Wczoraj Fatka, wegetarianka od roku 2006 łakomie patrzyła na szaszłyka z karkówka 😮
Jako mięsożer tego mięsa nigdy nie lubiłam, ale teraz zafascynowały mnie przypieczone boczki mięsa na owym szaszłyku, oraz wyobrażałam sobie jaką to musi miec fajną- zwartą, a jednocześnie rozwarstwiającą się teksturę. 😮
Zadowoliłam sie swoim, paprykowo pieczarkowym ale trochę skołowana jestem: pierwszy raz takie coś mnie naszło 😮
Białowieska się Puszcza.
Zadowoliłam sie swoim, paprykowo pieczarkowym ale trochę skołowana jestem: pierwszy raz takie coś mnie naszło
E tam. Wielkie mi mecyje. Po prostu zobaczyłaś dobrze wyglądające coś i pamięć podpowiedziała, że to może być smakowite jadło. Nie widzę w tym nic dziwnego.
Ale ja wiele razy widziałam i teoretycznie lepiej wyglądające mięsiwo - ale nie traktowałam tego w kategorii czegoś nadającego się do jedzenia 😛
Czegos faktycznie organizmowi może brakować - np. paznokcie mam jak tekturki, wiotkie i wyginajace się- a kiedyś byłam w stanie ciąć nimi kartony 😛
Białowieska się Puszcza.
O właśnie, cynk. W mięsie jest dużo cynku. Mam jeszcze taką tabelkę:
[url] http://zielonastrona.blogspot.com/2013/01/zawartosc-cynku-w-wybranych-produktach.html [/url]
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja