Na punkcie kijków zwariował otaczający mnie świat... niegdyś człowiek zasuwający z kijami wzbudzał zdziwienie, dziś maszerują całe stada, ba! Spacery z kijami zapoczątkowują nowe znajomości 😉
A co Wy myślicie o kijkach? Ktoś może praktykuje?
Białowieska się Puszcza.
Myślę, że nie robi wielkiej różnicy - z kijami czy bez 😉 Oczywiście wiem, że to modne, że pracuje całe ciało, a nie tylko nogi itp., ale jednak mnie to śmieszy, gdy ktoś po płaskim terenie maszeruje z kijkami. Wg mnie to dobre w górach i dla starszych ludzi, albo jak ktoś ma problemy ze stawami.
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
To jest dobre dla każdego - nie tylko dla emerytów. Nie śmieje się z ludzi, którzy to uprawiają, bo kiedy ja chodziłem to miałem stale poczucie, że właśnie ktoś mnie obserwuje i się po cichu naśmiewa. Wielu sympatyków nordica chodzi "zwyczajnie" z kijami i nie stosuje techniki. Wtedy o jest bez sensu. Ja mam kijki, ale obecnie nie uprawiam tego sportu. Przyznam, że trochę mi się znudziło. Przerzuciłem się z powrotem na rower, ale kiedy skończy się sezon chyba znowu "uśmiechnę się do kijków" ;). Zimą chodziło mi się wspaniale, dzięki treningowi nie chorowałem, więc warto chociażby dlatego do tego wrócić.
Nie próbowałem nordicu jako takiego. Natomiast doceniam kije w górach, szczególnie przy częstym i długim chodzeniu w góry, bo fajnie odciążają kolana i stabilizują chód. Polecam, choć zapewne ci z Was, którzy robią długie wyprawy w góry i spróbowali kijów dobrze o tym wiedzą 😉
Doceniam nordic jak tylko mogę! Genialna forma aktywności dla każdego. Dla starych, młodych, grubych, chudych, aktywnych i mniej aktywnych.. a trening może być tak samo spokojny, jak i intensywny 🙂 ja dopiero to zrozumiałam po kilku profesjonalnych treningach, wcześniej myślałam, że to "e tam takie chodzenie tylko", a to jednak kawał cieżkiej pracy 😉 polecam każdemu kto jeszcze nie miał okazji się przekonać 🙂
🙂
Ja nie wiem, niby że trzeba mocno rękami pracować, ale ludzie często chyba nie traktują tego poważnie. Czemu tak sądzę? Bo idąc na spacer spotykam takich, machają tymi kijkami jak widelcem przy jedzeniu i wszystkich wyprzedzam, a nie chodzę specjalnie szybko, z 5 km/h. Jeśli ktoś myśli, że spala Bóg wie ile kalorii i nie wiadomo jakiej kondycji nabiera w ten sposób, to powodzenia, wolę same nogi 🙂
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja