byłam na podcięciu końcówek...
same końcówki + mycie i 45zeciszy poszło :(. dobrze, ze wystarczy co 3-4miesiace.
moja ukochana tania i świetna fryzjerka mogła by wrócić, zawsze doradziła sensownie, brała pod uwagę przy cenie nie tylko długość włosów, ale głównie co z nimi robi, wszystko pięknie i delikatnie.
albo czas zainwestować we własne nożyczki, ale włosy mam delikatnie opadające na ramiona i boję się, że coś mi nie wyjdzie
poczatki 🙂
Ja się boję fryzjerów- sama ciacham. Kłak falowany, więc to czy równo, nie ma znaczenia, heh 😉
Zainwestowałam w Biovax, jak dotąd nie miałam z nim przyjemności, ale robiłam kosmetyczne zakupy gwiazdkowe to i sobie cosik wziełam- naolejowaną maskę(dorzucono mi też 3 próbki innych masek, miło 🙂 ), szampon na wypadajace kłaczyska oraz serum biovaxowe. Ładne składy mają, dziś bede testować 🙂
Białowieska się Puszcza.
Też mam to serum- jest ok 🙂 (w sumie końcówkowe cuda mam 4)
Na razie mam mieszane uczucia co do mojej nowej maski - jestem mocno spuszona, wyglądam jak piesek Bichon frise 😮 Nałożyłam trochę olejku i zobaczę jak rano będą wyglądać, po niektórych maskach moje włosy wyglądają dopiero na drugi dzień.
[edytowane 12/12/2013 przez Fatty]
Białowieska się Puszcza.
Kupując, nie doczytałam o tym kokosie - ogłupiły mnie te olejki i dobre opinie. Cóż, swoją mogę odsprzedać koleżance, ale kupiłam też drugą, siostrze pod choinkę 😛 Ma dużo bardziej "zeżarte" farbowaniem niż ja, ale też jej się puszą, cholera 😉
Białowieska się Puszcza.
Dziewczyny, w Rossmanie produkty Green pharmacy są na promocjach, no. omawiane gdzieś wyżej olejki sa po 4,99 zł, serum na końcówki też w jakiejś lepsiejszej cenie.
ja wzięłam balsam łopianowy- kiedyś dobrze się sprawdzał na moich włosietach.
Białowieska się Puszcza.
W ciągu ostatniego roku udało mi się poprawić stan włosów, są o niebo mocniejsze, jakby gęstsze, po prostu ładniejsze. Ale za to, o dziwo, pogorszył mi się stan skóry głowy - od jakiegoś miesiąca mam na niej kilka malutkich... nawet nie wiem czego, bo nie widzę, ale takich miejsc, które są szalenie bolesne w dotyku, lekko swędzą i łatwo krwawią po drapaniu. Pierwsza myśl - stało się, dostałam raka skóry 🙂 Po podrapaniu niektórych części głowy zostaje pod paznokciem taki wałeczek z naskórka i sebum. Czyżby łojotokowe zapalenie skóry lub jego zaczątki...? Mam włosy mocno przetłuszczające się, ale staram się nie myć codziennie albo myć odżywką, w miarę regularnie stosuję odżywki, oleje, nie korzystam z suszarki ani innego sprzętu, regularnie piorę czapkę. Teraz myję głowę Nizoralem 1-2 razy w tygodniu, zamierzam zacząć płukać herbatką z rumianka. Jakby ktoś coś teges, to będę wdzięczna za sugestie...
http://www.explosm.net/comics/random/
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja