Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Brak kuchni..  

elis99
bywalec

Przez najblizszy rok niebede mieć dostepu do kuchnii..już niemam ..niemam mozliwosci przygotowywania ciepłych posiłków..
I tu pytanie co jest żeby było zdrowo i sycąco .. obecnie jem dużo orzechów,suszonych i świezych owoców,warzyw juz mniej.. czasem kupuje cos ze słoiczka np.fasolke,zajadam ciemne pieczywo no to tyle..
Macie może jakieś pomysły jak urozmaicić tą diete zeby przetrwać zime hehe

Ps.mam bardzo ograniczony dostę do internetu ale jak tylko bede mogła to wejde na forum i odpisze ,dzieki za każda podpowiedz..Buziaki dla was

I'm so sick of fights I hate them .. Come on let me hold you touch you feel you

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/10/2007 2:04 pm
JAGA
 JAGA
forumowy expert

gdybym nie mogła jeśc nic ciepłego to przerzuciłabym się od razu na witarianizm-byłoby zdrowa i wygodnie. Myślę, że wiele rad Jędrusia,których udzielał na tym forum może być przydatnych np kiełki

tak sobie pomyślałam, że jak nie masz dostepu do kuchni to czasem z opresji ratuje np opiekacz do chleba(taki gdzie wkładasz 2 kromki z nadzieniem i zapiekasz)-ogrzewałam niedawno w taki sposób gołabki 😉

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/10/2007 7:15 pm
waszakicia
stały bywalec

kurde nie móc w zimie zjeść nic ciepłego to trochę straszne.
A gdzie mieszkasz? Nie ma gdzieś w pobliżu barów wegetariańskich? A rodzinka nie może Ci pomóc?

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/10/2007 8:28 pm
elis99
bywalec

Myślałam kiedyś o takich opiekaczu ale w końcu staneło na parowarze ..i tez nieźle mozna pogotować na takim sprzęcie 🙂 wiec niema tak źle ..sa bary wege ale niestać mnie żeby chodzić tam codziennie heh

I'm so sick of fights I hate them .. Come on let me hold you touch you feel you

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 13/11/2007 6:48 pm
Lily
 Lily
Famed Member

Jak mieszkałam w Krakowie to tez nieraz nie miałam kuchni i możliwości gotowania, więc po części żywiłam się w barze mlecznym.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 14/11/2007 1:34 am
MEDeah
bywalec

jak masz parowar, tu super, żadna trauma:)
są jeszcze juchenki turystyczne, elektryczne i mleczne bary...

aha no i ogniska :]

ps. na parowarze da rade robic kaszę? nie?

[edytowane 14/11/2007 przez MEDeah]

MED is not so bad as they say]:>

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 14/11/2007 12:44 pm
kamma
stały bywalec

parowar może załatwić większą część obiadu, z ziemniakami łącznie. Natomiast jeśli chodzi o ryże, kasze itp, to niestety nie znam techniki i mi nie wychodzi.
elis, ale jest inna metoda. Zapewne dysponujesz czajnikiem bezprzewodowym. Możesz zalać pół szklanki ryżu lub kaszy szklanką wody w garnku, owinąć ręcznikiem i wrzucić w pościel, opatulić porządnie i zostawić na pół godziny lub dłużej, w międzyczasie szykując resztę posiłku.

[edytowane 14/11/2007 od kamma]

podskoczyć i nie trafić w ziemię

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 14/11/2007 2:11 pm
elis99
bywalec

ps. na parowarze da rade robic kaszę? nie?

żaden problem ..do płaskiej miseczki wsypuje kasze,ryż itp zalewam małą ilościa wody i ok 15-30 ( w zalezności co) i gotowe :red:

Zapewne dysponujesz czajnikiem bezprzewodowym. Możesz zalać pół szklanki ryżu lub kaszy szklanką wody w garnku, owinąć ręcznikiem i wrzucić w pościel, opatulić porządnie i zostawić na pół godziny lub dłużej, w międzyczasie szykując resztę posiłku.

to tez niezły pomysł :red:

I'm so sick of fights I hate them .. Come on let me hold you touch you feel you

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 22/11/2007 1:58 pm
  
Praca