Siemka, mam pytanie, czy istnieje w ogóle taka możliwość, żeby będąc weganinem / wegetarianinem pracować w Policji? Pytam ponieważ chciałbym nim zostać w tej tzw. "służbie zastępczej" (zamiast wojska) no i potem to kontynuować, ale czy takie coś w ogóle jest możliwe? Czy weganina / wegetarianina w ogóle przyjmą do policji? Jeżeli tak to jak wygląda sprawa z jedzeniem, chodzi tutaj o OPP (Prewencja) z tego co mi wiadomo to oni całe dnie spędzają w tych swoich "koszarach" i z nich jeżdżą na wezwania, a więc - jak wnioskuję - tam też jedzą i chyba nie mają wyboru co jedzą (czy tam się ma jakieś swoje zapasy?). Wie ktoś cokolwiek na ten temat?

Matello,
nie jestem na bieżąco, ale wydaje mi się, że pytanie o służbę zastępczą jest nieaktualne wraz ze zmianą ustawy o powszechnym obowiązku obrony. Może się mylę, ale na logikę - skoro wraz z końcem 2009 roku nie ma już obowiązkowego poboru do wojska, to przestało być zasadne odbywanie służby zastępczej (o ile coś takiego nadal istnieje 😉

No to jeden czort, i tak chcę iść, nie robię tego z obowiązku 😉 Dlatego pytam o standardy w OPP.

Ja policje znam tylko od strony komisariatow i radiowozow z drzwiami bez klamek ;)...

Ja policje znam tylko od strony komisariatow i radiowozow z drzwiami bez klamek ;)...

😛
@Admin
Zapomniałem dodać, że do niektórych prac nadal jest potrzebny "uregulowany stosunek do służby wojskowej", więc logicznie rzecz biorąc, alternatywa nadal może być aktualna 🙂 Szkoda tylko, że trzeba średnie wykształcenie, bo chętnie bym poszedł jakbym tylko otrzymał dowód 😛 I pytanie o standardy / zwyczaje nadal jest aktualne, jeżeli ktoś coś wie będę bardzo wdzięczny :thumbsup:

już niestety nie ma "służby zastępczej", a będąc przyjmowanym do służby zostaniesz przepytany czy i ile spożywasz alkoholu, narkotyków, papierosów, nikt o preferencje dietetyczne pytać Cię nie będzie. Inna sprawa, że jeśli w trakcie testów czy też rozmowy z psychologiem zaczniesz "afiszować" się z wegetarianizmem, zaczniesz opowiadać, że jesteś wrażliwy na krzywdę zwierząt, krew, morderstwa i cierpienie niewinnych etc. możesz spodziewać się odmowy przyjęcia, co nie wynika z uprzedzeń do wege, ale z pewnych określonych standardów tych badań 🙂 Natomiast będąc już na kursie raczej będziesz musiał jeść to, co da stołówka, albo kupować sobie coś na zapas 🙂 w ciągu dnia nie będziesz miał sił ani czasu ani możliwości gotować dla siebie a przy dużej ilości ćwiczeń fizycznych i wykładów możesz szybko "wysiąść" na samych ziemniakach i surówce. Jeśli stołówka obsługuje kilkaset kursantów, to niestety nikt osobno dla wege gotować nie będzie.
Reasumując- wege w Policji tak, nie przeszkadza tak jak orientacja czy wyznanie, aczkolwiek nikt się tam z Tobą pieścić nie będzie.
BTW- czemu akurat policja? Tyle fajnych zawodów dookoła :rotfl:

Jeśli stołówka obsługuje kilkaset kursantów, to niestety nikt osobno dla wege gotować nie będzie.

To było oczywiste, chodziło mi tylko o to czy [b]można[/b] kupować dla siebie żarcie i je gdzieś magazynować? (puszki będą idealne :)) I co jaki czas w ogóle "odwiedza się dom" ? Jeżeli będzie źle to po prostu postaram się o policje typu drogówka / patrole - tam nie będzie żadnych problemów, są tylko w Prewencji :/

BTW- czemu akurat policja? Tyle fajnych zawodów dookoła :rotfl:

Do policji chciałem dołączyć nawet wtedy gdy jeszcze nie byłem wege, i nie zmieniłem zamiarów 🙂 Nie lubię nudnego życia, a w policji chyba się można rozerwać czasem 😀

Szkoda tylko, że trzeba średnie wykształcenie, bo chętnie bym poszedł jakbym tylko otrzymał dowód

Faktycznie, "szkoda"...Ja bym była za tym, żeby do policji przyjmowano tylko po studiach. Sama zamierzam podjąć pracę w policji, jeśli nie wyjdzie mi z aplikacją.
Preferencje żywieniowe nie mają nic do rzeczy przy przyjmowaniu do pracy w tym zawodzie.

Szkoda tylko, że trzeba średnie wykształcenie, bo chętnie bym poszedł jakbym tylko otrzymał dowód

Faktycznie, "szkoda"...Ja bym była za tym, żeby do policji przyjmowano tylko po studiach. Sama zamierzam podjąć pracę w policji, jeśli nie wyjdzie mi z aplikacją.
Preferencje żywieniowe nie mają nic do rzeczy przy przyjmowaniu do pracy w tym zawodzie.

Jakby do policji mieli brać samych "inteligentnych" studentów, to by Policja padła, i taka jest prawda... Który student będzie się bił na stadionach z kibolami, albo przepychał na demonstracjach? ^.- To, że ktoś potrafi to i owo z matematyki, polskiego, historii, czy z innych [b]bezużytecznych[/b] w Policji rzeczy, nie powinno być brane pod uwagę. Z innej beczki, co w praktyce dają te wszystkie informacje ze studiów? W prawdziwej policji - nic. (chodzi mi tu o Prewencje, SPAP, CBŚ, itp.). Chyba że się mylę 😛 Sory za zbulwersowanie, ale na prawdę drażnią mnie takie teksty o tym, o ile to studenci nie są lepsi od innych, zwłaszcza w przypadkach, kiedy wiedzę można sobie wsadzić, a jest sporo takich przykładów.

To było oczywiste, chodziło mi tylko o to czy [b]można[/b] kupować dla siebie żarcie i je gdzieś magazynować? (puszki będą idealne :)) I co jaki czas w ogóle "odwiedza się dom" ? Jeżeli będzie źle to po prostu postaram się o policje typu drogówka / patrole - tam nie będzie żadnych problemów, są tylko w Prewencji :/

Pytanie nadal aktualne

[edytowane 29/4/2010 przez Matello]

odwiedza się dom, raz,dwa razy w miesiącu chyba, że jesteś na kursie gdzieś blisko domu (mieszkasz w Pile i jesteś na kursie w Pile hehe), ale to też kwestia przepustek itd. Wieczorami zazwyczaj można gdzieś wyjść, ale czasami jednostki są dość daleko od miasta, no a na samych puszkach może być ciężko.
"Jeżeli będzie źle to po prostu postaram się o policje typu drogówka / patrole - tam nie będzie żadnych problemów, są tylko w Prewencji :/"
akurat mylisz pojęcia i zarówno "patrolówka" jak i "drogówka" w wielu KPP należą do jednej sekcji, Sekcji Prewencji, to raz, a dwa, że Policja to służba i często pracujesz tam, gdzie Cię oddelegują (gdzie dostaniesz tzw. sanki) a nie zawsze tam, gdzie byś chciał 🙂 nie rozumiem też jakiego rodzaju problemy stwarza wg Ciebie służba w prewencji, których nie byłoby np. w ruchu drogowym? No i zasady są takie, że pierwsze 2 lata po kursie robisz krawężniki chyba, że jesteś plecakiem to gdzieś Cię po roku przygarną, albo że naprawdę czymś dobrym się wykażesz. Zarobki w tym czasie ok. 1800-2000 netto, zależnie od grupy, dodatku itd. ale szału nie będzie. Jako młody przez pierwszych parę lat wszystkie sylwestry, święta, majówki będziesz miał służby 🙂
no ale ktoś musi pracować, żeby nie pracować mógł ktoś 😀
Do CBŚ, CBA i innych tego typu nie biorą takich "świeżaków", musisz trochę popracować, mieć szczególne predyspozycje, umiejętności, wyniki i wtedy możesz się starać. Mój kumpel przeszedł do CBA po 16 latach służby w tym bodajże 8 czy 9 lat w przestępczości gospodarczej a był już oficerem wtedy.
Mam nadzieję, że trochę Ci rozjaśniłam jak to wygląda, jak masz jakieś pytania to na PW zapraszam 😀

odwiedza się dom, raz,dwa razy w miesiącu chyba, że jesteś na kursie gdzieś blisko domu (mieszkasz w Pile i jesteś na kursie w Pile hehe), ale to też kwestia przepustek itd. Wieczorami zazwyczaj można gdzieś wyjść, ale czasami jednostki są dość daleko od miasta, no a na samych puszkach może być ciężko.
"Jeżeli będzie źle to po prostu postaram się o policje typu drogówka / patrole - tam nie będzie żadnych problemów, są tylko w Prewencji :/"
akurat mylisz pojęcia i zarówno "patrolówka" jak i "drogówka" w wielu KPP należą do jednej sekcji, Sekcji Prewencji, to raz, a dwa, że Policja to służba i często pracujesz tam, gdzie Cię oddelegują (gdzie dostaniesz tzw. sanki) a nie zawsze tam, gdzie byś chciał 🙂 nie rozumiem też jakiego rodzaju problemy stwarza wg Ciebie służba w prewencji, których nie byłoby np. w ruchu drogowym? No i zasady są takie, że pierwsze 2 lata po kursie robisz krawężniki chyba, że jesteś plecakiem to gdzieś Cię po roku przygarną, albo że naprawdę czymś dobrym się wykażesz. Zarobki w tym czasie ok. 1800-2000 netto, zależnie od grupy, dodatku itd. ale szału nie będzie. Jako młody przez pierwszych parę lat wszystkie sylwestry, święta, majówki będziesz miał służby 🙂
no ale ktoś musi pracować, żeby nie pracować mógł ktoś 😀
Do CBŚ, CBA i innych tego typu nie biorą takich "świeżaków", musisz trochę popracować, mieć szczególne predyspozycje, umiejętności, wyniki i wtedy możesz się starać. Mój kumpel przeszedł do CBA po 16 latach służby w tym bodajże 8 czy 9 lat w przestępczości gospodarczej a był już oficerem wtedy.
Mam nadzieję, że trochę Ci rozjaśniłam jak to wygląda, jak masz jakieś pytania to na PW zapraszam 😀

Wielkie dzięki, twój post mnie oświecił 🙂 Ale c.d. CBA, itp. to ja nawet o tym nie marze, podałem tylko przykład oddziałów, w których nauka niewiele pomaga 🙂
Wielkie dzięki ! Ale niestety wychodzi z tego, że było by w cholerę ciężko, aż chyba sobie odpuszczę :p

nie odpuszczaj, dopóki nie spróbujesz. Jeśli czujesz, że to jest Twoje marzenie-poczytaj trochę o negatywnych aspektach służby, żeby mieć bardziej realne wyobrażenie, bo w rzeczywistości żadnego dochodzenia nie robi się w dwa dni jak w W11 czy innych serialach. Ale wiele osób czuje się dobrze w tej pracy, z tym, że trzeba być naprawdę twardym i lubić papierkową robotę, bo na każdą czynność trzeba napisać notatkę, "kwit", protokół...
Nie rezygnuj za szybko, bo ktoś musi stać na straży RP 😀

Jak u sluzby mundurowe to tylko "Grot" i "BOR" reszta to szczury ;)...
to jest moje zdanie i mam nadzieje [b] mirecha[/b] ze sie nie spotkamy ;)...

bezużytecznych w Policji rzeczy, nie powinno być brane pod uwagę. Z innej beczki, co w praktyce dają te wszystkie informacje ze studiów? W prawdziwej policji - nic. (chodzi mi tu o Prewencje, SPAP, CBŚ, itp.)

Powodzenia w CBŚ bez wiedzy o identyfikacji i przestępstwach, ich klasyfikacji. 😎

Policja i służby specjalne nie wykrywają przestępstw od tak sobie. Funkcjonariusze muszą posiadać pewną wiedzę i umiejętności, aby łączyć fakty, potrafić się zachować w stresujących sytuacjach itp itd. I praca policjanta związana jest z pracą biegłych, techników kryminalistycznych, psychologów, którzy ogrom wiedzy zdobywają właśnie w czasie studiów, a dopiero później swoje umiejętności doskonalą poprzez doświadczenia. Twoje podejście do sprawy wydaje mi się nieco dziecinne, zastanów się lepiej dobrze zanim wybierzesz taką pracę, bo nie chodzi tylko o Twój czas, ale o czas innych ludzi, którzy wiele w Ciebie zainwestują..