Ja i mój mąż jesteśmy wegetrianami, od pewnego czasu mamy problem- u mojegop męża zdiagnozowano celiakie, po przejściu na diete bezglutenową mąż bardzo schudł.wtej chwili waży 63 kg. przy wzroście 199cm. Miał robione badania krwi wyszły dobrze. jego lekarz upiera sie że powinien zaczac jeść mięso- tragedia.
jezeli macie jakieś info na ten temt pomózcie, moze znacie jakiegoś vege-gastrologa w łodzi.
wielkie dzięki.pozdrawiam
Polecam Wam stronę http://www.celiakia.pl .
Okazuje się, że dieta bezglutenowa nie musi oznaczać udręki i może być urozmaicona i atrakcyjna. Na stronce znajdziesz też konkretne dania kuchni bez glutenu i sporo interesujących informacji.
Po wtóre - dziwię sie stanowisku lekarza (choć ciekawe co by powiedział, gdyby Twój mąż nie wyjawił, że jest wege). Czyżby lekarz nie wiedział, że dieta mięsna nie jest tu rozwiązaniem, bo sporo jadła mięsożerów zawiera gluten (np. parówki albo paczkowane wędliny).
ja w miesięczniku "Wegetariański Świat" znalazłam Listę Lekarzy przyjaznych wegetarianom, ale niestety nie gastrolog. Skontaktuj się może znają gastrologa-wege.
Magdalena Frydrych-Głowacka: wegetarianka;internista. Przychodnia Rejonowa nr 24, Łódź-Górna ul. Rzgowska 170; tel. 042 6461523, 6461802, 6461801
Elżbieta Kolanowska wegetarianka od około 8 lat; internista i specjalista chorób płuc. Przychodnia Rejonowa ul. Libelta 16; tel. 042 6567728.
pozdrawiam
ania
Chyba i mnie dopadła;( "chyba", ponieważ to autodiagnoza.. ech
Jestem załamana, powiedziałam dziś mamie o moich podejrzeniach to oczywiście zrzuciła to na wegetarianizm. Sama nie wiem co mam o tym myśleć, nie znam tej choroby. Łudzę się, że moje objawy ustąpią po odstawieniu na jakiś czas glutenu. Dolina
Jak tu nie schizować, boję się wyroku..
Teraz nie mam łatwo z rodzicami, a co dopiero będzie jak podejrzenia okażą się faktami.
Mama przeze mnie nie mogła dziś spać, martwiła się. Rozpłakała się;(
Ważyłam się to jakieś 3kg mam mniej, nie wiem czy to w wyniku choroby czy stresu.
Zaczytuję się na temat tej choroby i utwierdzam w przekonaniu:| chociaż niewykluczone, że to coś innego.
Od jakiegoś czasu unikam glutenu i widzę poprawę w funkcjonowaniu mojego układu pokarmowego.
Rezygnacja z mięsa nie była dla mnie wielkim wyzwaniem, tego samego nie mogę jednak powiedzieć o produktach z glutenem.
Jak tu nie schizować, boję się wyroku..
Teraz nie mam łatwo z rodzicami, a co dopiero będzie jak podejrzenia okażą się faktami.
Mama przeze mnie nie mogła dziś spać, martwiła się. Rozpłakała się;(
Ważyłam się to jakieś 3kg mam mniej, nie wiem czy to w wyniku choroby czy stresu.
Zaczytuję się na temat tej choroby i utwierdzam w przekonaniu:| chociaż niewykluczone, że to coś innego.
Od jakiegoś czasu unikam glutenu i widzę poprawę w funkcjonowaniu mojego układu pokarmowego.
Rezygnacja z mięsa nie była dla mnie wielkim wyzwaniem, tego samego nie mogę jednak powiedzieć o produktach z glutenem.
Wyroku?? 😮
Nie przesadzasz troszkę? Rozumiem że żadna choroba do miłych nie należy, że cięzko zmienić swoje nawyki żywieniowe itp ale WYROK?? 😮
To nie rak trzustki żebyś tak mówiła.
Widziałaś listę produktów dozwolonych do spożywania w tej chorobie? Łatwo nie będzie ale da się żyć. Życzę Ci powodzenia 🙂
Ale ogólnie to idź najpierw do lekarza. Nie polegaj na diagnozie przeprowadzonej za pomocą internetu.
Raczej nie aczkolwiek można być długo nieświadomym. Tu jest dużo informacji: [url] http://www.celiakia.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=20&Itemid=37[/url]
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Paulino autodiagnozy to nic dobrego. Moja znajoma ostatnio była przekonana, że ma wirusa HIV a nawet nie jest w grupie ryzyka.
Po prostu idź do lekarza. Ja jestem pewna, że to nic poważnego. Niepotrzebnie stresujesz siebie i innych.
Ja poprzez taką autodiagnozę to wykryłam u sibie białaczkę, raka nerek i kilka innych super chorób.
Nadmiar dr. Housa nie jest dobry:P
Aguśka [b] [/b] a jadłaś może chleb bezglutenowy?:| jednym słowem okropność!;(
jak mam żyć bez ulubionych chlebów, np. z miodem i orzechami, bez rogalików z ciasta francuskiego!, bez ciepłych bułeczek itd. itp. dla mnie to wyrok, co prawda nie śmierci, bo nie w takim znaczeniu użyłam tego słowa.
Moje pyszne ciasta z mąki razowej i inne wypieki pójdą w odstawkę.. spróbuję z mąką kukurydzianą lub ryżową ale to żadne pocieszenie.
Tak, muszę się kiedyś przebadać. Chyba zacznę od krwi na jakieś przeciwciała.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja