Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Nerwica natręctw  

Strona 1 / 2 Następny
vegetena
stały bywalec

Mam takie coś, że jak czegoś nie zrobię, nie poprawię, itp., to myślę, że coś się złego stanie, najczęściej dotyczy to osób dla mnie ważnych. Np, jak wychodzę z pomieszczenia, gdzie jest akwarium, to najpierw szukam największej ryby i patrze na nią przechodząc przez próg. Wtedy myślę, że jeśli na nią nie spojrzę, to stanie się cos złego. I teraz, też, nie napiszę co złego, bo myślę, że to sie stanie. Ale nie, zły przykład. Albo zaczynam coś robić prawą stroną: wstać z łóżka prawą nogą, usiąść na krzesło z prawej strony, układam tak włosy, żeby więcej ich było po prawej stronie. Czy też muszę przeanalizować pewną sytuację, bo znowu grożę sobie, że jak tego nie zrobię to straszne rzeczy mogą być. To tak w zasadzie na każdym kroku. Niejednokrotnie czegoś panicznie się boję, zamykam oczy w ciemności i wmawiam sobie, że jak je otworzę to cośtam... Też nie napisze co, bo myślę, że tak będzie... A to rzeczy okropne, ech.
Np ten post napisałam po części, żeby cos sie nie zdarzyło, i tak wiem, że to tylko w moim mniemaniu jest taka możliwość, ale mimo wszystko. Diagnozuję nerwicę na podstawie lektury książki i stron internetowych. O ile pamiętam, trwa to dość długo, nawet jak byłam bardzo mała (ok 5 lat), potem bodajże była przerwa kilkuletnia, ale nie pamiętam, a teraz znowu od ok. roku bardziej nasilone objawy. Nie jest to codziennie, ale np co 2-3 całe dni, potem znowu przerwa nawet parę miesięcy. Macie takie doświadczenia? Ewentualnie jak z tym poradziliście?

Od razu mi sie lżej zrobiło jak to napisałam. Może trochę źle sformułowane, ale jest...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/05/2007 4:11 am
SurykatkaxD
rozmówca

Znam ten ból... Do tej pory niespotkałam osoby która by to miala,gdy komus o tym powiem nie jest w stanie mnie zrozumieć... Dręczy mnie to już od kilku lat... Ja mam coś takiego, że musze np. zasnąć na prawym boku, bo jesli nie to coś się stanie..To jakby cos w środku mi mówił ''musisz to zrobić''.. kolejny przykład.. rano wybieram bluzkę którą założyć i znów się to pojawia.. głupie myśli ''założ tą to bedzie tak i tak, założysz inną stanie się tak i tak''. Czasami robie na przekor temu i wybieram tą której niepowinnam...i najgorsze jest to, że często się to sprawdza... 😮

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/05/2007 5:15 am
elis99
bywalec

To jakby cos w środku mi mówił ''musisz to zrobić''..

mam dokładnie to samo ..teraz już mniej ale kiedyś to masakra np. w moim bloku wchodąc po schodach musiałam dotknąć takiej dziury w ścianie .. czasem jak jej niedotknełam to myślałam , no trudno a po chwili .. cofałam sie bo mnie to dręczyło ..
dziwne..

[edytowane 20/5/2007 przez elis99]

I'm so sick of fights I hate them .. Come on let me hold you touch you feel you

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/05/2007 1:05 pm

mam coś podobnego ale w znacznie lżejeszego w formie. np boje sie że moje odbicie zostanie wl lutrze (a ja taka nieubrana...). często też już niemal automatycznie- mam myślenie magiczne. tak jak Ty i duża rybka.
jak miałąm 12 lat bałam się myśleć bo myślalam że ludzie czytają mi w myślach.

pamiętam też kompulsje z czasów dziecinstwa- pod żandych pozorem nie nadepnąć na linię pomiędzy płytami na chodniku. znane zjawisko.

to co piszesz wypełnia Ci zycie w znaczącej chyba mierze... wiesz może powinnaś udać sie do psychologa. wprawdzie dziś o psychologu mówi sie glownie przy anoreksjach, depresjach, nerwicach lękowych, niezdiagnozowanych schizofreniach prostych, ale ten problem jest objawem innych problemów ktore mozna / należy ujarzmić.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/05/2007 5:14 pm
Paulina_p
bywalec

miewam dziwne przeczucia, czasem śnią mi sie dziwne rzeczy dotyczące pewnej osoby póżńiej dowiaduje sie że tą osobe spotkało nieszczęście typu kobieta w śnie traci dziecko a w rzeczywistości umarła jej mama
czasem też moje przeczucia mają pozytywny charakter potrafie przewidzieć w szkole który namer bedzie niepytany, bądź kogo dziś z danego przedmiotu zapytają

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/05/2007 5:27 pm
vanityy
bywalec

moje przekleństwo to liczba 15.
Musze (nie zawsze ) uderzyc 15 razy palcami w blat stołu, przejsc jakiś podcinek drogi stawiając 15 kroków, biec ścieżką aż dolicze do 15 .... czasem to frustrujące a czasem nie myślę nawet że to robie, a dopiero po chwili zastanawiam się po co ... i dochodze do wniosku że muszę 15 razy strzelić tymi palcami bo ... musze i koniec kropka.!

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/05/2007 5:36 pm
waszakicia
stały bywalec

pamiętam też kompulsje z czasów dziecinstwa- pod żandych pozorem nie nadepnąć na linię pomiędzy płytami na chodniku. znane zjawisko.

[quore]

Ja nieraz jak przechodze przez ulice i wejde na chodnik to musze przejśc prze linię miedzy płytkami bo inaczej mysle że przejedzie mnie samochód..
😮

Albo nieraz jak pomysle o czyms złym to musze to "wypluć" lub odpukać w niemalowane bo inaczej to sie stanie..albo czasami jak słysze przejezdzający ambulans to natychmiast dzwonie do mojego chłopaka zapytać sie czy nic sie nie stało....

[edytowane 20/5/2007 od waszakicia]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/05/2007 11:18 pm
vegetena
stały bywalec

Cieszę się, że nie tylko ja to mam. Najgorzej, że te moje myślenie czasami sie sprawdza. Wiem, za mocno sobie wbijam do głowy i wierzę, że się stanie. Nawet myśli przychodzące "od tak" za mocno sie we mnie zakorzeniają i sie sprawdzają. Ale chcę, żeby tylko dobre... Jak wchodze do bloku, to otwieram szeroko drzwi, bo zanim się zamkną, muszę wbiec szybko na półpiętro, a jak nie wejdę, to będzie źle. I tak właśnie czasem jest, jak nie zdążę. Najbardziej się przestraszyłam, jak zaczęłam czegoś słuchać, mówiłam sobie, żeby przestać, bo będzie źle, ale sie uparłam i dalej słuchałam, aż wieczorem zobaczyłam, jak właśnie ryba (no tutaj też nie napiszę co, bo myślę, że dotknie to kogo innego, tfu, tfu, tfu, ale można sie domyślić co). I stąd to sie nasiliło, że patrzę na rybę jak wychodzę. Mam jeszcze tak, że obracam się tylko w prawo, chyba, że akurat skręcam w lewo, bo idę. Uciążliwe dość, ale mam nadzieję, że jakoś poradze... W końcu to nie tylko ja

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/05/2007 5:18 pm
kroz
 kroz
rozmówca

eeeeee.... dziwni jestescie ... no ale kazdy ma cos takiego 😉 ja nie wypijam 3 takich samych piw po sobie (np jak kupuje 4-pak zubra, to musze mniec jeszcze 1 inne jakies) nie wiem skad mi sie to wzielo, ale nie nazekam, mam pretekst zeby wypic wiecej 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/05/2007 5:40 pm
vanityy
bywalec

A ja ostatnio dostałam bure od taty za moje dziwactwo, a mianowicie podczas jazdy po autostradzie (gdzieś pod Pragą) wyobraziłam sobie jak otwieram drzwi od samochodu ; P no i w mojej głowie zrodził się pomysł żeby je tak na moment otworzyć (siedziałam z tyłu gdzie drzwi od auto są rozsuwane <renault kangoo< chyba tak poprawnie sie pisze tę nazwę, no i przy dość dużej szybkości ni z gruszki ni z pietruszki otworzyłam je z trzaskiem by po sekundzie je zamknąć ... c(: musiałam to zrobić gdyż w mojej wyobrazni zrodził się widok duszących sie w środku pasażerów,a dzięki otwraciu drzwi nastąpiła wymiana tlenu wewnatrz auta i wszyscy przeżyli 🙂
Heh taka sobie dziwna historia z życia wzięta 😛

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 21/05/2007 11:18 pm
Reiha
stały bywalec

fajnie, że ktoś poruszył ten temat 🙂 myślałam, że tylko ze mnie taka dziwaczka. Ja boję się stawać przed lustrem, kiedy w pomieszczeniu jest ciemno. Przez długi czas moje powodzenie/szczęście uzależniałam od okien. Tak to nazywam. Kiedy w określonym budynku w sąsiedztwie mojego domu w określonym oknie paliło się światło to to miało stanowić dobrą lub złą wróżbę. Kiedy jakiś dźwięk przestraszy mnie w nocy leżę nieruchomo z zamkniętymi oczyma - nie wolno nawet drgnąć, bo wtedy może zdarzyć się coś okropnego. Zawsze kiedy ktoś bliski wychodzi z domu, życzę mu miłego dnia i żeby na siebie uważał - to jest jak zaklęcie pomyślności. Testy i kolokwia podpisuję dla większej pomyślności zawsze na końcu - tj po ich napisaniu. Mogłabym tak bez końca wymieniać 😉

Don't let me detain you.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 22/05/2007 2:12 pm
Paulina_p
bywalec

zapomniałam jeszcze ze mam pecha zawsze 12 dnia miesiąca a zwłaszcza 12 marca
w tym roku kotka mi samochód przejechał 12 marca w poprzednich latach nie było gorzej
teraz jeśłi mam wybór to woje nie ruszać się z domu każdego 12 dnia miesiąca

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/05/2007 1:16 am
braad
stały bywalec

czasem spotykajac sie z dziwnymi rzeczami w naszym zyciu boimy sie ich bo generalnie nie sa czyms naturalnym w ogolnie przyjetych normach ale zapominamy, ze moga to byc jakies znaki, ktore powinnismy sie nauczyc czytac, taki dar nie zdarza sie czesto jak sami widzicie i ja bym go nie odrzucal ale lepiej nauczyc sie go interpretowac i czytac znaczenie, niestety jak doda sie do tego wyobraznie to moga juz dziwne rzeczy wychodzic

[url=http://www.yasoda.pl]Salon kosmetyczny Opole[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]okna drewniane[/url] [url=http://www.oknadrewniane.co.pl]drzwi drewniane[/url]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/05/2007 4:55 pm
vegetena
stały bywalec

I Braad, szkoda,. że to powiedziałeś, bo łaśnie tego sie boję! O kurcze... No nie wiem co zrobić...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/05/2007 10:37 pm
alias
bywalec

ciekawe, moznaby fajny scenariusz z tego stworzyc, jakis horror, z watkiem ze tacy ludzie jak wy wykonujac swoje rytualy trzymaja swiat w calosci 🙂
hmm, a jak sie chcecie tego pozbyc to poprostu sie przekonajcie ze zuplenie nic sie nie stanie zlego w waszym zyciu, spisujcie w zeszycie negatywne wydarzenia ktore mialy miejsce gdy nie wykonaliscie rytualu i zobaczycie ze nie ejst ich wcale wiecej niz zwykle

zesraj sie a nie daj sie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/05/2007 11:35 pm
Strona 1 / 2 Następny
  
Praca