Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

mialam pranie mózgu?!  

Strona 1 / 3 Następny
aniusia
bywalec

myslalam ze moja babcia oswoila sie z moim wegetarianizmem ale to byla tylko cisza przed burza...gdy powiedzialam jej ze nie zjem z reszta rodziny zurku na sniadanie wielkanocne okazalo sie ze to jakis straszny problem dla niej :/ ja problemu nie widze...w dodatku okazalo sie ze mialam pranie mozgu i ze zepsulam "tradycyjne wielkanocne sniadanie" ehh. bardzo kocham moja babcie i staralam sie jej wytlumaczyc ale ona wie swoje. Nie rozumiem tylko po co robic z igly widly przeciez nie chodzi o to co sie je przy wielkanocnym stole ale o to ze jest sie razem...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 2:37 pm
Lily
 Lily
Famed Member

A ja się dziwię, że nie można przeżyć świąt bez śmierci... Swoją drogą żurem można ugotować postny a kiełbasę dodać indywidualnie, jak ktoś musi.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 2:42 pm
vanityy
bywalec

hyy moja babcia za to uważa zę sie ciagle odchudzam to tez denerwuje ... no zjedz ta szyneczke jest bez tłuszczy nie zaszkodzi ci bla bla BLA a jak kiedys odmówiłam juz nie pamietaj, to chyba była galaretka to usłyszlam że jestem w sekcie i czemu odwracam się od kościoła 😮 i jeszcze rodzicom dostało się za to jak mnie wychowali... kiedys podczas świat i dzielenia się opłatkiem życzono mi szybkiego powrotu do zdrowia psychicznego=koniec wegetarianizmu 😮 ale to były życzenia od brata, a nasza miłość opiera sie na zgryzliwościach wiec sie nie przejęłam 😉
Pozdrawiam.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 2:50 pm
aniusia
bywalec

wiadomo ze starszym ludziom trzeba wiele wybaczyc i sadze ze malo kto z pokolenia naszych dziadkow zmieni swoje poglady a szkoda...moze gdyby w TV wiecej sie mowilo o korzysciach plynacych z wegetarianskiego stylu zycia a nie dawano kolejne przepisy na golonke czy kurczaka to nie uwazalo by sie powszechnie ze to jakas nienormalna i niedrowa dieta.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 2:59 pm
melanrz
bywalec

ahh a ile to juz czlowiek przezyl prób podkladania miesa... Moim zdaniem problem jest jeden... Wiekszosc osob (w tym starsze pokolenia baardzo czesto) mysla, a wrecz wiedza, ze jedzenie miesa prowadzi do chorób itd... Dla nich mieso jest zdrowe:/:/:/

Gdyby ściany rzeźni były ze szkła, nikt nie jadłby mięsa...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 3:13 pm

Nie przejmuj sie. Moja babcia ma to samo. Też mówi, że jestem niemadra, bo sa lubie inteligentniejsi ode mnie i nawet sie nie zastanawiąją, tylko jedza mięsto, bo taka jest polska tradycja i ludzie w naszym klimacie tak jedzą. A kiedy odpowiedziałam, że nie chcę byc jak wszyscy- uszłyszałam " NO TAK- TY SIĘ ZAWSZE MUSISZ WYRÓZNIAĆ". Ale trudno. Nie ustapie, mimo wielkiej miłości do babci, która także mnie kocha. Ja zastosowałam taki manewr- jako, że jem jajka, a na widok takich sklepowych w głowie odtwarza mi się filmik pt.:" wsadzić kure do klatki, połamać jej nogi i skrzydła, wydusic jak najwięcej jajek, zabic i sprzedac na trupa do rosołu" to poprosiłam babunię o skombinowanie jajek ze wsi- gdzie kurki pewnie predzej czy później skończa w czyimś garnku, ale przynajmniej nie cierpia za życia. Babcia się ucieszyła, że sie może na cos przydać, ja mam wsiowe jaja w lodówce, wszyscy są szczęsliwi :D. To mój sposób na babcię, może i wy go zastosujecie? powodzenia (:

koskaan

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 3:35 pm
melanrz
bywalec

"Ty zawsze musisz sie wyrozniac"... skad ja to znam.. Mnie wkurzaja teksty typu: Ty jestes teraz na etapie Szymona Szczecina... (Jest to moj kuzyn, ktory zawsze byl buntowniczy.. jest wege i w ogole) Wkurza mnie to ale co... zyc trzeba

Gdyby ściany rzeźni były ze szkła, nikt nie jadłby mięsa...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 3:44 pm

Ooo Babacia Fabryki_Słow to "rasowy pogromca"... (: Ciekawie Cię atakuje.

A ja oczekuję tego śniadania wielkanocnego.
Moja mama skłamała dziakdowi że czasami jem ryby. Za dużo jak na moje zarozumialstwo i dumę. (;

Moja Babcia powoluje się na głód na świecie i w czasie wojny i "żebym kiedyś nie pragnęła wziąć do ust choćby kawałka mięsa"...
Oprocz masy argumentow teraz w mojej glowie znajduje sie stos przeklenstw.

Tez kocham moich dziadkow. Ale ich nie znoszę. Wizyty u nich to koszmar bez wzgledu na to czy jestem wege czy nie.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 3:48 pm
melanrz
bywalec

HAHAHA to powolywanie na wojne jest super... "Zebys nie doczekal czasow, gdy bedziesz chcial wziac do ust chociaz kawaleczka miesa"... LSlysze to od paru lat u mojej babki... z ktora i tak od pol roku nie utrymuje kontaktow (jak prawie z cala rodzina) z powodow.... rodzinnych:)

Gdyby ściany rzeźni były ze szkła, nikt nie jadłby mięsa...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 4:02 pm
bartekd
bywalec

Pamiętajcie, że gdy denerwujecie się na czyjeś reakcje, to WZMACNIACIE je. Tak, tak. Jedyna skuteczna metoda, aby kogoś zmienić, to CAŁKOWICIE IGNOROWAĆ negatywne zachowania i nagradzać za dobre. Tak się szkoli zwierzęta i to jest także skuteczne wśród ludzi.

Polecam lekturę:
http://alexba.com/category/zmiana-ludzie-zachowania/

A w szczególności:
http://alexba.com/2006-04-18/zmiana-ludzie-zachowania/jak-trwale-zmieniac-ludzi-cz6/
- tu jest o tym, jak się tresuje orki 🙂

Forum o zdrowiu: http://www.zdroweczko.pl

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 4:51 pm
grenouille22
rozmówca

Wiecie co? Jak tak sobie czytam wasze posty, to mi się lżej na sercu robi 🙂 Bo okazuje się, że nie tylko ja w mniemaniu rodziny mam jakieś "odchyły od normy", przesadzam, zgłupiałam, stwarzam problemy etc... Heh, najgorszy jest brak zrozumienia ze strony najbliższych 🙁 Na każdym kroku komentarze. A to jestem jakaś dziwna, bo nie jem tego co wszyscy, a to się ubrałam nie tak...Mama niby gada sobie aby gadać, ale to czasem boli... Dobrze, że jesteście! 🙂

Gdy tylko przebudzi się twój umysł, będziesz każdy dzień rozpoczynał uśmiechem, bo wiesz, jak wielkim darem jest życie.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 6:58 pm

ja tam w zasadzie przyzwyczaiłam się do gadania mojej rodzinki..tzn nie reaguję na to co mówią bo i tak nie ma sensu,utarło się ze jestem czarną owca(zdaniem moich rodziców chcę sie wyróżniac więc: nie jem jak normalni ludzie, dziwnie się ubieram, i a co do moich zainteresowań to juz im ręce opadają) kiedys próbowałąm tłumaczyć ze to nic złego ale nie przynosiło rezultatów więc znudziłomi się wymyślać argumenty żeby sieprzed nimi usprawiedliwiac-teraz czekam tylko az im znudzi się wymyslanie argumentów dlaczego powinnam być taka jak wszyscy:]

Szpitale, wiezienia i burdele - oto prawdziwe uniwersytety zycia. Mam dyplomy wielu takich uczelni. Mówcie mi

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 7:59 pm

bartkud (bartekdu...:)) fajnie powiedziane. ja ignoruję i nagradzam za dobre bo mam taką naturę. ale teraz pomyślalam że zrobię mały eksperyment (asz... perwersyjna jestem) i chyba powiem babci co naprawdę o tym myślę... trzeba probowac roznych sposobow.
powiem że Bóg patrzy ze smutkiem na to co ludzie robią zwierzętom (nie mogę już słuchać... powolowywania się pt. Bóg po to stworzył... obraza.)

Wykręcona a jakie masz zianteresowania i jak się ubierasz?
Kiedy moja mama coś mi gada o moim ubiorze podnoszę wrzask... 😉

[edytowane 6/4/2007 od ptakbezglowy]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 9:32 pm

hyhy...w sumie interesuję sie kolczykowaniem-wiec jak wracam do domu i mówię ze komuś ze znajomych zrobiłam kolca to nie jest fajnie(a jeszce gorzej jak zrobię sobie-hehe)
co do ubieranie to jak dla mnie ubieram sie normalnie-ale moja mama najchętniej wepchnęła by mnie w obcasy i takie tam:) a ja wolę czyć się swpbodnie(swojego czasu miałam skłonności do przerabiania ciuchów ale na razie nie mam czasu:) )

Szpitale, wiezienia i burdele - oto prawdziwe uniwersytety zycia. Mam dyplomy wielu takich uczelni. Mówcie mi

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 10:07 pm
kamma
stały bywalec

Pamiętajcie, że gdy denerwujecie się na czyjeś reakcje, to WZMACNIACIE je. Tak, tak. Jedyna skuteczna metoda, aby kogoś zmienić, to CAŁKOWICIE IGNOROWAĆ negatywne zachowania i nagradzać za dobre. Tak się szkoli zwierzęta i to jest także skuteczne wśród ludzi.

Tak, tak.... stary dobry behawioryzm sprawdza się w wielu dziedzinach, ja stosuję między innymi w wychowywaniu dziecka.

Coś Wam powiem jako wegetarianka z 15-letnim stażem. Jak zaczynałam, byłam traktowana strasznie. Obrażanie się, głodzenie (na obozach językowych, gdy na przykład szefowa kuchni zabroniła podać mi pierogi NIE POLANE skwarkami), zastraszanie negatywnymi konsekwencjami zdrowotnymi, a nawet szantażowanie. No i oszukiwanie oczywiście. Generalnie nie byłam traktowana poważnie.
Ale gdy zapoznałam się z tym forum, pomyślałam, że teraz to dzieciaki mają fajnie... Nieograniczony dostęp do informacji, większa tolerancja i ogólnie wiedza społeczeństwa na temat wegetarianizmu. I rzeczywiście - są osoby, które na progu wegetariańskiej ścieżki zostały potraktowane życzliwie. Niestety, nieliczne wyjątki.

Czyli od moich czasów tak naprawdę niewiele się zmieniło.
Ciekawa jestem, ilu jeszcze trzeba lat.

podskoczyć i nie trafić w ziemię

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/04/2007 10:22 pm
Strona 1 / 3 Następny
  
Praca