http://puszka.pl/przepis/6957-burgery_z_burakow.html
Wiem, że mało wykwintne, ale mój mięsożerca się tym zajadał. Koniecznie trzeba dodać te wszystkie prażone nasiona, one dają smak.
Kolor jest bardzo "mięsny", a jak do masy doda się starta na grubych oczkach czerwoną rzodkiewkę, to już w ogóle po zrobieniu przypomina mięcho.
Ja nie piekłam tylko smażyłam.
Jeżeli obiad ma przypominać "tradycyjny", to moja typowo mięsożerna babcia była zachwycona zestawem: kotlety z soczewicy (z piekarnika, ale można też usmażyć), ziemniaki (jakie to polskie :P) i to wszystko polane sosem koperkowym. No i jakaś surówka. I babcia ani razu nie zapytała gdzie jest mięso 😛
A i na wielkanoc robiłam pieczeń orzechowo-soczewicową, która była przepyszna, zarówno na ciepło jak i na zimno, potem zostało na kanapki. Przepis miałam gdzieś z puszki.
Pewnie powiesz -to okropne- zrzucisz winę na innych, potem zaśniesz spokojnie
0:13 to jeszcze młoda godzina
no tak, wiem, ale ile można gapić się w monitor 🙂 szkoda oczu. Zaczęłam więc czytać - "Cień wiatru" znalazłam na regale. Nie wiem skąd to się u nas wzięło 🙂 Niestety na próżno- nie mogłam skupić myśli i w ogóle najlepiej by było wyjść, pobiegać ...zapalić ...a tu NOC !! 🙂 a nie przywykłam do wychodzenia z domu o tak późnej godzinie.. Mam nadzieję, że dzisiaj zasnę jak tylko głowę przyłożę do poduszkii 😛
Piszę tutaj, choć to nadaje się do marudnika.
Ilekroć słyszę o tym jak powiększa się liczba ludności Świata, ogarnia mnie smutek i obawa.
Głównie o to, że już niedługo nie będzie miejsca dla mnie, gdzie będę mógł uciec od tego motłochu. Ale też o to, że zostanie zniszczona cała dzika przyroda. Pokarmu już brakuje, miejsca w niektórych częściach Świata również. O komforcie życia nawet nie wspominam.
A oni cały czas, bezmyślnie, rozmnażają się jak króliki. Naprawdę nie rozumiem czym kierują się ludzie, którzy świadomie dążą do posiadania rodzin wielodzietnych (choć chwała Bogu, takich coraz mniej), ale też nie rozumiem ludzi którzy kopulują bez kalosza, w nadziei że może się nie zapłodni.
Czasem nachodzą mnie myśli, że tutaj potrzeba III wojny światowej, aby 3/4 ludzkości zginęło. Wtedy byłoby tyle ile trzeba.
:diablo:
Więc bierz wiatrówke i udaj się na kontynent afrykański- tam tkwi "problem" - ino uważaj, lepsze klamki mogą mieć niż Ty 😛
W Polsce i w większości krajów europejskich przyrost jest na minusie- gdy ja chodziłam do podstawówki były klasy 30osobowe, teraz w tej samej szkole mają klasy po 9-10 sztuk.
ale też nie rozumiem ludzi którzy kopulują bez kalosza, w nadziei że może się nie zapłodni.
bez kalosza? heh 😉 Pamiętam jak moja kolezanka była załamana, ze zaciążyła i tak się jej zapytałam czym sie zabezpieczyła, ze zawiodło a ona mi na to "no niczym" 😛 Więc ja byłam troszku w szoku, że jest stanem swym zaskoczona 😛
Czasem nachodzą mnie myśli, że tutaj potrzeba III wojny światowej, aby 3/4 ludzkości zginęło. Wtedy byłoby tyle ile trzeba.
tylko ta wojna wcale nie musiałaby oszczędzić Ciebie czy Twoich bliskich.
[edytowane 11/11/2013 przez Fatty]
Białowieska się Puszcza.
1) żywności wcale nie brakuje, jest źle dystrybuowana a 40% jest marnowane
2) w krajach trzeciego świata rozmnażanie się jest reakcją na taki a nie inny stan rzeczy, idą w ilość a nie w jakość. Im bardziej kraj zamożny tym mniejsza liczba urodzeń, UE ma przyrost ujemny
3) a co się dzieje po wojnie? bum demograficzny ;D
4) a kto powstrzymywał i powstrzymuje rozwój krajów biednych?
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja