hej dołączyłam do tego forum żeby nie stac bezczynnie i patrzec na cierpienie zwierząt... wiem ze nie tak łatwo jest wszystko odrazu pozmieniać... ale pomóżcie mi... co mogłabym zrobić żeby choc troche to zmienić... jakieś petycje akcje czy cuś...? ja nie chce już stać bezczynnie? czekam na ciekawe pomysły i moze na pomoc w ich wykonaniu...? jestem z Bydzi dokładniej st. fordon.
Zawsze możesz odwiedzić schronisko dla zwierząt i zaoferować swoją pomoc jako wolontariuszka. Jeżeli schroniskiem administruje jakaś organizacja społeczna, po zostaniu jej członkiem/członkinią 😉 będziesz mogła bezpośrednio lub pośrednio uczestniczyć w np. weryfikacji głoszeń dotyczących znęcania się na zwierzętami, lub wyjazdach po chorego psa (po wypadku etc). "Głupie" wyprowadzenie psa na spacer nawet to i tak położenie jakiejś drobnej cegiełki do puli szczęścia na Ziemi.
Inne działania: wspomniane petycje, i inne takie.
[edytowane 24/8/2009 przez XectoX]
"... a Gniew Twój bezsilny niech będzie jak morze, ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych, niech nie opuszcza Ciebie Twoja siostra Pogarda, dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają..."
Ja bym poszedł osobiście.
Pracownicy nie zawsze mają czas (i chęci) by odpisywać na e-maile.
p.s. Nie jestem z Bydgoszczy, więc nie orientuję się jaki "pogląd" na wolontariuszy ma to schronisku, może wcale nie będą chętni na ich przyjęcie? Trzeba iść, porozmawiać, zobaczyć...
"... a Gniew Twój bezsilny niech będzie jak morze, ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych, niech nie opuszcza Ciebie Twoja siostra Pogarda, dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają..."
Możesz też np. pomagać kotom http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=95091&postdays=0&postorder=asc&start=0
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
..a co zrobić, gdy rano budzisz się i słyszysz "krzyki" świnek, które właśnie przyjechały do rzeźni jako żywiec, aby zakończyć swój żywot za kilka chwil..;( ??
Mieszkasz w pobliżu rzeźni ? 😮
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Ja mieszkam ok. 50 km. od Bydgoszczy i kiedyś byłam w tym schronisku dla zwierząt. Ogólnie oni tam bardzo chętnie przyjmują pluszaki i różne zabawki, również np. kartki A4 do ulotek. Tu jest strona schroniska - http://www.schronisko.org.pl/ Wolontariuszy (z tego co wiem) też chętnie przyjmują.
..a co zrobić, gdy rano budzisz się i słyszysz "krzyki" świnek, które właśnie przyjechały do rzeźni jako żywiec, aby zakończyć swój żywot za kilka chwil..;( ??
Mieszkasz w pobliżu rzeźni ? 😮
Nie, ale połowę wakacji spędzam u mojej przyjaciółki i rano (gdy mamy całą noc otwarte okno) słyszymy właśnie te wołanie o pomoc.
o taak! to jest coś strasznego... dość często z rodzicami podróżujemy i równie często przejeżdżamy nieopodal rzeźni... nie da się zapomnieć tego obrzydliwego smrodu i tych przerażających krzyków o pomoc!!:( a co do schroniska to we wrześniu robię w szkole taką zbiórkę żywności zabawek kocyków itd... potem wybiorę się do schroniska... mam nadzieje ze wszystko pójdzie po mojej myśli:) pozdrawiam;]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja