Pomysł na założenie tego tematu tlił się w mojej głowie od jakiegoś czasu. Jak już został założony jeden temat, to czas trochę poruszyć ten temat.
Ja witarianką nie jestem i nie mam zbytniej wiedzy na ten temat. Więc chciałabym, aby nasi forumowicze witarianie opisali jak ten rodzaj żywienia wpłynął na ich życie; jakie mieli pułapki, zarówno ze strony własnego organizmu jak i rodziny czy przyjaciół.
I ogólnie jak się u Was zaczęła przygoda z witarianizmem? 😀
The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.
Witarianizm jest łatwy.
Zauważcie, już teraz spożywacie bardzo dużo surowego jedzonka. Pomidory, ogórki, sałata, kalarepka, jabłka, truskawki, pomarańcze...itd.
Policzcie procentowo, okaże się, że w dużym stopniu jesteście witarianami 🙂
[url=http://wydaje.pl/e/magia-owocow]ZOBACZ :)[/url]
Mam znajomego w Londynie 45 letni doktor nauk przyrodniczych-bardzo orginalna osobowość i od 20 lat jest na takiej diecie.
Co do kwestii zdrowotnych to pamiętam jedną imprezkę integracyjną na której troszeczkę przesadził z alkoholem i spożył gotowane leczo warzywne bardzo wymiotował. Oczywiście można konfabulować na temat ilości alkoholu, aczkolwiek on się zaklinał, że to wina owegoż niefortunnego dania 🙂
Generalnie ja go powdziwiałam, zawsze jadł surowe warzywa i owoce, nawet botwinkę i szczaw, zresztą odżywia się tak do tej pory. Nie gotuje nic, mnie chyba kubki smakowe nie pozwoliły, aż tak zaszaleć.
Co do kwestii chudości to fakt, suchy i żylasty, ale silny i zdrowy jak tur 🙂 więc chyba przy dobrym opracowaniu takiej diety nie ma możliwości by mogła w jakikolwiek sposób szkodzić. Oczywiście suplementuje B12 😛
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja