Podałam przykładowo na jakie komunikaty moge reagować we wspomniany przez Ciebie sposób.]
Ja nie dyktuję ludziom kiedy mają prawo być zmęczeni a kiedy nie 😛
Nie mniej, przepraszam jeżeli ktoś odniósł takie wrażenie 🙂
Nie kłócić się proszę
Nie lubię się kłócić 😀
To jeszcze raz przepraszam 🙂
To żeby nie były całkowity OT to dodam, że uwielbiam dwie rzeczy: książki i długie spacery. Mam taki fajny plecak z fotelikiem i już dziś testowałem czy młodej się podoba 😉 Zaakceptowany, więc przy najbliższej okazji pakujemy ją do plecaka i w drogę 🙂
[edytowane 17/6/2013 przez qetrab]
Nie wierzę 😛
No dobra, to pomijając pierwsze dwa 😀
Pierwsza metoda jest trudniejsza, bo wymaga lasu 😀
Idziesz do lasu, siadasz gdzieś w spokoju, na pieńku czy coś takiego, no i siedzisz, nie myślisz i siedzisz, słuchasz lasu, zawsze działa 😉
Druga metoda (wspominałem o tym na wegedzieciaku, może widziałaś ;)) To chodzenie boso po trawie, trzeba to robić wcześnie rano, bo trawa musi być chłodna i wilgotna, można też po żwirze lub po wodzie, przy okazji niezły masaż stóp 😉
Trzecia metoda, dość ryzykowna i nie dla każdego.
Chodzi o to, żeby nie starać się rozładować napięcia, tylko je podsycać, iść w drugą stronę, czyli np. jak się wkurzasz, to nie staraj się tego opanować, ani rozładować tylko niech rośnie w Tobie - jest to raczej długofalowa metoda radzenia sobie z pewnymi emocjami, a nie natychmiastowe rozładowanie napięcia.
Krzyczenie też jest dobrą metodą, ale ja np, mam słabe gardło i szybko zaczynam chrypieć 😉
Możesz też tłuc talerze, ale szybko byś pozbyła się talerzy 😀
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja