Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

siemię lniane  

Strona 1 / 2 Następny
  RSS

Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
27/08/2006 7:31 pm  

Znalazłam ciekawy artykuł:
http://www.primanatura.com/czytelnia/artykuly/flaxseed-rak-piersi-lingany.htm

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Weronika
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 194
28/08/2006 10:29 pm  

dziękuję Ci Lily:) bardzo lubię siemię lniane i jem je codziennie, ale o tym nie wiedziałam. Aż się usmiechnęłam do ekranu;):D:D:D

z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy


OdpowiedzCytat
JAGA
 JAGA
forumowy expert
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 1385
28/08/2006 10:42 pm  

Ja również jadam dosyć często ziarna lnu,są naprawde smaczne... i jak widac bardzo nam służą.
Dzięki za link


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
29/08/2006 2:12 am  

Hmm, a ja nie mam młynka, a chyba nie powinnam go jeść w takiej postaci, w jakiej jem... czyli pogryzione...

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
JAGA
 JAGA
forumowy expert
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 1385
29/08/2006 2:18 am  

Hmm, a ja nie mam młynka, a chyba nie powinnam go jeść w takiej postaci, w jakiej jem... czyli pogryzione...

ja ziarenka miele....w buzi,za pomocą zębów:)...i zastanawiam się ciągle czy aby napewno takie surowe,rozgryzane są wskazane.Ale mi smakuje 😛


OdpowiedzCytat
marchewka2808
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 443
29/08/2006 2:59 am  

ja nie lubie lnu ale każdy ma inne poczucie smaku 😉 szczególne MY wege smakuje nam co innego niz padlinożercą

<a href=http://www.centaurus.org.pl/<img src=


OdpowiedzCytat
Jędruś
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 849
29/08/2006 3:36 am  

Siemie lniane można namoczyć, wtedy jest bardziej miękie dla ząbków.
Jeszcze jedno potwierdzenie ww tym artykule: siemie lniane tylko na świeżo, ponieważ szybko się psuje.
Nie mówiąc o oleju lnianym, zawiera zniszczone omega-3.

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty.
:yltype:


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
29/08/2006 5:16 am  

Dziś właśnie moczone jadłam. Wiem, że nie powinien być olej, a jeśli się mieli, to trzeba szybko zużyć, bo się utlenia.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Wiejka
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 808
30/08/2006 1:05 pm  

Gdzie takie siemię mogę dostać i w jakiej postaci się to kupuje(pakowane, na wage)??

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
30/08/2006 3:36 pm  

Pakowane po pół kilo, w sklepie ze zdrową żywnością, większym supermarkecie, w sklepie zielarskim.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Lenka5
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 83
30/08/2006 4:51 pm  

Hm, wlasnie Jedrus jak to jest z tym olejem, dlaczego nie ma omega 3? Ja kupuje specjaly z firmy chyba OLEOFARM, w ciemnej butli, trzyma sie go w lodowce, spozywam go na surowo, najlepiej do nabialu (ja leje do jogurtu) i surowek. Pije go tak od przeszlo miesiaca i widze efekty - gladka skora, jeszcze lepsza przemiana materii, prawie zero problemow z zoladkiem (tylko takie, ktore mam od lat przez antybiotyki i moje "wrodzone" wrecz wzdecia... od czasu gdy bylam bobasem).


OdpowiedzCytat
Ave!
 Ave!
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 26
30/08/2006 5:11 pm  

Hej!

Siemie lniane można lekko wyprażyć na suchej patelni. Wtedy smakuje wybornie.
Można je łączyć z lekko wyprażonym sezamem albo z ziarenkami słonecznika lub dyni. Pyszne!

http://www.suprememastertv.com


OdpowiedzCytat
Weronika
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 194
30/08/2006 9:17 pm  

jak to jest z tym psuciem? ja trzymam siemię lniane w ziarnach (mielę dopiero przed przyrządzeniem) w plastikowym pudełku, szczelnie zamknięte i zauważyłam, że nabrało takiego zapachu jakby wędzonego 😮 poza tym wyglada normalnie. Czy to znaczy, ze zaczyna się psuć?

z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy


OdpowiedzCytat
Jędruś
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 849
31/08/2006 5:03 am  

Powinno się robić jak Weronika napisała, żadnego prażenia.

Rafinowane oleje szybko się psują, aby to spowolnić nalewa się wody do pełna aby tlenu nie było w słoiczku, olej jest zawsze na wierzchu można go zbierać wtedy łyżką (to jest półśrodek).

Ale najlepsze świeżo zmielone siemie lniane.
Polecam artykuły:
http://www.surawka.republika.pl/DK.htm
http://www.surawka.republika.pl/II6.htm

Siemie lniane to jedyna roślina która zawiera większe ilości omega-3.
Pozostałe nasiona roślin oleistych i orzechów zawierają w większości omega-6.
To dlatego nie powinno zapominać się o siemieniu lnianym.

Siemie lniane oprócz omega-3 zawiera inne pożyteczne związki, polecam jeszcze raz przeczytać pierwszy list w tym temacie.

Oczywiście jak ze wszystkim umiar wskazany, żeby nie przeginać, ale to samopoczucie podpowie jakie ilości. Osoba która nie spożywała siemienia lnianego przez dłuższy czas ma smak na siemie lniane.
Po pewnym czasie zwiększone łaknienie na siemie lniane przechodzi, organizm nasycił się (normalka), wtedy wystarczą np. 3 łyżki stołowe 1-2 dzień.

Nasiona to organy przetrwalnikowe rośliny, natura zabezpieczyła wszystko co w nasionach, jedynie chronić nasionka przed wilgocią, zbyt wysoką temperaturą i oświetleniem, oraz szkodnikami (solidne, szczelnie zamykane pojemniki, np. słoiki) bardzo ważne.

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty.
:yltype:

[edytowane 30/8/2006 od Jędruś]

[edytowane 30/8/2006 od Jędruś]


OdpowiedzCytat
lumo
 lumo
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 33
31/08/2006 3:37 pm  

Siemię lniane zawiera pewne, śladowe ilości związków cyjanogennych, jednak w formie nieszkodliwej dla zdrowia. Istnieje, oczywiście, możliwość,że ulegną one niekorzystnemu dla spożywającego przekształceniu ale nawet wówczas nie trzeba obawiać się zatrucia ze względu na minimalne ilościzjadanych nasion.

Co więcej, dostępne w handlu siemię lniane, zwłaszcza pochodzące z Instytutu Włókien Naturalnych w Poznaniu (złote ziarno) jest już wstępnie oczyszczonei spreparowane, i dlatego całkowicie bezpieczne. Problem jednak w tym, że nie wszystkie nasiona wolne są od innych szkodliwych związków.

Stwierdzono, że siemię dostarczane na nasz rynek z terenów Ukrainy i Białorusi jest często skażone kadmem, którego rzeczywiście trzeba się wystrzegać. Najlepsząna to radą pozostaje kupowanie tylko ziarna lnu opatrzonego odpowiednimatestem.

Siemię znajduje coraz więcej amatorów - Instytut Włókien Naturalnych sprzedaje go na przykład licznym piekarniom. Również na domowy użytek można wzbogacać prawie wszystkie wypieki w te lecznicze nasionka.

Chcę polecić Wam przysmak - polską wersję japońskiego goma-shio. W oryginale jest to prażone ziarno sezamowe z solą, jak łatwo sie domyślić, my zastępujemy je siemieniem lnianym.

Nasiona lnu należy najpierw podgrzać na suchej patelni, bardzo krótko, na dość dużym ogniu i pod przykryciem, bo skaczą. Podczas prażenia trzeba potrząsać patelnią, aby ziarna się nie spaliły. Wysoka temperatura nie tylko zabija wszelakie bakterie, rozkłada substancje cyjanogenne (jeśli się jeszcze ostały), ale nadaje ziarnu sezamowy smak, zupełnie nie przypominający lnui wspaniały zapach - i podczas krótkiego prażenia siemie nie traci swych wartości odżywczych..

Po przestudzeniu najlepiej zemleć siemię w młynku elektrycznym, takim jakdo kawy (ale nie tym samym, by nie przeszło jej zapachem). Uwaga: chodzi jedynie o "złamanie" ziarna, a nie starcie na proch (bo straci smak), dlatego włączamy młynek na 2-4 sekundy (do wypróbowania). Tak sprawione nasiona mieszamy z odrobiną soli kamiennej nie jodowanej (na mały słoiczek pół łyżeczki) i przechowujemy szczelnie zamknięte.

Nie radzę przygotowywać ogromnych porcji, gdyż z czasem nasze goma-shio traci na smakowitości. A chleb z masłem albo olejem posypany nim to nie tylko samo zdrowie, ale i prawdziwa pycha. Równie smaczne jest najtańsze danie obiadowe - ryż z goma-shio, w wersji bogatszej z odrobiną masła albo oleju.

Pozdrawiam

[edytowane 31/8/2006 od lumo]


OdpowiedzCytat
Strona 1 / 2 Następny
  
Praca