Na forum na którym pełnię funkcję moderatora, jedna z użytkowniczek wkleiła taką wiadomość:

"Tysiąc kur zostało przeznaczonych do zabicia na jednej z ferm zajmujących się chowem ściółkowym. Niosły za mało jajek, przestały wyrabiać normę. Postanowiono więc je zabić. W specjalnej, przeznaczonej do tego maszynie.

Kury nie potrzebują wiele. Jeśli macie możliwość uratowania choć części z nich, zapewnienia im domu, gdzie będą mogły godziwie dożyć do kresu swych dni, dzwońcie do Scarlett, tel.: 785 511 630 lub do Norberta, tel.: 603 280 913.
Ferma sprzedaje kury po 8 zł. Znajduje się w woj. dolnośląskim, w okolicach Legnicy."

[edytowane 14/3/2015 przez cienkun]

I serio chcą za te kury pieniądze jeszcze?
Smutne jest to, jak na tym świecie żeruje się na ludzkiej empatii.

[edytowane 15/3/2015 przez aniss]

Mnie ciekawi ta tajemnicza maszyna do zabijania kur. Przecież zwierzęta wolno zabijać tylko w ubojni, a potem ich mięso można sprzedać normalnie do konsumpcji. Wtedy opłata za kurę byłaby zrozumiała - zwrot zysku utraconego z ewentualnej sprzedaży na mięso.

Dziewczyny, nie wiem. Tak jak pisałem, przekleiłem po prostu temat z forum, którym się opiekuję.

[edytowane 15/3/2015 przez cienkun]

Można wiedzieć co to za forum ?
chętnie bym poczytał.

Ale to nie jest forum wegetariańskie! 🙂
To jest forum pogranicznego zaburzenia osobowości http://borderline.p2a.pl
Raczej nie ma tam nic ciekawego dla osób nie dotkniętych tematem, albo nie interesujących się psychologią.

Mnie ciekawi ta tajemnicza maszyna do zabijania kur. Przecież zwierzęta wolno zabijać tylko w ubojni, a potem ich mięso można sprzedać normalnie do konsumpcji.

No właśnie mam pewne podejrzenia, że to mięso nie zostanie sprzedane do konsumpcji.. słyszałam że stare kury nie nadają się na mięso, dlatego podejrzewam że ta tajemnicza maszyna służy do skutecznej utylizacji emerytów. A zwłoki? Pewnie na nic się już nie przydadzą, dlatego też mnie właśnie dziwi, że od ludzi którzy odciążą ich od kłopotu "co zrobić z niepotrzebnymi (?! :() kurami", oczekują jeszcze wynagrodzenia. Skoro z samej utylizacji prawdopodobnie nie uzyskają żadnych zysków, a pewnie nawet obciąży ich to jakimiś kosztami. Ale może się mylę i te kury faktycznie pójdą na rosół....

Kiedyś widziałam taką maszynę, typu maszyna do mielenia mięsa, żywe kurczęta się wrzucało, a powstałą papką karmiono norki z sąsiedzkiej fermy

Czego to człowiek nie wymyśli... 🙁

wziąłbym nawet , ale mój pies szybko by jej nie dał życia, tez widziłąem takie maszyny z pisklakami , szok

Ale to nie jest forum wegetariańskie! 🙂
To jest forum pogranicznego zaburzenia osobowości http://borderline.p2a.pl
Raczej nie ma tam nic ciekawego dla osób nie dotkniętych tematem, albo nie interesujących się psychologią.

dzięki Cienkun poczytam 🙂

Widziałam info, że przystań ocalenie wykupiła 60 sztuk.