[img=475x335] [/img]
"Bill The Butcher - Animal Liberation Fest"
2 kwietnia 2006 Warszawa
klub Aurora, Dobra 33/35
bilecik: 9,99$
początek: 16:00

Zagrają:

Angelreich - death/metalcore, polska czołówka obecnie święcąca triumfy za zachodnia granica. (Piła)

Alienacja - death/metalcore prosto z 'Raju Utraconego' Miltona (Płock)

Last Item - hardcore (Warszawa)

Kill The Famians Feeling - metalkorowa, brudna, emocjonalna jazda z
damsko-męskimi wokalami. (Warszawa)

Thousands Will Die! - postcore (Warszawa)

XPlease DieX - youth crew brigade in your face, hardcore (Warszawa)

W przerwach między zespołami pokazy filmów, cooking show, performace - baloniki i clown.
Na gigu będą distra zespołów Refuse, koszulki Ninety Eight Clothing, tony vege szamy, stoisko Viva! i kto wie, co jeszcze:)

"Bill The Butcher- Animal Liberation Fest" rozpoczyna warszawski Marsz Na Rzeźnie.
Więcej info o akcji tutaj:
http://greenangels.org/marsz.htm...

Żeby nie było niedomówień - jeżeli ktoś ma wątpliwości, co do charakteru akcji organizowanej przez Green Angels - warszawska akcja nie jest (wg niektórych, w przeciwieństwie do całej kampanii) pro-animal welfare tylko pro-animal liberation.
Z prolife nie ma nic wspólnego wiec nie pieprzyć głupot tylko wpadać.
Dla wszystkich niechętnie nastawionych do Aurory - klub będzie po
remoncie a jego pojemność ma się zwiększyć do 150-200 osób.
--
Falafel Fire,
Fundacja Viva!
Defend Clothing
Ninety Eight Clothing
oraz Refuse Records zapraszają!

kontakt f_fire(at)o2.pl

[edytowane 13/3/2006 od def]
[edytowane 14/3/2006 od def]

Założenia akcji GA nie są bynajmniej inicjatywą pro animal welfare, więc (cytuję:) "nie pieprzyć głupot".
Jeżeli ktokolwiek ma wątpliwości co do idei bliskich Zielonym Aniołom podaję link do jednej ze stron, która powinna je rozwiać: http://www.greenangels.org/animal.html
A co do prolife, hmm, jeśli nie prolife w tym przypadku to pro-co?

wystarczy post przeczytac dokladnie i zrobic to ze zrozumieniem, a kazdy problem zniknie. slyszalem glosy od znajomych ze odbieraja ta akcje jako proanimal welfare a nie animal liberation-stad to wtracenia a wyjasnienie jego przyczyny znajduje sie w nawiasie. a co do prolife, to kiedy ktos mowi prolife to wiadomo ze raczej chodzi o sprawy aborcji a nie 'in defence of all life'. pojawienie sie tej informacji natomiast ma na celu uzmyslowienie tym, ktorzy uwazaja pro-all-liferski charakter greenangels za zly, ze ta akcja z popieraniem aborcji nie ma nic wspolnego(chodzi poprostu o to zeby ludzie ktorzy sa prochoice nie rezygnowali z tej imprezy dlatego ze jest organizowana w ramach marszu na rzeznie organizowanego przez greenangels , bo to glupie i bardzo pokretne i bezsensowne rozumowanie). to tyle aha jeszcze jedno-w podanym linku mowi sie o prawach zwierzat czyli cos jeszcze innego 😉

elo :exclam:

a co to znaczy pomoc zwierzętom? 😉

A w stosunku do zwierząt to co - prolife, czy też prochoice?
A może od razu prokillers? 😉

A w stosunku do zwierząt to co - prolife, czy też prochoice?
A może od razu prokillers? 😉

Nie rozumiem. Zadałam pytanie i oczekuję SENSOWNEJ odpowiedzi, a nie nie wiadomo czego :/

rain twoj zgryzliwy zart trafil w sedno mojej duszy. impreza nie jest pro lajf ani proczojs bo to nie anty albo proaborcyjna agitka tylko benefit na pomoc zwierzetom nie wiem wiec wobec tego dlaczego zadajesz takie glupie pytania dodajac jeszcze 'tez'. nikt nie powiedzial ze impreza jest prochoice bo nie jest. nie jest tez prolife. to tak jakbys pytala klowna czy jest prawicowcem czy lewicowcem. kogo to wogole obchodzi? jezeli ktos ma problem i musi go wszedzie wciskac to jego sprawa. z tego co wiem, to do glownej organizatorki imprezy ktos z GA sie odezwal i sie poprztykali o ta pierdole. ludzie, ktorzy twierdza ze nie wezma udzialu w marszu na rzeznie bo GA sa prolife maja nasrane, a jakiekolwiek pretensje do nas tez sensu nie maja, bo to czy ja popieram program GA albo czy popiera go druga organizatorka nie ma nic do rzeczy jezeli chodzi o ta impreze. wiec wrzuc na luz.

elo

a 'pomoc zwierzetom' zalezy od tego ile uzbieramy kasy-moze to bedzie wykupienie kogos z rzezni, moze pomoc medyczna dla kogos potrzebujacego w schronisku, a moze nowy sputnik dla łajki

aloha

Masz duszę def 😮 , jak miło 🙂
A na poważnie to bardzo mi sie podoba to co napisałeś i w wielu miejscach sie z tobą zgadzam, to wszystko. Ty też wrzuć na luz def - człowieku z wrażliwą duszą 😉

Witam!

Napisaliśmy do organizatorki z prośbą o wyjaśnienie kilku kwestii, ona odpisała i to wszystko, jakiekolwiek poprztykanie nie wchodzi w grę.
Jako założycielka i przedstawicielka Ruchu Greenangels odpowiem przy tej okazji, że Zielone Anioły powstały głównie z myślą o zwierzętach i śpieszeniu im na ratunek – to jest dla nas priorytet i na tym zamierzamy się mocno skoncentrować również w przyszłości. Z założenia działamy tez na rzecz ludzi i środowiska naturalnego, ale ciężko o oddzielenie tych spraw. Powołaliśmy do życia między innymi Wege Akcję dla głodującej Afryki, która łączy w sobie te 3 elementy – pomoc ludziom, zwierzętom i planecie. Takie są właśnie Zielone Anioły. W którymś momencie dodaliśmy również dział o aborcji, miał on mieć charakter czysto informacyjny, ale ciężko w tym temacie o brak emocji. Jesteśmy Profile i nie będziemy tego ukrywać, jednak dla nas Prolife oznacza szacunek dla życia ludzkiego, życia zwierząt i szacunek dla środowiska naturalnego, a nie tylko dla życia poczętego. Jeszcze raz podkreślę, że strona miała służyć jedynie informacji na temat aborcji i została zredagowana tak, aby skłonić do zastanowienia. Co do zarzutów na temat tego, że Marsz na rzeźnie jest stricte animal welfare, a nie animal liberation, to podkreślę, że ta akcja jest w sumie jednym i drugim, bo inaczej dużo byśmy nie zrobili. Na podobnej zasadzie działają inne organizacje, Peta, Viva! Uk, ale też Empatia, polski oddział Vivy!, itd. Najczęściej jest to metoda drobnych kroków, nawet jeżeli zwierzętom nie przynosi to natychmiastowego wyzwolenia (ciężko o natychmiastowe wypuszczenie na wolność wszystkich zwierząt hodowlanych, przyznanie im statusu wolnych obywateli społeczeństwa), to przynajmniej życie zakładników zwierzęcego Oświęcimia staje się bardziej znośne. WIADOMO, ŻE NIE CHODZI NAM O WIEKSZE KLATKI, A O PUSTE KLATKI, ale niekiedy tylko tyle możemy zrobić dla zwierząt. Mamy z tego zrezygnować i nie robić nic? Między czarnym i białym jest cała gama kolorów i ich odcieni. Z drugiej strony akcje takie jak choćby Marsz na rzeźnie mają na celu przede wszystkim dotarcie do szerokich mas społecznych z informacja na temat prawdziwego oblicza eksploatacji i rzezi zwierząt. Większość ludzi rezygnuje z mięsa z przyczyn etycznych, po obejrzeniu zdjęcia, filmu, czegoś co ich zszokowało, czy wzruszyło. Taki jest nadrzędny cel tej akcji. Dlatego też nawołujemy wszystkich do współpracy i większego zaangażowania się w tę inicjatywę. Każdego dnia tylko w samej Polsce zabija się w rzeźniach ponad milion zwierząt, są wśród nich małe dzieci, ciężarne matki, staruszkowie, ciężko chorzy. To jest prawdziwy zbiorowy mord. W naszym kraju zabija się też zwierzęta w szczególnie okrutny sposób, w tzw. komorach uboju rytualnego, powstaje coraz więcej końskich rzeźni, itd... Sam Bodzentyn, gdzie zwierzęta ładowane są do transportów śmierci i jadą w długą i męczeńską drogę na śmierć to prawdziwe piekło. To jest tragedia na niewyobrażalną skalę, a naszym priorytetem jest ją powstrzymać, choć bez większego zaangażowania innych osób będzie to bardzo trudne. Wszyscy, którzy naprawdę pragną Wyzwolenia Zwierząt nie będą siedzieć bezczynnie i tylko czekać aż ktoś za nich coś zrobi. To jest sprawa życia i smierci. Follow the life! :exclam:

Ciekawa sprawa z tym koncertem, bo widzę na nim znaczek Vivy!, a to jest oraganizacja, która w dużym stopniu działa jedynie na rzecz dobrostanu zwierzat, np. kampania na rzecz zniesienia kojców porodowych, itd. Z kolei kampania przeciwko transportowi koni na rzeź spowodowała tyle, że konie są coraz częściej zabijane na miejscu. Dobrze, że organizacja w porę zauwazyła swój błąd i zaczęła się domagać skreslenia konia z listy zwierzat rzeźnych. Inna organizacja - Empatia domaga się z kolei wprowadzenia zakazu sprzedaży żywych ryb, a więc doprowadzi do czego? Równiez do zminimalizowania cierpień ryb, ale nie ich zupełnego wyzwolenia. Z drugiej strony w takim układzie nie będzie już mowy o wykupieniu karpia i szansy na jego ocalenie. Wszystkie ryby pójdą przepisowo na ubój. Brawo Empatio! Przykładów można mnożyć. Zresztą Empatia wprost się odzegnuje od jakichkolwiek kontaktów z np. ALf. Dziwne podejście, ale każdy ma prawo myslec inaczej - tylko niech nie szkodzi innym, OK? :exclam:

[edytowane 21/3/2006 od matahari33]

Wydaje Ci się , że uniemożliwienie transportu koni i zabjanie ich na miejscu to mało!? Nie da się zakazać jedzenia koni puki ludzie chcą je jeść. Samo to że uniknęłyby koszmaru kilkudniowego transportu to już dużo. Piszesz, że konie są teraz zabijane na miejscu. Część, owszem, nie wszystkie, bo transport jest dalej legalny i wiele się nie zmieniło. Nie jest możliwe "całkowite wyzwolenie" ryb , póki co, ale można sprawić, żeby mniej cierpiały i chyba warto, co ? Bo idąc tropem twojego myślenia, to nie powino się podejmować żadnych działań w celu polepszenia warunków saniternych transportu, stosowania szybkich i pewnych metod uśmiercania w rzeżniach itp., tylko krzyczeć"zamkijcie rzeżnie, uwolnijcie karpie". To do niczego nie prowadzi, bo większość ludzi nie jest jeszze gotowa zrezygnować z mięsa, therefore rzeżnie będą istnieć jeszcze długo. To, co można zrobić, to polepszyć warunki bytowania zwierząt rzeżnych, doprowadzić do zdelegalizowania okrutnych metod hodowli itd. Wszystko po kolei! Np uważam , że zniesienie możliwości tuczu gęsi to krok w dobrym kierunku, a czy byłby możliwy, gdyby głównym hasłem był "uwolnijcie gęsi"? A jeśli uważasz, że Empatia i inne organizacje szkodzą "innym"- to co Ty dla owych innych zrobiłaś? Jeśli nie może być na świecie dobrze, to niech będzie chociaż trochę lepiej, a nie albo dobrze, albo wcale. Bo np. lepiej wykupić z rzeżni 1 konia, czy żadnego, "bo i tak nie uratuję wszystkich?".

Bardzo dobrze napisane Maze, bardzo dobrze. Sądzę jednak, że Matahari33 poruszyła ten wątek w kontekście pierwszego posta w tym temacie i chciała nam w ten sposób pomóc. Dziękujemy i pozdrawiamy.