Ja kiedyś zjadłam małego pajączka ze śmietaną 😀 Zaplątało się biedaczkowi do truskawek i zmarło, wtedy jeszcze nie byłam wege, więc pomyślałam "a co mi tam, spróbuję" i tak tez uczyniłam:) Nawet niezły był 😛
Co do głównego tematu, nie mam żadnych fobii związanych ze zwierzętami, tylko lęk wysokości.
ja mam fobie na punkcie pająków 😀 jak zobacze jednego to mi się wydaje że są wszędzie, nawet w jedzeniu 😀 przyznam, że to dość zabawne no ale cóż... mam straszny lęk wysokości, boją się nawe wejść na krzesło 😛 a oprócz tego jeszcze wszyskie małe i ciemne pomieszczenia, a w szczególności windy 😀
ha! skad ja to znam? ja na dodatek jak widze jakiegos pajaka to mi sie zaraz wydaje ze po mnie lazi cale stado pajakow x/ nic przyjemnego x/
no i panicznie boje sie jezdzic przez mosty,mam wrazenie ze wpadne do tej rzeki co pod nim plynie x/
boje się zejsc do piwnicy,ale tylko w moim domu 😀
no i boje sie jeszcze tłumu ludzi x/
Nie wiem jaka broń zostanie urzyta podczas trzeciej wojny światowej,ale czwarta będzie na maczugi. . .
ja mam kilka fobii, ale o nich nie powiem, bo mam też fobię mówienia o swoich fobiach 😮
ale mam taką jedną do której mogę się przyznać: panicznie boję się TRUPÓW, obojętnie czy to pies nieboszczyk, martwa mysz, czy mucha na parapecie. AAAAAAAAAA
ciekawe, że żywych się nie boję- ani pająków, ani węży, ani pszczół.... 😮
Najlepsze Rzeczy W Życiu Są Za Darmo 🙂
Ja jestem szczęśliwą posiadaczką braku fobii 🙂 Szczerze mówiąc nie rozumiem skąd one się biorą. Ale wiem, że nie jest to Wasz wymysł. Tak samo jak wymysłem nie jest nerwica natręctw, którą z kolei niestety posiadam.
Czerpię nieopisaną radość z czerpania radości z życia 🙂
osy, pszczoły, szerszenie itp. jestem w stanie wpaść w istna histerię, gdy widzę coś takiego w domu- jak jestem sama, chowam się do innego pokoju, zamykam drzwi i dzwonię po kogoś, żeby mnie uratował
a druga fobia to igły, co jest chyba jeszcze bardziej uciążliwe, bo nie jestem nawet w stanie zdobyć się na zrobienie jakichkolwiek badań krwi, a przy skłonnościach chorobowych w mojej rodzinie jest to bardzo wskazane...
ale i tak, jeśli mogę powiedzieć dość przewrotnie- największą fobie mam przed tym, że w razie potrzeby nikt mi nie pomoże- bo zazwyczaj problemy śmieszą i według oczekiwań "powinnam przestać się wydurniać" 🙁
Fobia... O ile tak to mozna nazwac (ja to nazywam wstretem:))
Mam do:
*różu- wybaczcie:P
*miesozercow;)
*chemii
Tak powaznie, to boje sie wezy. Nie mam pojecia dlaczego... W cyrku uciekam, albo spokojniej, wychodze:P
Usmiechaj sie, kiedy tylko mozesz. To najlepsze lekarstwo na wszystko:)
Nie lubie jeździć windą, szczególnie taką starą, która trzeszczy i skrzypi bo wydaje mi się że zaraz coś się urwie i spadne.
Mam wstręt do różnej maści robali np. pająków, obślizgłych stworzonek itp. Nie uciekam w popłochu, ale wzdrygam się lub mnie dreszcz przejdzie na ich widok albo jak coś po mnie chodzi.
Do tego wszystkiego dochodzą wspomniane IGŁY.
Jak bylam mala, tez balam sie igiel. Ale widzialam, jak maly chlopiec ze szpitala dostawal codziennie [po 6 zastrzykow i znosil to dzielnie. Mowil: "ukluje, troche boli, ale pozniej przestaje i jest dobrze. Lepiej niz przed":) Zapamietalam, bo teraz tez tak mysle:)
Usmiechaj sie, kiedy tylko mozesz. To najlepsze lekarstwo na wszystko:)
mam takie coś czasami, że nakłaniam siebie do zrobienia lub powtórzenia jakiejś czynności, celem uniknięcia przeze mnie wymyślonej.
Też tak mam. =/
Może to głupie, ale coś mi mówi że muszę coś zrobić lub powtórzyć jakąś czynnośc bo np. ktoś z mojej rodziny umrze... 😮
A co do fobii, to boję się robali... Jak widzę chociażby malutkiego pająka to potrafię tak piszczeć... I inne takie pełzające też mnie przerażają... Np. te w łazience. Straszne! 😉 Wiadomo że nie chcę ich zabić, ale niech się trzymają z dala odemnie. Chyba jedynie muchy wszelkiego rodzaju mnie nie przerażają.
Czasami jeszcze boję się ciemności 😉
Jak sobie jeszcze coś przypomnę to dopiszę ^^
No to ja was całkowicie zaskoczę . xD
Kocham pająki, węże i wszelkiego rodzaju robaki. To interesujące stworzenia 😛
Ja mam parę za to nienormalnych fobii.
*króliki -o tak nie wiem sama czemu. 😛
*kocie oczy
*kości
*słomki do picia
*no i akwizytorzy.
xD nienormalna jestem.
Łzy są kroplami duszy.
żaby, są okropne, panicznie się ich boję, a najgorsze jest to że większość tego nie rozumie i się śmieje że co niby taka żabka może mi zrobić, ja sama nie potrafię tego sensownie wytłumaczyć ale gdy widzę żabę po prostu panikuję i dostaję szału, a zdarzało się nawet tak, że ktoś próbował mimo moich próśb mnie wystraszyć rzucając we mnie tym zwierzątkiem!
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja