Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

potencja  

Strona 2 / 2 Wstecz
kazamuko
stały bywalec

Mi niejedna osoba powiedziała, że będę mieć upośledzone dziecko, nie karmiąc go mięsem, myliły się. Lekarze pediatrzy i psychologowie nie mają żadnych zastrzeżeń co do rozwoju dziecka. Moja córka ma niespełna 5 lat, w grudniu pierwszy raz była chora, ospa. Pływa, zna prawie wszystkie litery alfabetu, wie że zwierzęta cierpią.

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 14/03/2006 2:23 pm
katrinko
stały bywalec

Ciekawe badania dotyczące tych spraw robili uczeni badając "normalnie" odżywiających się facetów i rolników ekologicznych. Wyniki były jednoznaczne. Nasienie ekologów miało o wiele więcej wigoru i szans na uczynienie z którejś matki.
"Zasiał ziarno wielkiej niewiadomej ,w mym ciepłym wnętrzu
I tak zamiast jednego, tykają we mnie teraz dwa serca."

Naprawdę prowadzono takie badania, porównujące nasienie przeciętnie odżywiających się meżczyzn i rolników ekologicznych ?? Możesz podać źródło?

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 14/03/2006 2:53 pm
kazamuko
stały bywalec

Tak, informację tą mam z książki wydanej przez ekoland pt. Rolnictwo ekologiczne, od producenta do konsumenta, o ile nie przekręciłam tytułu. W ogóle fajna książka, dużo ciekawych informacji o chemi w jedzeniu. Tam też przeczytałam o chowie przemysłowym, o zwierzętach stojących na spuchniętych nogach, czekając na rzeź oraz takie fajne stwierdzenie, że choroba szalonych krów to pośmiertna zemsta zwierząt za okrutne traktowanie. Czytając to zaczęło coś we mnie kiełkować, że to nie jest w porządku, no i ta chemia, więc bardzo nie zdrowe. Jak mąż został kierownikiem hurtowni mięśnej, wszelkie obawy się potwierdziły..Czytając "Pod skórą" Fabera długo nie wiedziałam o czym ta książka jest, aż pojawił się moment ucieczki 'zwierząt" zbyt utuczonych by mogły uciec.Skojarzylo mi się to z tym co tam napisali, bo było to jedno z okrutniejszych rzeczy jakie czytałam, choć krew się w opisie bynajmniej nie lała. Te spuchnięte nogi, to długotrwałe cierpienie, beznadzieja oczekiwania na śmierc mnie poraziła i u Fabera pojawiła sie jak bumerang ponownie. Pomyślałam, że to chyba jest o okrucieństweie do zwierzą i nie pomyliłam się.

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 29/03/2006 4:38 pm
Strona 2 / 2 Wstecz
  
Praca