4 lata to faktycznie niewiele, 20 to już dużo, bo robi się różnica pokolenia. Zwłaszcza w Polsce ma to znaczenie, bo część z nas urodziła się i żyłam w PRL-u i nasze doświadczenia mogą być zupełnie niezrozumiałe dla osób urodzonych w latach 80. i 90.
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
jestesmy dosyc młodym małżeństwem.. no i racja ze 4 lata to ogólnie nie duza różnica, i u nas akurat tego nie da sie wyczuć..ale ogólnie młodszy chłopak to jest większe ryzyko dla kobiety niz młodsza dziewczyna dla faceta.. no tak juz jest na tym świecie..dlatego kobiety w takich związkach na poczatku są pełne obaw...
Społeczeństwo także to gorzej odbiera..
No ale jak sie okazuje ze facet na prawdę kocha to wiek czy ewentualne szybsze starzenie partnerki mu nie bedzie przeszkadzać..
omnia vincit amor!!
Moja ostatnia dziewczyna była o 9 lat młodsza, na początkui ją oszukałem że mam mniej, potem sie przyznałem jak już wiedziałem że ją mam 😉 Tutaj moja osobista rada dla facetów ok. 30-tki NIE POLECAM przyznawać się do swojego wieku gdy dziewczyna jest dużo młodsza bo dla niej to bedzie szok na samym wstępie i dostaniecie kosza, ale potem już jest dobrze i można powiedzieć prawde i nie robi to żadnego wrażenia... SPRAWDZONE i działa.
Mój mężczyzna jest ode mnie starszy o 6lat. Kiedy na początku naszej znajomości dowiedzieliśmy się, ile mamy lat, obydwoje byliśmy w szoku, ponieważ on wygląda na sporo młodszego a ja na sporo starszą niż rzeczywiście jestem 😉
A czy taka różnica wieku przeszkadza? Nam absolutnie nie. Ale myślę, że to sprawa bardzo indywidualna.
[b][url]http://www.youtube.com/nivienne22[/url][/b] [img]http://www.suwaczek.pl/cache/0b1f6d72c9.png[/img] [img]http://www.suwaczek.pl/cache/eb4b6c60e4.png[/img]
Ja mialam okazje kiedys poznac faceta 17 lat starszego ode mnie. Oczywiscie, on myslal, ze mam troche wiecej lat, a ja myslalam, ze on ma troche mniej. Mysle, ze takiego zwiazku spoleczenstwo by nie zaakceptowalo. Szczegolnie w takim malym miasteczku, jak ja mieszkam. Kumplujemy sie, ale i tak juz sporo na nasz temat uslyszalam. Oczywiscie, ludzie zawsze wiedza o nas wiecej, niz my sami... 😉
Mój facet jest starszy ode mnie o 12 lat (ja 25, on 37)
Zawsze lubiłam starszych facetów (podobali mi się wizualnie, mieli więcej do powiedzenia, większe doświadczenie itp itd dla mnie same plusy 😉 )
Uważam, że wiek nie jest żadną przeszkodą, nie ważne kto jest o ile starszy, ważne żeby tej dwójce ludzi było ze sobą dobrze :red: Ja źle bym się czuła z rówieśnikiem czy młodszym, z kolei nie przeszkadzałby mi partner w wieku np mojego ojca. Każdy z nas lubi co innego, należy być otwartym i nie oceniać :red:
Nie, jazz. Tylko się tak utarło, że musi być starszy z tego względu że mężczyźni dłużej pozostają dziećmi ;). Nie oznacza, że to reguła, bo to indywidualna sprawa. Masz młodszego na oku ;)?
Miałam chłopaka sześć lat starszego.
Też nam różnica wieku nie przeszkadzała, być może dlatego, że on zachowywał się bardziej jak ten sześć lat młodszy;-)
Ja nie mam typu, że facet musi być starszy/młodszy. Najważniejsze, żeby się dogadać:)
"Zostawcie świat trochę lepszym, niż go zastaliście"
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja