Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Marudnik i narzekacz  

Strona 162 / 286 Wstecz Następny
Fatty
weteran forum

Fatty... A zbuntować się nie możesz? ;P

bunt był, ale się złamałam. 😉

xxl - obudź w sobie wojownika, zakreślacze miej za barwy wojenne, książki za pożywienie, a gdy odsieją połowę naboru zatańcz dziko, że jesteś wśród tych którzy wytrwali. Tak mało jest lekarzy wet. z sercem do zwierza 🙁

Wczoraj zdecydowałam uśmiercić Rybosława :([nagle się pogorszyło, stracił kontrolę nad ciałem]], Boję się pójść zobaczyć, czy go zabiłam, czy jednak nie.

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 08/10/2010 1:12 pm

Wczoraj zdecydowałam uśmiercić Rybosława :([nagle się pogorszyło, stracił kontrolę nad ciałem]], Boję się pójść zobaczyć, czy go zabiłam, czy jednak nie.

Hmmm???? Mogłabyś wyjaśnić? 😛

„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 08/10/2010 6:59 pm
hipiska
weteran forum

Cholernie trudne studia sobie zawidziałam. Zaczynam się zastanawiać, co mogłabym robić, kiedy już zawalę.

Jakbym słyszała moją kumpelę , z którą wczoraj rozmawiałam. 😉 ( zaczęła studiować historię sztuki ). Myślę, że pierwsze wrażenie może spowodować szok, a potem będzie już tylko lepiej. Trzymam kciuki.

Mój powód do narzekania? Znowu mega katar i nic nie idzie po mojej myśli ( właściwie to już powinnam się do tego przyzwyczaić). A ponadto czarno widzę maturę , zwłaszcza to co po niej.

[edytowane 8/10/2010 od hipiska]

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/10/2010 2:49 am
katikity
początkujący

Czy moge i ja ??
Wkurza mnie codzienne gotowanie no prawie codzienne miecha mojemu mezowi , ciagle sluchanie wywodow ze wykonczy mnie to zielsko (warzywa) a najbardziej wykozystywanie mnie przez moje pseudo kolezanik wrrrrrrrrrrrr
Ja pomagam a te mi tylek obrabiaja i badz tu wesola 🙁

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/10/2010 4:27 pm
bułek
forumowy expert

Czy moge i ja ??
Wkurza mnie codzienne gotowanie no prawie codzienne miecha mojemu mezowi , ciagle sluchanie wywodow ze wykonczy mnie to zielsko (warzywa) a najbardziej wykozystywanie mnie przez moje pseudo kolezanik wrrrrrrrrrrrr
Ja pomagam a te mi tylek obrabiaja i badz tu wesola 🙁

Możesz mu nie gotować? Ręce ma dwie i może sobie sam zrobić. Innym wyjściem jest szybki rozwód ;).
Przestań pomagać pseudo koleżankom, albo im powiedz - obrabianie dupy = zero pomocy. Jeśli nie pomoże to odcinasz się od nich. Wiem, że to łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić, ale chyba jedyne wyjście. Rispekt musi być ;).

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/10/2010 5:16 pm

Wkurza mnie codzienne gotowanie no prawie codzienne miecha mojemu mezowi , ciagle sluchanie wywodow ze wykonczy mnie to zielsko (warzywa)

gratuluję wytrzymalosci i cierpliwości ja bym w d.. kopnęła 😀
a na serio to rzeczywiście ja np. nie robię mięsnego jedzenia, ale rozwiązałam to w inny sposób - robię swoje jedzonko, np. pastę z czerwonej fasoli i czosnkiem na kanapki żeby było na parę dni, a mój chlopak dorzuca sobie jakieś salami do tego czy co mu tam pasi, generalnie do każdej potrawy da się dopasować jakieś mięso, jeżeli już zyjesz z mięsożercą, a plus tego taki, że ja po jakimś czasie zauważyłam, że coraz rzadziej sobie to mięso dorzuca bo mu się nie chce, a może po prostu powoli woli bez ;]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/10/2010 5:28 pm
Fatty
weteran forum

Wczoraj zdecydowałam uśmiercić Rybosława :([nagle się pogorszyło, stracił kontrolę nad ciałem]], Boję się pójść zobaczyć, czy go zabiłam, czy jednak nie.

Hmmm???? Mogłabyś wyjaśnić? 😛

uśmierciłam swoją rybę, bo nie było już nadziei na poprawę. Wyczekaną, wymarzoną. Wychowaną od chudego wypierdka po okazałe, 14 centymetrowe rybsko.
Miałam irracjonalną nadzieję, że jeszcze się ocknie i że ratowanie zacznę od nowa.
Ajjj... białas pływa sam, nad towarzystwem zastanowię się jak pozbędę się gupików. Marzy mi się o kolorze calico, ale jak znam życie urzeknie mnie jakiś paskud. 😉

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/10/2010 9:41 pm
hipiska
weteran forum

Odmówiłam, nie czułam się na siłach. I teraz już nie istnieje, ważne jest zdanie innych, nie moje. Ja już jestem i zawsze będę , więc po co zważać na moją opinię? Ważni są inni, trzeba zjednywać sobie "przyjaciół". Kosztem kogoś bliskiego - a tam, nie istotne.
Ręce mi opadły. Czuję się tragicznie - ktoś kto powinien mieć moje zdanie na jednym z pierwszych miejsc ma mnie i moje uczucia kompletnie gdzieś. Z rodziną wychodzi się dobrze, ale tylko na zdjęciach.

[edytowane 9/10/2010 od hipiska]

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/10/2010 10:03 pm
n.i.x
stały bywalec

znam to Fatty...
cierpiące ryby daje sie do zamrażalki żeby tak jakby zasnęły..
podobno wtedy można im ulżyć i ukrócić cierpienie. (jesli o tym mowisz)
Tak samo robi sie z pająkami ...
Jakieś 3 lata temu moja Milka (grammostola rosea) miała syndrom dyskinetyczny (czy jakoś tak) ta choroba atakuje nerwy i pająk sie strasznie męczył.. nie kontrolował ruchów ,cały czas podskakiwał i sie trząsł.
Ta choroba jest jeszcze do końca nie poznana ale chorych pająków raczej nie da sie odratować.
Dalam ją do zamrażalki zapakowaną w papierowa torebkę...
Biedny tata myślał ze to zamrożony pączek...

omnia vincit amor!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 10/10/2010 2:13 pm

Wczoraj zdecydowałam uśmiercić Rybosława :([nagle się pogorszyło, stracił kontrolę nad ciałem]], Boję się pójść zobaczyć, czy go zabiłam, czy jednak nie.

Hmmm???? Mogłabyś wyjaśnić? 😛

uśmierciłam swoją rybę, bo nie było już nadziei na poprawę. Wyczekaną, wymarzoną. Wychowaną od chudego wypierdka po okazałe, 14 centymetrowe rybsko.
Miałam irracjonalną nadzieję, że jeszcze się ocknie i że ratowanie zacznę od nowa.
Ajjj... białas pływa sam, nad towarzystwem zastanowię się jak pozbędę się gupików. Marzy mi się o kolorze calico, ale jak znam życie urzeknie mnie jakiś paskud. 😉

Aha... Współczuję...

Z rodziną wychodzi się dobrze, ale tylko na zdjęciach.

O tak! Zgodzę się z tym. I szczerze współczuję...

Biedny tata myślał ze to zamrożony pączek...

Hmmm?!?!?
...

„Te no naka ni wa ai subeki hito sae mo, Hanabanashiku chitte. Te no naki ni wa ikita imi kizande mo, Munashiki hana to shiru...”

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/10/2010 8:53 am
katikity
początkujący

[b]bulek [/b] dzieki za rady wlasnei robie segregacje kolezanek bardzo ostra 😉 z mezem wyjasnilam pare spraw i oswiecilam ze jak mnie wyreczac nie bedzie w obowiazkach domowych ja nie bede miecha pichcic;)
rozwodu nie chce bo fajny facet jest mimo ze padline jje

[b] wild_strawberry[/b] fajny patent z ta pasta i ja musze tak rozwiazac sprawe i jeszcze nakazac jesc w kuchni bo widze ze starszy syn bardziej z mojego taleza wyjada niz z taty , chce miesko a potem moje kotlety warzywne wcina wiec nadzieje mam ze on sie przekona i tylko tata osamotniony zostanie

[b]Fatty [/b] musialas to baaardzo przezyc wspolczuje ja sie zastanawiam nad wzieciem jakiegos zwierzaka do domu

[b] n.i.x[/b] z tym zamrazaniem to fakt tez o tym slyszalam a tata dobral sie do "paczka"???

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/10/2010 12:18 pm
n.i.x
stały bywalec

No tata myślał ze to pączek albo jakieś ciastko zamrożone lezy w papierowej torebce.
rozwija a tam w pudelku pająk.. no i dostał lekkiego szoku..
teraz to może śmieszne ..
ale wtedy to przezywałam bardzo...to był pająk z charakterkiem.
Byla jasno brązowa, dlatego nazwalam ją Milka...
Nie bala sie tak jak inne pająki i zawsze odważnie szla w moja stronę jak cos robiłam w terrarium
bo czekała juz na jedzonko.
teraz został mi juz jeden włochacz..to samica ale od maleństwa jest
"potworkiem ciasteczkowym"
Jest juz duża..czarno pomarańczowa [i] (brachypelma smithi) [/i]
jeden z najpiękniejszych pająków

omnia vincit amor!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 11/10/2010 1:20 pm
StellaArtois
weteran forum

Śnieeeeeeg!!! nieeeee!!! Mało tego, śnieg z deszczem i do tego grzmoty. Fuuuuuuu!!!
Cóż, jedyna dobra strona zimy jest taka, że wymraża kleszcze i wiosną jest ich mniej 😀 No i czasem jest ładnie ;D

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/10/2010 5:47 pm
Fatty
weteran forum

Nogi odmawiają posłuszeństwa, pora nauczyć się chodzić na rękach.

I jeszcze z pracy mi dzwonią, że kasa nie zgadza się o 600 zł. No qwa jak 🙁

Białowieska się Puszcza.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/10/2010 10:14 pm
Mokosz13
rozmówca

Zmieniłam stancje i zamieszkałam z ludzmi, do których zupełnie nie pasuje. 🙁
Teraz się męczę, a fajnych ofert wynajęcia pokoju w Toruniu już nie ma!!! 🙁
Ja chcę do domu!!!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/10/2010 2:18 pm
Strona 162 / 286 Wstecz Następny
  
Praca