Witam Was! Jednym z popularnych mitów-pistoletów wymierzanych przez mięsożerców przeciw wegetarianom i weganom jest pogląd, że wyglądają oni blado, słabo, chromo, anemicznie etc.etc. - z przyjemnością będę obalał te stereotypy. Nie jem mięsa od 20 lipca, cukru od 18 sierpnia, kawy nie piję od 15 września. Trenuję biegi, kulturystykę, kung-fu Wing Chun i Jeet Kune Do. Siła moich mięśni, wydolność i dynamika uderzeń rosną, ciało nabiera sprężystości. Mimo redukcji wagi biorę cięższe sztangi. Jak to wygląda u innych z wynikami?
Ja też trenowałem sztuki walki(po nicku można poznać co;), ale z powodu kontuzji nie mogę...ale ten sport zastępuje siłownią i siatkówką w szkole...bo po każdym takim treningu czuje że noga mi wraca do zdrowia... i tylko jak już nie będę miał komplikacji zapisuje się z powrotem...
http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent
Taj-boks jest świetny, marzył mi się, ale nie miałem w zasięgu. Ale piszczele utwardzałem na korze drzewa 🙂 . Roach, capoeira i parkur? To musisz mieć extra sylwetkę, coś jak amerykańscy lekkoatleci - do takiej definicji zresztą dążę. Od paru lat poddawałem już w wątpliwość magię sztucznych odżywek. Z powodzeniem karmiłem mięśnie po treningu koktajlami typu mix jogurtu (lub kefiru), bananów marchwi i kiwi. W zeszłym roku okazyjnie wszedłem w posiadanie pięknie zapakowanej chemii. Na którą się skusiłem. Nie dość, że sztuczne to g... to jeszcze z tym nieszczęsnym krowim mlekiem robiłem. Rzuciłem, gdy capnęły mnie bóle kolan i stawów. Wróciłem do natury i ustały.
No, wagę masz faktycznie lekką, zazwyczaj idzie to - przy takich sportach - z niezła rzeźbą. Co prawda genetyka swoje robi. Miałem kumpla, który dwa lata męczył się w piwnicy z ciężarami. Kiedy pojął, że NIC nie zmienił w swojej chuderlawej cokolwiek sylwetce, odpuścił. Żal było chłopaka 😉 . Sądzę jednak, że poddał się zbyt szybko. Determinacja czyni cuda. A Twoja waga oznacza jedno - extraskoczność i kontrolę ciała. Dobrze byś odnalazł się w taekwondo.
Ja sam ostatnie lata oscylowałem między 83, a 90 kg, w zależności na co kładłem nacisk treningowy. Teraz mam 76 przy wzroście 178 i czuję się coooooooooooooooooool.
[edytowane 30/10/2009 przez hussair73]
nie trenowalem taekwon do, ale w moim klubie byla tego sportu sekcja, wiec jezdzilem na obozy i robilem obrotowki i inne sztuczki...ale nigdy nie lubilem(nie tylko ja) z tych z TKW bo sie wozili i chwalili tym jak to oni ladnie nie kopia, jakich to obrotowek nie robia, jakie to oni szpagaty maja...a jak dochodzilo do sparingow to zawsze dostawali od "Tajow" ;D...
http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent
Kulturystyka mnie nie interesuje, jak i rowniez sporty gdzie ludzie sie faszeruja wszelkimi dostepnymi "ulepszaczami" miesni,
Od prawie roku trenuje karate kyokushin, od ponad 20 lat jestem wegetarianka i czuje sie zarowno z jednym jak i z drugim swietnie.
Przy czym musze dodac, ze karate nie traktuje jako sport, ale pewna, szczegolna filozofie i droge, tak samo jak wegetarianizm nie jest dla mnie tylko nie jedzeniem miesa.
Jedynym przykazaniem jest milosc. Jesli jej nie ma- na nic zda sie dziesiecioro przykazan OSHO http://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html <param name=
trudne, monotonne i wymagające wyrzeczeń treningi w celu upiększania sobie pupci i prężenia jej potem przed lustrem to jedno z tych zajęć których jakoś nie ogarniam 😛
ale faktycznie vege-kulturyści robią świetną robotę pokazując że mięso nie jest potrzebne nawet do tego sportu i że dieta wege wcale nie prowadzi do zaniku mięśniu (potoczna opinia) ! :thumbup:
trudne, monotonne i wymagające wyrzeczeń treningi w celu upiększania sobie pupci i prężenia jej potem przed lustrem to jedno z tych zajęć których jakoś nie ogarniam 😛
moze to pasuje do kulturystyki, ale jakos nijak do sztuk walki
Jedynym przykazaniem jest milosc. Jesli jej nie ma- na nic zda sie dziesiecioro przykazan OSHO http://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html <param name=
YolinMic czym jeszcze jest dla ciebie V? bo wydaj mi sie ze niewiele osob "kojazy to z czyms wiecej"
Tempeh-Starter ale gdybys kiedys to ogarnal moze wiedzial bys co to znaczy byc sprawnym.
Nie kazdy cwiczy dla pieknej pupki (?) tak jak nie kazdy nie je miesa na sile i traktuje jako diete eliminacyjna.
made in CYRK ZALEWSKI http://www.youtube.com/watch?v=7LIcLdYv8rg
trudne, monotonne i wymagające wyrzeczeń treningi w celu upiększania sobie pupci i prężenia jej potem przed lustrem to jedno z tych zajęć których jakoś nie ogarniam 😛
Nie bede sie chwalil swoja waga, bo moze ona wywolac smiech, ale ostatnio zaczalem bardziej dbac o swoja diete, miesiac temu zaczalem dodawac do jedzenia siemie lnu aby uzupelnic niedobory B12, pracuje fizycznie i na efekty nie trzeba bylo dlugo czekac, po okolo 2 tygodniach zaczalem "puchnac" to tu, to tam, tak, ze koledzy z pracy zaczeli sie mnie pytac czy cos biore bo ostatnio przytylem, jak sie okazalo, ze nic nie biore, porobili duze oczy, od dwoch tygodni chodze na silownie godzine dziennie tak aby uroslo w miare wszedzie po troche, zaczalem jesc wiecej straczkowych (soja, fasola, groch), musli z orzechami, pestki z dyni i slonecznika, abym mial z czego rosnac.
Do prezenia przed lustrem jeszcze mi daleko, ale tu wlasciwie nie chodzi o to aby wygladac jak jakis Pudzian, ale raczej o po prostu zdrowy wyglad.
A najprzyjemniejszy to jest ten blysk w oku u wszystkich moich kolezanek mowiacych "Urosles ostatnio" 😛
swiat zmienia sie przestawia game barw
Trudne i monotonne... taką opinię zazwyczaj wystawiają lenie wrośnięte w meble typu sofa (nie twierdzę, że i w tym przypadku). Treningi dają energię ciału i duszy, kwestia złapania rutyny, która zapobiega zakwasom i "omdleniom" to kwestia pierwszych 2 tygodni. Co do tej pięknej pupki, jak to ktoś pociesznie ujął, no cóż... nie spotkałem jeszcze się z sytuacją, by taka pupka nie cieszyła tak właściciela takowej, jak - zwłaszcza - obserwatorów. Lub użytkowników:). Osobiście popieram pogląd, że zgrabny tyłek - acz przede wszystkim zdrowa, jędrna sylwetka (nie wiem, skąd ten akcent na tyłek, chodzi chyba o jędrność ciała w ogóle??) - przystoi tak kobietom , jak mężczyznom. A jak ktoś lubi pupki o masie i jędrności płetwala, zapraszam do Irlandii.
lekki 123, to siemię ma b12 rzeczywiście?
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja