musze sie wzi[b]ąć[/b], nauczyc testow i zdac egzamin.
Moja mama jest polonistką i skutecznie mnie kiedyś tego oduczyła :).
musze siasc i nauczyc sie w koncu tych testow, na wyspie wystarczy je zdac raz, tak wiem leniwy jestem.
tak wiem "Ojczyzna Polszczyzna" sie klania,
rozmawial profesor Jan Miodek z Emanuelem Olisadebe, a bramki i tak strzelaja Podolski i Close :rotfl:
swiat zmienia sie przestawia game barw
A my nie mamy samochodu. Komunikacja miejska to największa bajka o jakiej słuszałam w swoim mieście. Wszędzie chodzę na piechotę. Szkołe mam blisko, ale w czwartki i niedziele chodzę po 6 kilometrów. Wszystka jest w porządku, ale zimą idę z 40 minut, bo pośniegu ciężej. Samochód nie jest ekologiczny, ale nie mam nic przeciwko, jeżeli ktoś z niego kożysta z rozsądkiem.
Życzę powodzenia wszystkim zdającym egzamin na prawo jazdy. 🙂
Jestem świeżo upieczonym kierowcą i posiadaczką nowego 15 letniego samochodu. W moim domu nigdy nie było samochodu, bo nie miał kto zrobić prawka aż ja się w końcu wyłamałam. Mieszkamy na wsi gdzie jeżdżą tylko 4 busy w ciągu dnia. Chcąc się gdziekolwiek wydostać trzeba iść na przystanek ok. 0,5 godziny. Ale jak nie było samochodu to się szło i było to normalne. A teraz to jestem taka leniwa, że wszędzie samochodem. Ostatnio jechałam do znajomych i była straszna pogoda, padał ogromny śnieg. A że ja prawie nie umiem jeździć więc na taką pogodę to wyruszam tylko w znajome trasy więc pojechałam brusem. Już po 10 minutach miałam wracać. Taki się człowiek robi wygodny.
To prawda,do samochodu człowiek przyzwyczaja się bardzo szybko.
Ja uwielbiam jeździć, w miesiąc robię około 1500 kilometrów,jeżdżę gzdie się da. Nawet do sklepu podjeżdżam autem...wstyd:)
Grunt to mieć marzenie =)
Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com
Ja zdałam prawko rok temu (19 lutego - w tłusty czwartek 😀 Chciałam przekupić egzaminatora pączkiem, ale zrezygnowałam). Zdałam za pierwszym razem 🙂
Teraz myślę o samochodzie. Akurat znalazłam dobrze płatną pracę, więc jeszcze trochę i może się dorobię. Marzy mi się Mercedes klasy A. Samochód jest mi bardzo potrzebny, ponieważ planuję z narzyczonym przeprowadzkę do Niemiec.
Czerpię nieopisaną radość z czerpania radości z życia 🙂
Nawet do sklepu podjeżdżam autem...wstyd:)
Wczesniej jak mialem samochod to tak sie skladalo, ze mieszkalem niecale 100 metrow od Tesco, teraz nie mam samochodu ale musialem sie przeprowadzic wczesniej i mieszkam troche daleko, samochod sie przydaje zeby podjechac po zakupy, chodzi mi teraz o takie wieksze zakupy, ktore robi sie co jakis czas, wklada sie je do samochodu i nie trzeba ich dzwigac na drugi koniec miasta, poza tym samochod przydaje sie tez przy przeprowadzkach jak trzeba przewiezc rzeczy gdzies na drugi koniec miasta to tez nie jest to zbyt duzy problem
Dobrze jest miec jakis samochod
swiat zmienia sie przestawia game barw
poza tym samochod przydaje sie tez przy przeprowadzkach jak trzeba przewiezc rzeczy gdzies na drugi koniec miasta to tez nie jest to zbyt duzy problem
Dobrze jest miec jakis samochod
Zależy jaka przeprowadzka ;). Moja ostatnia nie dałaby się przewieźć zwykłym samochodem. Zamówiliśmy ekipe, która zapakowała cały dobytek w niecałą? godzinę i w ponad godzine wyładowała. Praktycznie bez uszkodzeń. Już nie pamiętam ile płaciliśmy ale wyszły śmieszne pieniądze :).
Kurcze ależ Wy wszyscy samochodowi jesteście! 😉 W przeciwieństwie do mnie. Nie mam i nie zamierzam mieć samochodu. w zeszłym roku moja noga nawet nie przekroczyła progu jakiegokolwiek miejskiego autobusu. W tym roku, przyznam parę razy się wsiadlam do mpk kiedy był siarczysty mróz. Uważam że jesteśmy na tyle młodzi i sprawni żeby o własnych nogach pokonywać kilometry(chyba że ktoś mieszka kilkanaście km od miasta). Nadejdzie tylko marzec i znów wsiądę na rower 😀
[edytowane 26/2/2010 przez greene]
Uważam że jesteśmy na tyle młodzi i sprawni żeby o własnych nogach pokonywać kilometry(chyba że ktoś mieszka kilkanaście km od miasta).
Albo kilkanaście kilometrów od szkoły czy miejsca pracy. Rower to super sprawa, ale nie dla każdego. No i nie na każdą porę roku. Wiem, że auto nie jest ekologiczne, ale od dzieciństwa fascynują mnie samochody, szczególnie stare i jest to taka moja słabość....Chociaż póki co nie mam prawa jazdy,ale przy odrobinie szczęścia już wkrótce może się to zmienić 🙂
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja