej....A miałam taki dobry dzień....

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 23/01/2010 10:42 pm
MuayThai89
bywalec

Hipisko doskonale cie rozumiem...Ja to samo przezywam od smierci mamy...Caly czas musze ukrywac jedna kochanice przed druga...
Masakra jak ch..j, my mlodzi jestesmy najmniej winni a najwiecej cierpimy za bledy starych... 😡

http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 23/01/2010 11:27 pm
Dyzio
stały bywalec

Jaga, byle soczkiem... 😀

😀 (sorry, że w marudniku)

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/01/2010 1:17 am
bułek
forumowy expert

w tym roku zaczęłam zaoczną historię

Jaga, jakbyś chciała jakieś materiały to możesz zapytać. Co prawda wiele rzeczy wywaliłem, ale mam jakieś notatki ze starożytnej, 3 ksiażki z historii XIX/XX w. (Żywczyński, Pajewski i Chwalbe - moge skana zrobic rozdziałów).

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/01/2010 12:39 am
JAGA
 JAGA
forumowy expert

dziękuję Bułku-jakby coś to się odezwę. A teraz pędzę do Weselnika.....tutaj nie mam czego dziś szukać 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/01/2010 12:59 am
greene
bywalec

Muszę się wpisać do marudnika, muszę sobie trochę ulżyć. Miałam dziś egzamin na który kułam od kilku dni i moim zdaniem wykułam sie na blache. Odpowiedziałam na wszytskie pytania i nie zdałam 🙁 Ubłagałam profesor żeby pozwoliła mi i jeszcze kilku ofiarom zdawać jutro z zaocznymi, wiec wracając z uczelni wstąpiłam do biedronki po szybki obiad. Myślałam o pierogach, ale jesli chodzi o te biedronkowe to zawsze obawiam sie w nich skwarek albo tłuszczu zwierzecego, wiec wzięlam pizze z pieczarkami. zjadłam. I co? Z ciekawosci wyrzucając opakowanie przeczytałam spis składników, a tam- ... rosół z mięsa indyczego...!? jestem na siebie totalnie zła!! Jak mogłam nie sprawdzić tego wcześniej, już to przeciez zjadłam 😡

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 29/01/2010 5:43 pm
hipiska
weteran forum

[b] Greene[/b] , czasu już nie cofniesz, ale masz nauczkę na przyszłość - zawsze czytać skład gotowych potraw. I w ogóle skład wszystkiego, bo niestety dodatki odzwierzęce są bardzo powszechne.
Trzymaj się, mam nadzieję, że uda ci się zaliczyć egzamin.

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 29/01/2010 9:26 pm
greene
bywalec

Nie dziękuję Hipisko, żeby nie zapeszyć. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. A nauczkę faktycznie mam. Takie przypadki skłaniają ku lepszemu wgłębianiu się w to co jemy. I jedno wiem już na pewno, jak szybki posiłek to razowe kanapki z sałatą, pomidorem i kiełkami są tu jednak najbezpieczniejsze. To tak na przyszłość 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 29/01/2010 9:34 pm
JAGA
 JAGA
forumowy expert

zawsze czytam skład, a kiedyś kupiłam bblee warzywa- okazało się, że były z sosem, który miał w składzie E631 itp Na szczęście zdążyłam w porę zauważyć i oddać współlokatorce.
Mam ochotę trochę pomarudzić: jestem bardzo zmęczona i wyczerpana sesją, a do tego zbliża mi się okres:czuję się obolała, słaba fizycznie i zaczynam mieć humory 😡

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/02/2010 9:12 pm
greene
bywalec

Jaga, jeszcze tydzień i będzie po sesji. Dasz radę, zobaczysz. A okres, no cóz zawsze mozna pomyslec ze nam kobietom okres daje ciche przyzwolenie na humorki i bezkarne objadanie sie. A marudnik po to jest zeby troche ponarzekac- w koncu my tu na forum musimy się wspierać 😛

[edytowane 2/2/2010 przez greene]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/02/2010 10:56 pm
berry_fields
forumowicz

Jaga, a poprawiacze humoru u ciebie działają? Mleko z cynamonem, ciasteczka, muzyka i świeczki? Ja się tak w sesji ratowałam, pierwsza w nocy, a Berry nad garem sojowy zacier z korzeniami miesza. 😉

W temacie: nie chce mi się. Wczoraj miałam zrobić pastę, dzisiaj miałam zrobić pastę. Nie zrobiłam. A moja babcia idzie do szpitala. Cholera by to wszystko, no.

"Truth hurts, remember this: we are pooling our faith."

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/02/2010 11:25 pm
Strona 134 / 286 Wstecz Następny
  
Praca