Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Marudnik i narzekacz  

Strona 97 / 286 Wstecz Następny
krysia
bywalec

Dziwi mnie to co piszecie,co nie znaczy,że wam nie wierzę,bo ja też jestem rodzicem.Moje dzieci są już dorosłe i na swoim.Jak mieszkaliśmy razem,gdy były młodsze dużo rozmawialiśmy,co nie znaczy,że nie było problemów,owszem były nieraz bardzo poważne ale moje dzieci wiedziały,że zawsze mogą z tym przyjść do mnie i tak było.Nigdy nie zwracaliśmy się do siebie podniesionym tonem,co nie znaczy,że nie było kłótni.Zawsze był jakiś kompromis.Nie wtrącałam się też do ich dorosłego życia.umówiliśmy się ,że będziemy razem mieszkać dopóki nie wejdą w związki,potem muszą sobie poszukać mieszkania,bo ja uważałam ,że młodzi powinni mieszkać osobno,wtedy jest lepiej i nikt im się nie będzie wtrącał i tak się stało.Gdyby było inaczej to nie wiadomo czy bym się do nich nie mieszała?,wolałam działać profilaktycznie,I mogę Wam powiedzieć,żę z moimi dziećmi miałam układy lepsze niż poprawne.I tak jest do tej pory.
I jedno muszę Wam powiedzieć obojętnie jak rodzice postępują oni Was kochają i chcą dobrze.
Najlepiej by było mieć swoje mieszkanko,ale w naszych warunkach,to chyba można pomarzyć.

[edytowane 30/1/2009 od krysia]

http://www.facebook.com/group.php?gid=132280573466144

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/01/2009 3:17 pm
rubia
forumowy expert

Krysiu, ale takich wyrozumiałych, rozsądnych i szanujących wolność dzieci rodziców jak Ty naprawdę nie jest wielu. Może takie czasy...nie wiem. Ja pomarudzę jeszcze w jednej sprawie: byłam dziś na umówionej rozmowie w sprawie dalszej rehabilitacji mamy i nie dosyć, że dostałam odległy termin (kwiecień- maj), to jeszcze usłyszałam od pani ordynator: "czasy, kiedy można sobie było mieszkać w szpitalu już się skończyły" (a mama nie dokończyła rehabilitacji, tylko ją przerwała z powodu innych schorzeń, więc moim zdaniem jak najbardziej należy jej sie szybki powrót), na moje stwierdzenie, że mama się przestraszyła, że została wypisana, bo nic się już z nią nie da zrobić "No bo się nie da". Na moją wzmiankę o rehabilitacji w innym miejscu: "Nikt jej nigdzie nie będzie chciał." A kilka tygodni wcześniej, kiedy mama miała komplikacje jelitowe: "No ma tego raka [to fakt, ma od 18 lat] i albo umrze na niego albo na coś innego"
Spokojny ze mnie czlowiek i tylko zacisnęłam zęby, ale wróciłam do domu wściekła. Nie chcę sie nawet wypowiadać na temat poziomu kultury osobistej tej pani ordynator; nawet nie wiem, czy wolno jej mówić takie rzeczy do rodziny pacjenta. Szkoda gadać, bo nie oczekuję cudów po tej rehabilitacji, ale chciałabym, żeby mame usprawnili przynajmniej w takim stopniu, żebym mogła czasem wyjść z domu na dłużej!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/01/2009 4:06 pm
Loviisa-chan
stały bywalec

A najgorsze jest to, że my też takie kiedyś będziemy 😛

A w życiu!!! 😮

A Wasze dzieci będą na Was psioczyć na forach internetowych za Waszymi plecami

:rotfl:

Kiedy pisałem poprzedniego posta, wyświetlał mi się jeszcze ten podpis z króliczkiem. Dobry był, możesz go jakoś przearanżować 😉

podpis był cool Loviisa-chan - wrzuć go znowu po korekcie oczywiście

Ale jak mam to zrobić, żeby to jakoś wyglądało : (?

Dzięki, Rubia :* Ech, czemu rodziny się nie wybiera... 🙄

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/01/2009 4:15 pm
pawel747
bywalec

A najgorsze jest to, że my też takie kiedyś będziemy 😛

A w życiu!!!

To się okaże 😉

A co do podpisu - próbowałaś dać dużo spacji w górnej linijce, żeby ciąg dalszy króliczka przeskoczył do drugiej linijki? ;p

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/01/2009 7:04 pm
velvet
bywalec

Jestem w coraz gorszej kondycji fizycznej, a co za tym idzie również psychicznej.

velvet

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/01/2009 8:21 pm
Loviisa-chan
stały bywalec

To się okaże 😉

Oż Ty ;P

A co do podpisu - próbowałaś dać dużo spacji w górnej linijce, żeby ciąg dalszy króliczka przeskoczył do drugiej linijki? ;p

Nie da się :/, taki minusik tego forum

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/01/2009 8:40 pm
Bellis_perennis
Famed Member

Hallo czy tylko ja nie widziałam tego podpisu? 😮

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/01/2009 12:23 am
Lily
 Lily
Famed Member

I jedno muszę Wam powiedzieć obojętnie jak rodzice postępują oni Was kochają i chcą dobrze.

Nie wszyscy. Tego na pewno nie można uogólniać.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/01/2009 12:47 am
JAGA
 JAGA
forumowy expert

ja zdążyłam tylko rzucić okiem, bo Loviisa szybciutko go zmieniła (prosimy o jeszcze :rotfl: )

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/01/2009 12:48 am
pawel747
bywalec

OK, to powinno zadziałać 😉 Skopiuj tą linijkę:

(\\__/)
(='.'=) This is Bunny. Copy and paste Bunny into your
(")_(") signature to help him gain world domination.

[edytowane 31/1/2009 od pawel747]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/01/2009 4:36 am
Loviisa-chan
stały bywalec

Dzięki Paweł : D : D

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/01/2009 11:38 am
krysia
bywalec

Rubia współczuję Ci bardzo i Twojej mamie ,że tyle musicie przejść z powodu braku wrażliwości ze strony lekarzy/delikatnie mówiąc/bo mogła bym nazwać to trochę inaczej.Jestem wogóle zbulwersowana postępowaniem tej lekarki,brak jej kultury i delikatności,to chyba też kłóci się z etyką,a najgorsze jest to ,że czujemy się bezsilni i bezradni.
Rubia życzę Twojej mamie zdrowia i żeby Wam się trafił lepszy lekarz,taki z powołania i co ma serce na właściwym miejscu._Pozdrawiam serdecznie!

http://www.facebook.com/group.php?gid=132280573466144

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/01/2009 12:06 pm
rubia
forumowy expert

Dziękuję, Krysiu. Najgorsze jest to, że wszyscy mi cały czas mówią, żebym dała tej lekarce łapówkę. Może jestem głupia i naiwna (pewnie tak), ale nie zrobię tego, bo 1. Kłóci się to z moim systemem wartości 2. Wolę te pieniądze przeznaczyć na prywatne wizyty logopedy w domu. Howgh!, jak mawiali Indianie 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/01/2009 12:14 pm
Bellis_perennis
Famed Member

[b] Rubio[/b] z tymi terminami już faktycznie jest przekichane i na pewno nie jest to wina lekarzy. Moja znajoma mając 10cm złośliwy guz na jajniku (wtedy nie było jeszcze wiadomo, że złośliwy) musiała czekać 2tyg na przyjęcie do szpitala. I tak została "wciśnięta" wcześniej... Chodziła tak te 2 tygodnie z bombą zegarową w brzuchu 😮
Ja też bym nie dała łapówki to przeczy moim zasadom. Chyba najlepszym rozwiązaniem będą wizyty prywatne.
Niestety dopóki rząd nie weźmie się porządnie za służbę zdrowia to nic się nie zmieni...

Lovii króliczek wymiata 🙂

[edytowane 31/1/2009 przez Bellis_perennis]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/01/2009 12:51 pm
Loviisa-chan
stały bywalec

Hehe 🙂

Ach, gdyby każdy mógł mieć lekarza w bliskiej rodzinie i to jeszcze wszystkich specjalizacji 🙄

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 31/01/2009 1:37 pm
Strona 97 / 286 Wstecz Następny
  
Praca