jeśli to Cię pocieszy, to ja już mam warunek z językoznawstwa
A ja mam z matematyki... Ja rozumiem, że na biologii jest potrzebna matematyka bo uczy logicznego myślenia ale poziom jest stanowczo za wysoki jak na taki kierunek studiów. Co rok przynajmniej połowa oblewa.
Loviiso nie my pierwsze i nie ostatnie... 😮
Co do biochemii dobrze mi dziś poszło. Jestem nawet zadowolona.
Rubio ja też jestem przeziębiona. Taka parszywa pogoda ostatnio. Dobrze, że dziś nie wieje.
a ja musze ponarzekac troche, bo dzis sie strasznie niewyspalam. Jestem po dwoch kawach, teraz pije yerbe. Do tego spalam pol godziny, mialam na rano wiec na 5 do pracy. Po prostu koszmar. Ciezko mi sie pracowalo. 😡 😡 :(( :(( :(( :rotfl: jestem w jakims komicnzym nastroju
Bo to oszuści. Nie mówię, że wszyscy ale większość na pewno. O to mi głównie chodzi.
Ach... I oczywiście to, że jestem wegetarianką, mam swoją pasję, ideały, cel w życiu, chcę pracować na rzecz ochrony przyrody najwidoczniej czyni ze mnie dziwadło. Ale akurat odnośnie tego to moim zdaniem każdy kto myśli w ten sposób nie jest wart uwagi.
Jedynym facetem z którym się świetnie rozumiem jest mój dobry kolega.
Przykro mi, że musiałaś się natknąć na takich niewyrozumiałych facetów. Ale myślę tak jak Ty, że faktycznie w większości tacy są szczególnie młodzi co to się popisują jeden przed drugim i nie zdają sobie sprawy, że swoimi docinkami krzywdzą innych. To jak traktują słabszych od siebie jest doskonałym miernikiem ich charakteru. Należy tylko mieć nadzieję, że życie ich przytemperuje i nauczą się być bardziej tolerancyjni i empatyczni. 😎
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
I know what I'm really like...
I'm bleeding...
I don't mind...That was very foolish of me
I can do nothing nowLight shines in the darkness
I don't wanna go
Wish I could turn back time
Oh my Guardian Angel
Take me away from here
I think I'm ready now
But still can't make up my mindMemories of yesterday
Hopes left behind
I have to fade away now
There's no other way outThe curtain falls...
Jak się wkleja tekst piosenki (w tym przypadku [url= http://spiewnik.wywrota.pl/16563_riverside_the_curtain_falls.html]RIVERSIDE[/url]), to się PODAJE TYTUŁ I NAZWĘ WYKONAWCY :exclam:
Chcę wierzyć, że to było niedopatrzenie...
Stanisławie masz wyczesaną czapkę 😀
Ja bym napisała do rektora
Tylko, że matma jest na mojej uczelni chyba na wszystkich kierunkach. Nie jestem pewna czy jest na ogrodnictwie. Nie zdziwiłabym się gdyby rektor nas wyśmiał i powiedział, że jak się coś nie podoba to wynocha. Zresztą mój rocznik nie jest zgrany. Nawet nie potrafimy się zgadać żeby iść na głupią imprezą. Na dzień dzisiejszy jak sobie przypomnę jak mnie straszono, że u nas jest masa chemii i fizyki to chce mi się śmiać. Okazało się, że to pikuś.
dlaczego ja mieszkam na zadupiu
a ja uważam, że nie ma nic lepszego od życia na wsi 🙂
Wczoraj wieczorem spotkałam się po latach z koleżanką z liceum i zrobiło mi się strasznie przykro, że ludzie tak sobie potrafią komplikować życie osobiste, a najbardziej cierpią na tym dzieci. Mąż, którego nie kocha i który ją "denerwuje", kochanek, z którym nie może być, bo ten pracuje za granicą i to dziecko, z powodu którego tkwi ona w nieudanym małżeństwie. Wiem wiem, takich historii jest na pęczki, ale akurat co do tej koleżanki, byłam pewna, że jej się powiedzie w życiu uczuciowym! Smutna proza życia... Ja przy niej jestem jakąś szczęściarą (a tak mnie mój mąż czasem potrafi zdenerwować 😛 )
W piątek byłam w szkole mimo kataru, więc już dziś nie poszłam. Jestem wściekła! Zamiast przechorować w weekend to wtedy było OK!!! :mad2: Nie chce sobie robić zaległości zarówno w nauce jak i w relacjach :spryciarz: w piątek po powrocie ze szkoły mamusia mnie obcałowała, że taka biedna jestem, a dziś? Obraziła się, bo kupiła mi drożdżóweczki, musli jogurcik i inne pierdółeczki, żebym się zmobilizowała,a ja zostałam... wyrodna matka!! Nawet ona wciąż tylko o konsumpcji myśli;/ "Wydaje pieniądze na te Citrosepty, na NONI, a Ty dalej chorujesz, ja już nie wiem co z Tobą..." 🙁 i LINKIN PARK... :hallucine:
jestem lewakiem.
i na dodatek coraz rzadziej ostatnio odwiedzam to forum bo...zaczyna mnie nudzić :hallucine: ech..
Myślę, że to jest tak jak z ulubioną potrawą: można kochać np.naleśniki, ale gdy będziemy je jeść codziennie, to nam w końcu zbrzydną. Tak samo mogłaś "przedawkować" to forum. Może rzeczywiście odpocznij sobie od nas trochę i wróć później ze zdwojoną energią. My się stąd nigdzie nie ruszamy 😀 i jeśli zdecydujesz się na urlop, to będziemy na Ciebie czekać :heartpump: Zawsze w życiu trzeba wybierać to, co jest dla nas dobre i dzięki czemu możemy się rozwijać. Głowa do góry, Loviisko
Acha! Jak tam po bitwie, Fasolko?
[edytowane 22/9/2008 przez rubia]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja