Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Zerowastehome czyli bardzo ekologiczna rodzinka  

Catinahat
bywalec

Ciekawa jestem czy ktoś z was słyszał już o ruchu zero waste.
Parę miesięcy temu trafiłam na artykuł o rodzince w USA, która nie produkuje praktycznie żadnych śmieci. Poszukałam więcej informacji o nich i znalazłam jeszcze kilka filmików:

http://www.youtube.com/watch?v=Wj0JBJ6muDs
http://www.youtube.com/watch?v=ZQiqHgE0h3U&feature=related

Rodzinka prowadzi też bloga:

http://zerowastehome.blogspot.com/

Na blogu można znaleść masę porad jak ograniczyć produkowanie śmieci.
Ich sposób na życie spodobał mi sie tak bardzo, że od razu uszyłam sobie kilka torebek ze starych zasłon 🙂 i zawsze zabieram je ze sobą do sklepu, żeby pakować do nich owoce, warzywa itp. Dużo rzeczy kupuję teraz na wagę, np. moje orzeszki, rodzynki, fasolę, nawet herbatę 🙂 Zamiast puszek lub plastiku wybieram szkło. Staram się w ogóle nie kupować rzeczy opakowanych w kilka warstw plastiku- jak niektóre ciacha na przykład. I nawet jak idę kupować ciuchy to biorę ze sobą materiałową torbę. Zauwazyłam też, że ogólnie kupuję dużo mniej- w większości przypadków gdy chcę coś kupić dochodzę do wniosku, że to wcale nie jest mi potrzebne- jaka oszczędność!

Ten blog jest dla mnie niesamowitym źródłem inspiracji, ale zauważyłam, że jest też sporo ludzi, którzy uważają, że to przegięcie, bo wg nich dobre życie wiąże się z korzystaniem ze wszystkiego co oferuje nam cywilizacja bez ograniczeń.

Ciekawa jestem ile ludzi byłoby gotowych tak 'przesegregować' swoje życie. No w każdym razie ja już dołączyłam do grona zerowaste-fanatyków i zauważyłam u siebie znaczny spadek potrzeby posiadania- nowo odnaleziona wolność od wszechobecnego konsumeryzmu 🙂

A jak widzą to inne wegusy?

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 29/08/2011 7:18 pm
jazeky
początkujący

Fajna sprawa, ja muszę się przyznać, że też staram się myśleć dwa razy jeśli mam coś kupić. Żywność kupuje tylko tyle ile zjem, ale śmieci i tak zawsze mam (łeeeee), szczególnie organikę bo mieszkam w bloku, jak bym miał domek to bym kompostował pozostałości żywnościowe i tworzył nawóz dla roślinek (to jest moje marzenie).
Z plastiku nie rezygnuje bo jest bardziej ekologiczny niż szkło i papier, torebki plastikowe staram się używać tak długo jak tylko mogę, jak zepsuje to segreguje, by dać szanse odzyskać.
Ale niewątpliwie droga godna polecenia.

Pozdrawiam

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 29/08/2011 7:30 pm
kazik84
bywalec

Też słyszałam o takim podejściu. W Radiu Tok FM była w wakacje audycja na ten temat, gościem był pan, który stara się nie produkować śmieci. Podziwiam i chciałabym chociaż w połowie żyć tak ekologicznie.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 01/09/2011 10:49 pm
Anonim
bywalec

Może mało się znam na polityce itd, ale mam wrażenie, że pod tym względem "za komuny było lepiej".
Wtedy prawie każdy dom był zerowaste, o wszystko było trudno, więc rzeczy się szanowało.
Oddawanie makulatury było obowiązkiem, benzyna była na kartki i nie było foliowych siatek. A jak pomyślę o okresowych wyłączeniach prądu to aż mi się łezka w oku kręci.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 01/09/2011 11:45 pm
Lily
 Lily
Famed Member

Może mało się znam na polityce itd, ale mam wrażenie, że pod tym względem "za komuny było lepiej".
Wtedy prawie każdy dom był zerowaste, o wszystko było trudno, więc rzeczy się szanowało.
Oddawanie makulatury było obowiązkiem, benzyna była na kartki i nie było foliowych siatek. A jak pomyślę o okresowych wyłączeniach prądu to aż mi się łezka w oku kręci.

Coś w tym jest. A teraz na segregowanie śmieci ludzi trudno namówić. Niektórzy twierdzą, że najpierw to pokolenie musi wymrzeć, a następne będzie lepsze. Mnie się wydaje, że wręcz przeciwnie :/

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/09/2011 1:45 am
bułek
forumowy expert

Względem ubóstwa za komuny było lepiej, bo większość społeczeństwa była biedna. Towaru było mniej, pieniędzy było mniej i szanowało się przedmioty bo musiały służyć dla pokoleń. Każdy kij ma dwa końce. O ekologii się nie myślało, bo z jednej strony nie było trendu proeko, a z drugiej funduszy (np. jak duża część szła na zbrojenia)...

My Polacy jesteśmy za Europą właśnie przez socjalizm zapóźnieni mentalnie i systemowo. Z segregacją odpadów gorzej radzi sobie starsze pokolenie - olewa, nie daje się przekonać itd. Z kolei młodzież nie szanuje sprzętów (pomijam milczeniem ich jakość), bo wiedzą że można kupić nowe.

Stronka może być ciekawa. Kiedyś rozmawiałem z matką o firanach, kiedys będą wymieniane i teraz przydarzą się do czegoś stare :).

[edytowane 1/9/2011 przez bułek]

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/09/2011 2:53 am
Lily
 Lily
Famed Member

Tak, starsze pokolenie nie radzi sobie z segregacją odpadów, a młode wyrzuca wprost na ulicę - wielokrotnie widziałam, jak komuś "wypada" butelka po coli albo torba po chipsach.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 02/09/2011 3:26 am
  
Praca