Poszłam oddać krew, hemoglobina jak najbardziej w normie, waga też choć dość na styk, już miałam być zakwlifikowana, a tu lekrka zmierzyła mi ciśnienie i 80/60 więc nie mogę... Smutno mi się zrobiło, dawno nie oddawałam przez zabieg chirurgiczny i w końcu chciałam...Nic nie pomogło tłumaczenie że zawsze mam tak niskie, mówiła że powinnam mieć powyżej 100/coś tam, ale ja nigdy nie miałam wyższego niż 90/coś... A oddawałam już krew przy takim ciśnieniu i czułam się bardzo dobrze..
Przyszła kosmetolog i wielbicielka zioł:)
Kocham i dostaję miłość:) W końcu ona jest najważniejsza
Nie ma co narzekać. Wszystkie ssaki na zimę przybierają na wadze. Ludzie nie są wyjątkiem ;).
Ja już osiągnęłam wagę krytyczna dla mnie, niestety jestem w takim wieku, że już sama nie zejdzie. Na myśl o kontrolowaniu każdego kęsa przez co najmniej kilka miesięcy robi mi się niestety niedobrze.
Zejdzie... a jak bedziesz ograniczac jedzenie to obnizysz przemiane materii, chwilowo waga spadnie a potem powrocisz do jedzenia i efekt jojo gotowy :rotfl:
Za duzo kalorii a za malo ruchu i to cala tajemnica, Jesli chcesz schudnac z tluszczu a nie z miesni/wody to niestety bilans musi byc ujemny. W pewnym wieku to juz nie jest takie siup schudnac, nastolatki chudna w mgnieniu oka przy odrobinie treningu, ale po 30stce... zreszta sama pewnie wiesz lepiej 😉
Sama waga ciala nie jest wyznacznikiem, natomiast % tluszczu a i owszem.
Zatem polecam wyginac smialo cialo na jakiejs zumbie czy stepie. 😎
Moje dziecko ma chyba robaki, jeszcze nie wiemy jakie, jesteśmy w trakcie badań.... 🙁 Krew w kale, swędzenie odbytu, ból brzuszka, wzdęcia (choć apetyt dopisuje) w tym tygodniu nawet wymioty rano 🙁 Byliśmy u chirurga dziecięcego, na szczęście nic nie wykrył, sam stwierdził, by odrobaczyć bez względu na to jakiekolwiek będą wyniki.... Przed nami usg brzuszka i wymaz z pupy..... 🙁 🙁 🙁 🙁 🙁
Błagam, tylko bez porad na temat ruchu 😀 To bzdura, każdy dietetyk to potwierdzi - sam ruch to za mało. To jakieś 20% w najlepszym razie. Poza tym pomysł, żeby nie ograniczać jedzenia, kiedy się je za dużo, jest bezsensowny, na tych samych porcjach z biegiem czasu można ważyć coraz więcej, bo przemiana materii spada z wiekiem.
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Uwierzcie lub nie ale ja ważyłem rok temu prawie 90 kg, teraz ważę 80.
Ruch jest bardzo ważny, ja schudłem ładne parę kilo tylko dla tego że przeprowadziłem się na wieś, gdzie jest spora góra a do sklepu daleko.
Ilościowo pokarmu nie zmniejszyłem, a może nawet zwiększyłem. Do schudnięcia znacząco przyczyniło się wyeliminowanie na ile to możliwe przetworzonych produktów spożywczych, i zapewne przyczynił się też semi-weganizm (hah) 😉 (nazwa celowo obciachowa semi-weganizm to takie coś że odżywiasz się wegańsko, chyba że idziesz ze znajomymi na pizzę z seremmm, albo ktoś sprezentował ci czekoladę)
Kolejne kilogramy ubyły z mniej chlubnych przyczyn - dawno nie byłem na siłowni, a spora część to była tkanka mięśniowa (o wiele cięższa od tłuszczowej), no i wycieńczenie pracą.
Jak to się zsumuje to wyjdzie prawie 10 kg zrzutu wagi...
Dla ruchu dałbym jednak bardzo znaczący procent, tak z 50%. Myślę, że to może zależeć od indywidualnej fizjologii danej osoby.
Jakies dziwne nieporozumienia wychodza, a przecież zarówno ruch (ale nie jakieś zumby, co to prawie nie spalaja kalorii) jak i ograniczenie spożywanych pustych kalorii maja znaczenie.
[b]Lily[/b] - a próbowałaś podliczyć tak dokładnie ile kalorii zjadasz?
Ja w ostatnich miesiącach od czasu do czasu się za to brałam i biorę, i ciągle byłam zaskocczona, że takie jak mi się wydawało niewielkie ilości jedzenia mogą dawać w sumie tak dużo kalorii (wcale nie fastfoodowego nie bardzo mącznego itd)
Mialam zamiar ograniczac do 1500-1600 ale miesiacami nie udawalo sie zejsc do takiego poziomu, był sporo wyższy.
Az w końcu olśniło mnie, jak sporo kalorii jest w tym czego nie podejrzewalam (masowo pijane soki owocowe, niekoncentratowe, nieslodzone! - naturalny cukier), bywalo bardzo bardzo często, ze ponad 1 litr dziennie, codziennie ... (głownie jablkowe w ostatnim roku, dwóch). [podobnie było z napojami ryzowymi - jak juz otworzylam, to szlo w 1/2 dni, a to ma tyle kalorii co te soki, tj szklanka 200 ml soku - 85 kalv/ szklanka 250 ml - ok 107 kal,, litr soku - 425 kal!
Po czasie dotarlo do mnie, ze cale owoce mają mniej kalorii niż sok.
Druga rzecz to gotowe dania, w których jest dodane mnóstwo tłuszczu, który tak na prawde nie jest mi do niczego potrzebny (wystarcza orzechy, pestki oleistych, czasem na surowo troche oleju dla omega-3). Natomiast ja smażąc cos - dusząc, podgrzewajac na patelni, tez zawsze polalam oleju, i wiem ze ponad łyche wychodziło, a często duzo więcej. Często dolewalam jak zaczynało przywierać...(wode też, ale ...)
1 łyżka oleju - 125 kal!
Aha, no i takie np orzeszki ziemne... to dopiero kalorie, albo różne slodycze. nawet batoniki musli maja masę różnych syropów, postanowilam jeszcze bardziej to ograniczyć, prawie wyeliminowac.
Tak że dopiero eliminując albo znacznie ograniczając te produkty (staram sie teraz tylko 2 szkalnki tych napojow wysokokalorycznych), nie kupuję juz niektórych dan gotowych z duzą ilością tłuszczu, z wyjątkiem salatki z kilku rodzajów fasol, tego sama gotowac nie bedę, mam zamiar juz nie dodawać oleju na patelnie do duszonych warzyw), jest szansa na zmniejszenie spozywania pustych kalorii. czyli nie przybieranie, lecz spalanie.
No i trzeba sobie uświadomić, że jedzenie żywnosci wysokoblonnikowej pomaga schudnać, mozna je zjesc wiecej - także kalorycznie, niz zjesc żywności przetworzonej, rafinowanej, z ktorej jest mniej kalorii, ale będzie ona gorzej trawiona.
Opieram sie teraz na fragmencie wykladu na podstawie ksiazki Campbella China study.
A ruch powinien byc jednak taki, że cialo się nieco rozgrzalo, żeby czuć ten wysilek ktory spala kalorie, nie jakies zumby i inne bzdety.
[edytowane 12/1/2013 przez an]
ania
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja