Coś nieprawdopodobnego...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pis-chce-przywrocenia-kary-smierci-dosc-tego,1,4933507,wiadomosc.html

Kiedy człowiek, który mówi o sobie jako o mocno wierzącym porywa się na tego typu słowa to dla mnie swego rodzaju patologia.

Jak widać wciąż wielu ludzi chce zwalczać okrucieństwo okrucieństwem.

to że kaczor jest pie...lnięty, wiadomo nie od dzis. Bardziej szokujące są wyniki ankiety pod artykułem... tak 2149, nie 1213, nie mam zdania 139 !!! Tylko się nad tymi ludźmi rozpłakać (edit. chciałem użyć płaczącej emotki, ale nie poszła. czemu??)

[edytowane 25/11/2011 przez cienkun]

A mnie przeraża to, jak łatwo jest ludziom wodę z mózgu zrobić i odwrócić ich uwagę od tego, co istotne [img] [/img]

PiS nie rządzi i to, że chcą przywrócić to, czy tamto nie ma żadnego wpływu na rzeczywistość.
W tym samym czasie rząd wprowadza tak szkodliwe społecznie ustawy, że się shotgun w kieszeni otwiera. A tu cisza 😮

[edytowane 25/11/2011 od eRZet]

eRZet, fakt. Świetny sposób na odwrócenie uwagi od tego co dzieje się naprawdę. Niemniej jednak problem podejścia ludzi do karania śmiercią istnieje i jest to niewątpliwie podobnego pokroju co problem konsumpcji mięsa.

Chyba temat przywrócenia kary śmierci zostanie przyćmiony przez aferę korupcyjną w PZPN... Zresztą nie rozumiem o co ta cała afera - PiS i tak by tego pomysłu nie przepchnął przez Sejm, bo (na szczęście) nie ma większości, a że to, delikatnie mówiąc, chora idea - cóż, nie ich pierwsza ani, zapewne, nie ostatnia...

No i co z tego że Kaczyński jest za karą śmierci? Nie on jeden.

Szczerze mówiąc to jakby zrobić jakieś referendum, to wyniki zwolenników i przeciwników były by bardzo zbliżone.
Sam jestem zwolennikiem kary śmierci i wegetarianizm nie ma tu nic do rzeczy. To nie jest tak, żeby hołdować jakimś średniowiecznym metodom, po prostu kara śmierci była by dla wielu potencjalnych przestępców skutecznym demotywatorem. Prawda jest taka, że większość ludzi boi się śmierci i taki przestępca na przykład pomyślał by 2 razy zanim by kogoś zgwałcił czy zamordował.

A że rząd robi zasłonę dymną po to żeby wprowadzić cichaczem jakaś ustawe to nic nowego. Jak było w zeszłym roku? Wielka afera dopalaczowa a w tym samym czasie cwaniaczki podnieśli podatki! Ale oczywiście o tym w tv nie nadawali.

Jednocześnie w Polsce "wszyscy kochają JP2", który był przeciwnikiem kary śmierci, i oczywiście prawie wszyscy są wierzący.

Temat zastępczy, zawsze jak nie ma czym na siebie zwrócić uwagi, to można wyciągnąć karę śmierci, aborcję albo eutanazję.

Prawda jest taka, że większość ludzi boi się śmierci i taki przestępca na przykład pomyślał by 2 razy zanim by kogoś zgwałcił czy zamordował.

Przy założeniu, że taki potencjalny gwałciciel czy morderca przeprowadza przed popełnieniem czynu chłodną kalkulację zysków i strat to może zadziałać.
Niestety większość "decyzji" o morderstwie i (chyba wszystkie) gwałcie zostaje podjęta pod wpływem silnych emocji i taki mechanizm nie ma tu miejsca.
To nie wysokość kary stanowi problem tylko jej nieuchronność.

I nasuwa mi się pytanie: co to jest [u] kara[/u] śmierci i w kogo ona tak naprawdę jest wymierzona.
Rozumiem, że w tzw procesie kary śmierci nie chodzi o "ukaranie" kogoś tylko o eliminację, nie mogę jednak oprzeć się uczuciu, że ktoś tu jednak jakąś karę ponosi. Tylko, że nie jest to skazany.

Jasne, może jeszcze kara śmierci za aborcję embrionów? :rotfl: Szkoda gadać, czas się leczyć.

Moim zdaniem PiS wrócił do tego pomysu, aby przelicytować Ziobrę i jego zapowiedzi o złożeniu projektu ustawy o konfiskacie majątków przestępców.

xxl, dokładnie :rotfl: a może jeszcze dorzuci karę śmierci także za homoseksualizm i za niechodzenie do kościółka co niedzielę :rotfl: Żenada 😀 A taki wielki obrońca kościelnych zasad moralnych, jeśli mogę to tak ująć 😀 Ciekawe co na to zaprzyjaźnieni z nim księża:p
A co do kary śmierci, kiedyś popierałam taką metodę, ale po jakimś czasie zaczęłam się zastanawiać czy na pewno takie wyjście jest dobre... Jakiś czas temu oglądałam amerykański program o osobach, które zostały skazane na karę śmierci, mimo, iż były niewinne 😮 Wiele z nich przesiedziało kilka lub kilkanaście lat zanim zostały uniewinnione i to w dodatku w celach śmierci, gdzie były odizolowane od reszty i nie znały dnia ani godziny, ponieważ po różnych apelacjach, wciąż zmieniano im terminy...Wiele z tych osób niestety zostało straconych tylko dlatego, że decyzja była podjęta wiele lat wcześniej i część dowodów ze śledztwa uległo zniszczeniu czy straceniu, więc nie mogli już wznowić badań...Przecież czasem zdarzają się pomyłki w trakcie śledztwa, niedokładne zbadanie dowodów lub luki w nich i co wtedy?Można by powiedzieć, żeby przyjąć taką karę tylko w przypadkach naprawdę jasnych i ekstremalnych, ale czy aby na pewno są takie?A tamci ludzie niewinni?Też wtedy myślano, że są na 100% pewni ich winy a później była niespodzianka, tylko jaka?Jest jeszcze drugi aspekt, mianowicie ludzkie sumienie...Czy naprawdę mamy prawo zabijać?Stawać się tacy sami jak oprawcy?Tak, tak wiem, że oni nie są ludźmi tylko potworami i nie mogą funkcjonować w społeczeństwie, ale czy my możemy decydować?A nawet jeśli to troszkę stajemy się wtedy chyba podobni do tych, których karzemy.. 😮 Trudny temat jak dla mnie..
Aha, jeszcze dodam, że z czasem mogłoby dojść do nadużycia tej metody co mnie osobiście przeraża, a jeśli chodzi o osoby skazane na śmierć i po jakimś czasie uniewinnione, o których pisałam powyżej, to można się jedynie domyślać co pozostało w ich psychice po tych wszystkich przeżyciach, stresach i odosobnieniu, o ich cierpiących rodzinach już tutaj nie wspomnę bo wiadomo.. 😮
No, ale faktem jest też to, że oprawcy na pewno mieliby świadomość tego co ich czeka i większy respekt do wymiaru sprawiedliwości..Tyle, że Ci najgorsi, o których tutaj mówimy to niezbyt zdrowi na umyśle ludzie, którzy nie myślą o konsekwencjach i nie potrafią pohamować swoich krwawych żądzy://

[edytowane 25/11/2011 przez motylek8725]

[edytowane 25/11/2011 przez motylek8725]

I nasuwa mi się pytanie: co to jest kara śmierci i w kogo ona tak naprawdę jest wymierzona.
Rozumiem, że w tzw procesie kary śmierci nie chodzi o "ukaranie" kogoś tylko o eliminację, nie mogę jednak oprzeć się uczuciu, że ktoś tu jednak jakąś karę ponosi. Tylko, że nie jest to skazany.

Kara śmierci, jak napisałem wcześniej, jest bardziej metodą zapobiegawczą niż samą karą. Przynajmniej ja tak to rozumiem. Racja, że część przestępców nie przeprowadza jakiś chłodnych kalkulacji potencjalnych strat i zysków swoich czynów, ale na pewno mieliby na uwadze fakt że po zabójstwie mogą też iść do piachu. Kara śmierci skutecznie ostudza emocje, nie wszystkim,fakt, ale liczba zabójstw spadła by na pewno.
Przykład może trochę głupi i niepasujący do realiów,ale mogący wam zobrazować jak to działa w najbardziej ekstremalnej formie. Jest taki kraj jak Korea Północna, gdzie za zabójstwo czy gwałt delikwent zostaje od razu stracony, a jego rodzina idzie do obozu pracy.Mało tego- nie tylko jego rodzina ale i 5 rodzin mieszkających po sąsiedzku z zabójcą.
Jaki efekt? W Korei Północnej praktycznie nie ma przestępczości! Tam cię co najwyżej mogą okraść w zatłoczonym tramwaju, ale nikt cię bezkarnie nie zabije,zgwałci, a w miastach nawet nikt cię nie pobije bo na każdej ulicy chodzi milicjant. Nie ma żadnych gangów ( no może oprócz rządu 😛 ), mafii narkotykowych itp. Jest to efekt skutecznego zastraszenia potencjalnych przestępców. Tam nikt normalny nie będzie narażał swojej rodziny i 5 rodzin sąsiadów tylko po to aby kogoś zabić czy zgwałcić.
Jak wspomniałem to przykład ekstremalny i drugiego takiego kraju nie znajdziecie,ale doskonale obrazuje to o czym pisałem - kara śmierci demotywuje.

xxl, motylek przecież nikt optuje za karą śmierci z takich powodów. Powinna być zarezerwowana dla morderców alei też i dla sprawców gwałtu, co w mojej opinii jest jeszcze gorszą zbrodnią od zabójstwa.

Mnie chodziło o jaskrawą sprzeczność: z jednej strony bezwzględna obrona płodów, nawet kosztem życia i zdrowia matki, a z drugiej nawoływanie do mordowania ludzi.

Skąd wniosek, że po wprowadzeniu kary śmierci liczba przestępstw by spadła? Żadne badania i przykłady temu nie dowodzą (polecam Kryminologię Brunona Hołysta-klasyk w tej dziedzinie).

A porównania jakiegokolwiek kraju do państwa o ustroju totalitarnym nie skomentuję (bo już eRZet kiedyś to zrobił).
Tak w państwach totalitarnych nie ma przestępstw, rozbojów i gwałtów.
W PRLu też nie było. To partia tak dbała o obywateli, wiesz?

Mnie chodziło o jaskrawą sprzeczność: z jednej strony bezwzględna obrona płodów, nawet kosztem życia i zdrowia matki, a z drugiej nawoływanie do mordowania ludzi.

I miałaś rację. Biorąc pod uwagę, że autorem forsowanej obecnie ustawy anty aborcyjnej, i tej nowej ustawy o karze śmierci jest (w dużym skrócie) jeden człowiek to nie sposób dojść do takich wniosków jak Ty.

[edytowane 25/11/2011 od xxl]

rzymianin, ah jakie szczęście, że u nas nie ma takiej ciemnoty, raczej wątpię, żeby tak zdemoralizowani przestępcy, którzy mordują innych ludzi, nie popełniali tego ze względu na swą rodzinę i sąsiadów 😮 Skoro pozbawiają kogoś życia, to już widać jak są bardzo uwrażliwieni :rotfl: Bardzo dziwny jak dla mnie przykład 😛
A ja właśnie pisałam o mordercach i gwałcicielach 😉 Naprawdę uważasz, że nagle zaczęliby trząść się ze strachu o swe rodziny?Bo dla mnie to pozbawieni wszelkich emocji zwyrodnialcy, którzy nie myślą przed popełnieniem przestępstwa a jedynie po, kiedy już ktoś ich wsadzi, a czasem nawet wtedy zaślepieni są swymi żądzami mordu, więc wątpię, że aż tak by się poprawiło. Na pewno kary są zbyt łagodne dla takich elementów, nie ma co do tego wątpliwości, ale kara śmierci to troszkę skomplikowane i ryzykowne rozwiązanie..
A tak na marginesie, zgadzam się z xxl i annądagmarą co do ustroju.

[edytowane 25/11/2011 przez motylek8725]