Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Świat obciachu.  

Strona 2 / 3 Wstecz Następny
Paulina_p
bywalec

ja podobno w kościele tańczyłam..... na pogrzebie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/09/2008 12:52 am
leslie
bywalec

a ja tanczylam do pisoenki w mp3 w szkole jak idtoka i akzy sie na mnie gapil 😀 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/09/2008 2:10 am
daffnia
bywalec

jak byłam jeszcze bardzo młoda, chodziłam do kościoła i zakochałam się w pewnym ministrancie. siadałam w pierwszym rzędzie i jak wgapiałam się w niego jak "ciele w malowane wrota", całą mszę byłam nieprzytomna z zachwytu. pewnej niedzieli chodził z tacą, tak się złożyło, że w pierwszej kolejności podszedł do mnie (nie ma się co dziwić-siedziałam w pierwszej ławce!) tak mnie tym zaskoczył, i oczywiście zachwycił swoją osobą, że bez namysłu sięgnęłam do kieszeni, aby dobyć banknota, chwyciłam, jak mi się zdawało pieniądza i wrzuciłam mu na tacę....papierek od hubby-bubby*, spojrzał na mnie, na papierek, jeszcze raz na mnie i poszedł dalej. jak zobaczyłam ten samotnie leżący w pustym koszyczku kolorowy papierek to mi sięsłabo zrobiło i chyba nie odważyłam się już więcej iść na mszę do której służył. a mogło być tak pięknie... 😀 😀 😀

*balonowa guma do żucia
(sądzę, że każdy wie) 😛

Najlepsze Rzeczy W Życiu Są Za Darmo 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/09/2008 2:36 am
Stanisław
weteran forum

Świetne ! :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/09/2008 2:54 am
gosia261282
początkujący

Mi to ciągle zdarza się jakiś obciach.Z ostatnich:

Pracuję markecie i stojąc na drabinie układałam towar na półkę.Nasz ubiór roboczy jest czerwony,więc kiedy mignęło coś czerwonego koło mnie krzyknęłam"ej podawaj te kartony,bo nie będę ciągle schodzić",no i podawał mi ale obcy facet,klient.

Mąż przyjechał po mnie wieczorem autem do pracy i zatrzymaliśmy się przy sklepie,ja weszłam a on czekał w samochodzie,a wychodząc ze sklepu byłam zamyślona i wsiadłam do innego samochodu,który stał obok.Dodam,że była to inna marka i inny kolor...

Kilka dni temu miałam do wykonania dwa telefony:do lekarza,żeby zapisać mamę na wizytę i do weterynarza w sprawie kota.No i dzwonię do tego lekarza i mówię"dzień dobry,chciałabym zapisać mamę do weterynarza"

Nie wiem czy z głupotą się urodziłam czy jest to nabyte z wiekiem 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 25/09/2008 6:30 pm
tru
 tru
stały bywalec

:rotfl: 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/09/2008 2:06 pm
Sagamore
stały bywalec

no akcja z wejściem do innego samochodu jest dużego kalibru 🙂

ja miałem "przygodę" z kobitką i środkiem transportu miejskiego (parę ładnych latek temu).
Wracałem wtedy późnym wieczorem do doma i zmęczony usiadłem na siedzeniu. Obok mnie klapnęła jakaś panna i wszystko było oka do czasu aż nie zachciało jej się spać. Biedaczka nie miała oparcia (ja siedziałem przy oknie) więc jej główka spoczęła na moim ramieniu i już nie chciała się podnieść. Z jednej strony obciach, z drugiej jak tu budzić pięknie śpiącą królewnę...takie kiedyś miałem dylematy 😎

stay classy...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/09/2008 6:35 pm
Nantosvelta
forumowy expert

U mnie obciachy są praktycznie codziennie, ale się nimi nie przejmuję, więc ich nei pamiętam 😀
Ale pamiętam, jak w podstawówce 😮 z przyjaciółką chodziłyśmy po mieście i spiewałyśmy: "I need to find a new vagina" (nie będę tłumaczyć, bo tu nieletni przebywają 😛 )

A takie numery jak Gosia z autem też miałam. Autem rzadko jeżdzem, ale jak mi juz przyjdzie jechac i kierowca czeka w aucie, to najczesciej mam zamiar sięgnąć za klamkę samochodu obok. Ostatnio tak miałam w zeszły wtorek 😛

I podobnie do przyklkadu wyżej lubię chować rzeczy do śmietnika i wyrzucać śmieci do lodówki 😉

Sagamore, wielu by dało sporo za taki "obciach" :rotfl:

[edytowane 26/9/2008 przez Nantosvelta]

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 27/09/2008 12:34 am
Nantosvelta
forumowy expert

Tak jak się wczoraj jeszcze kladłam tomi się przypomiało 😮
Z przyjaciółmi robiliśmy wiele imprez nocnych, na które nieraz przychodziło spooro ludzi. I później spaliśmy na 3 osobowej wersalce po n osób 😮 Ale zanim wprowadziłam się do Tychów, to ta jedną spałam u Avraxisa, w łóżku z jego mamą 😮 A co najgorsze, nie dość że byłam po kolacji, to mój żołądek chciał sobei pogadać i próbował ją zagadywać 😮 To bylo żenujące 😉

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 28/09/2008 2:28 am
Nantosvelta
forumowy expert

ale mi się przypomniało 😀
Jak byłam teraz na wakcjach w Anglii z Darkiem (przyjacielem) poszliśmy do Tesco na zakupy. Wzieliśmy co mieliśmy do koszyka, więc poszliśmy do kasy. Obsługiwała nas Azjatka. Jak tylko na nią spojrzałam, to mnei w chwili cośstrzeliło i jedyne, co mogłam zrobić, to szeroko się uśmiechnąć 😮 Po chwili ona się tak do mnei uśmiechnęła i niepewnie zapytała, czemu siętak na niąpatrzę. a ja jedyne co mogłam jej odpowiedzięc było: nic 😮
Ech, szkoda, że musiałam 3 dni później wyjechać 😉

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 29/09/2008 3:46 am
Nantosvelta
forumowy expert

Pamięć krótka, ale dobra 😛
I widać, że jednak ja tutaj ostatnio tylko piszę 😮 Ciekawe czy ktoś to wogóle czyta 😛

Jak byłam na wakacjach w Anglii, poszliśmy z przyjaciółmi do muzeum. A tam, przed wejściem sprawdzali czy nie ma się przy sobie jakiś np. ostrych narzędzi. I nawet były pokazane obrazki. Jednym z nich było takie narzędzie, którego nazwę zawsze zapominam 😉 takie wielofunkcyjne, kieszonkowe, co ma w sobie scyzoryk, korkociąg i inne bajery. (jestem pewna, że wiecie o co chodzi). I tak siętemu obrazkowi przyglądam, i zastanawiałam sięco to jest, bo mi nic nie przypominało 😮 I strażnik się mnei pyta: "do you have any of these?" (czy mam coś z tego?) a ja na to: "no, but I have a banana" (nie, ale mam banana). On ze zdziwioną miną patrzy do torebki, a tam banan :rotfl: Uśmiiał się nieziemsko, ja zresztą też 😀

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/09/2008 11:37 pm
Andros
bywalec

no wiesz, ja słyszałem, że na śląsku to można zostać dźgniętym naostrzona marchewką więc... :rotfl:

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/09/2008 11:50 pm
Nantosvelta
forumowy expert

😮 Andros, tego nie słyszałam, ale z jakieś 2 lata temu ganiał facet z siekierą, więc tutaj wszytsko jets możliwe 😮

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 01/10/2008 12:02 am
Sagamore
stały bywalec

ja o tej marchewce to nie słyszałem..jak będę na śląsku to będę uważał na podejrzane typy z warzywami 😀

Nantosvelta chyba faktycznie za szybko piszesz posty w tym temacie 😛

stay classy...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 01/10/2008 3:38 pm
rubia
forumowy expert

Przydarzył mi sie dziś taki "niewinny" obciach. Zadzwoniłam na komórke do koleżanki, z zamiarem umówienia się na spotkanie. Po pytającym "Halo?"rzuciłam do słuchawki: "No cześć, małpiszonie!" i wtedy usłyszałam śmiech jej mamy i slowa: "Cześć! Cieszę się, że nareszcie usłyszałam, co o mnie myślisz!" 😀

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 08/10/2008 11:48 pm
Strona 2 / 3 Wstecz Następny
  
Praca