Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

bierzemy sprawy w swoje ręce  

  RSS

Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 0
24/08/2009 5:40 pm  

hej dołączyłam do tego forum żeby nie stac bezczynnie i patrzec na cierpienie zwierząt... wiem ze nie tak łatwo jest wszystko odrazu pozmieniać... ale pomóżcie mi... co mogłabym zrobić żeby choc troche to zmienić... jakieś petycje akcje czy cuś...? ja nie chce już stać bezczynnie? czekam na ciekawe pomysły i moze na pomoc w ich wykonaniu...? jestem z Bydzi dokładniej st. fordon.


OdpowiedzCytat
Paulina160587
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 181
24/08/2009 7:07 pm  

..a co zrobić, gdy rano budzisz się i słyszysz "krzyki" świnek, które właśnie przyjechały do rzeźni jako żywiec, aby zakończyć swój żywot za kilka chwil..;( ??


OdpowiedzCytat
XectoX
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 18
24/08/2009 7:49 pm  

Zawsze możesz odwiedzić schronisko dla zwierząt i zaoferować swoją pomoc jako wolontariuszka. Jeżeli schroniskiem administruje jakaś organizacja społeczna, po zostaniu jej członkiem/członkinią 😉 będziesz mogła bezpośrednio lub pośrednio uczestniczyć w np. weryfikacji głoszeń dotyczących znęcania się na zwierzętami, lub wyjazdach po chorego psa (po wypadku etc). "Głupie" wyprowadzenie psa na spacer nawet to i tak położenie jakiejś drobnej cegiełki do puli szczęścia na Ziemi.

Inne działania: wspomniane petycje, i inne takie.

[edytowane 24/8/2009 przez XectoX]

"... a Gniew Twój bezsilny niech będzie jak morze, ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych, niech nie opuszcza Ciebie Twoja siostra Pogarda, dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają..."


OdpowiedzCytat
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 0
24/08/2009 8:02 pm  

XectoX gdzie musiałabym się zgłosić...? przez stronę internetową czy osobiście...? u mnie byłby co prawda problem z dojazdem ale z miłą chęcią!!


OdpowiedzCytat
XectoX
początkujący
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 18
24/08/2009 8:33 pm  

Ja bym poszedł osobiście.
Pracownicy nie zawsze mają czas (i chęci) by odpisywać na e-maile.

p.s. Nie jestem z Bydgoszczy, więc nie orientuję się jaki "pogląd" na wolontariuszy ma to schronisku, może wcale nie będą chętni na ich przyjęcie? Trzeba iść, porozmawiać, zobaczyć...

"... a Gniew Twój bezsilny niech będzie jak morze, ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych, niech nie opuszcza Ciebie Twoja siostra Pogarda, dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają..."


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
24/08/2009 8:47 pm  

Możesz też np. pomagać kotom http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=95091&postdays=0&postorder=asc&start=0

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
hipiska
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1596
24/08/2009 10:00 pm  

..a co zrobić, gdy rano budzisz się i słyszysz "krzyki" świnek, które właśnie przyjechały do rzeźni jako żywiec, aby zakończyć swój żywot za kilka chwil..;( ??

Mieszkasz w pobliżu rzeźni ? 😮

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze


OdpowiedzCytat
Kama122
forumowicz
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 21
24/08/2009 10:15 pm  

Ja mieszkam ok. 50 km. od Bydgoszczy i kiedyś byłam w tym schronisku dla zwierząt. Ogólnie oni tam bardzo chętnie przyjmują pluszaki i różne zabawki, również np. kartki A4 do ulotek. Tu jest strona schroniska - http://www.schronisko.org.pl/ Wolontariuszy (z tego co wiem) też chętnie przyjmują.


OdpowiedzCytat
Paulina160587
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 181
26/08/2009 12:48 am  

..a co zrobić, gdy rano budzisz się i słyszysz "krzyki" świnek, które właśnie przyjechały do rzeźni jako żywiec, aby zakończyć swój żywot za kilka chwil..;( ??

Mieszkasz w pobliżu rzeźni ? 😮

Nie, ale połowę wakacji spędzam u mojej przyjaciółki i rano (gdy mamy całą noc otwarte okno) słyszymy właśnie te wołanie o pomoc.


OdpowiedzCytat
hipiska
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1596
26/08/2009 12:58 am  

To nie zazdroszczę twojej przyjaciółce.

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze


OdpowiedzCytat
.Cherry.
rozmówca
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 53
27/08/2009 3:56 am  

Kiedyś byłam na wakacjach na Mazurach i mieliśmy wynajęty domek w pobliżu 2 rzeźni...
Pomimo ,że były one stosunkowo dalej... to nigdy tego nie zapomnę. Coś strasznego...

Łzy są kroplami duszy.


OdpowiedzCytat
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 0
27/08/2009 3:13 pm  

o taak! to jest coś strasznego... dość często z rodzicami podróżujemy i równie często przejeżdżamy nieopodal rzeźni... nie da się zapomnieć tego obrzydliwego smrodu i tych przerażających krzyków o pomoc!!:( a co do schroniska to we wrześniu robię w szkole taką zbiórkę żywności zabawek kocyków itd... potem wybiorę się do schroniska... mam nadzieje ze wszystko pójdzie po mojej myśli:) pozdrawiam;]


OdpowiedzCytat
assasello987
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 270
27/08/2009 7:32 pm  

walcz z cyrkami (nienawidze ich)


OdpowiedzCytat
  
Praca