Rukola czytając Twój post można dojść do wniosku, że NIE potrafisz czytać ze zrozumieniem albo nie chcesz zrozumieć o czym tutaj piszemy bo:
1) NIKT tutaj nie napisał, że karmi swojego psa/kota bezmięsnie a jedynie zastanawiamy się czy jest to możliwe
2) piszesz jakiś bełkot o białku nie mając tak na prawdę pojęcia czym ono jest
3) nawet nie zauważyłaś, że wspomniałam o istnieniu karm bezmięsnych stworzonych przez mięsożernych producentów dla mięsożernych właścicieli psów
Chciałam zaznaczyć, że sama tutaj prowadziłam krucjatę o to aby psy karmić mięsem, zaczęłam się zastanawiać czy to ma sens kiedy dowiedziałam się od znajomej mięsożernej hodowczyni psów o istnieniu wyżej wymienionej karmy.
Dlaczego co chwilę zaznaczam to co kto jada? Żeby najdroższa Rukola znów nie oskarżyła nas tu o wege fanaberię w postaci bezmięsnych karm. Jak widać ich istnienie na rynku to nie pomysł wegetarian.
dlaczego nikt nie podał żadnych naukowych argumentów jak to cudownie na mięsożerce wpływa jedzenie roślinek!
Czy Ty na prawdę myślisz, że karmimy psy marchewkami czy udajesz? Bo do mnie na prawdę nie dociera jak bardzo można NIE rozumieć co tutaj piszemy.
Proponuję, żebyś napisała do Royal Canin, że są bandą idiotów a Ty lepiej znasz się na żywieniu psów :rotfl:
Ps. Nikogo nie namawiam do kupowania ich karmy, wręcz przeciwnie bo testują na psach aczkolwiek na potrzebę dyskusji wymienienie tej nazwy wydaje mi się potrzebne.
[edytowane 6/2/2012 przez Bellis_perennis]
Więc nie wiem czy czytałaś wszyskie posty bo dla wielu wegetarian myśl karmienia zwierząt karmamii wegetariańskimi a w skrócie nie podawanie im naturalnego dla nich pożywienia jakim jest mięso jest niezwykle fajna i kusząca. Bo przecież czemu nie skoro ja nie jem mięsa to mój pieseczek też da radę a jak nie da przypadkiem i padnie no to trudno kupie sobie drugiego. Ryzykowanie życie i zdrowia zwierząt jest na tym forum propagowane. I nie pisz mi że nie bo mnóstwo osób piszę tutaj przeciwko karmieniu psów pokarmem naturalnego pochodzenia. Ja bronię zwierząt i tego żeby na tym forum ludzie którzy teoretycznie się znają na zdrowym odżywianiu nie pisali za przeproszeniem pierdół że pies czy kot to roślinożerca. Nie wiecie chyba ile młodych ludzi to później czyta i chce wprowadzać w życie! A tak samo jak z ludzmi i ludzkim organizmem nie każdy będzie dobrze funkcjonował na roślinkach, na Barfie czy tylko na mięsie lub tylko na karmie.
rukola,
Pytam ponownie: uważasz, że psa powinno karmić się mięsem czy karmą dla psów?
Unikasz odpowiedzi na konkrety, a piszesz same ogólniki.
To jasne, że część wegetarian myśli o tym, żeby psa nie karmić mięsem. Ale ilu jest takimi idiotami, żeby karmić go sałatą i marchewką? Szczerze mówiąc, nie spotkałem się z tym.
Chciałbym wiedzieć, czy uważasz, że:
a) pies musi jeść mięso, kropka.
b) producenci karmy wiedzą, co jest dobre i psa trzeba karmić ich specyfikami.
Ryzykowanie życie i zdrowia zwierząt jest na tym forum propagowane.
No ale co jest ryzykowaniem? Odstawienie karmy czy odstawienie mięsa?
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Więc nie wiem czy czytałaś wszyskie posty bo dla wielu wegetarian myśl karmienia zwierząt karmamii wegetariańskimi a w skrócie nie podawanie im naturalnego dla nich pożywienia jakim jest mięso jest niezwykle fajna i kusząca. Bo przecież czemu nie skoro ja nie jem mięsa to mój pieseczek też da radę a jak nie da przypadkiem i padnie no to trudno kupie sobie drugiego. Ryzykowanie życie i zdrowia zwierząt jest na tym forum propagowane. I nie pisz mi że nie bo mnóstwo osób piszę tutaj przeciwko karmieniu psów pokarmem naturalnego pochodzenia. Ja bronię zwierząt i tego żeby na tym forum ludzie którzy teoretycznie się znają na zdrowym odżywianiu nie pisali za przeproszeniem pierdół że pies czy kot to roślinożerca. Nie wiecie chyba ile młodych ludzi to później czyta i chce wprowadzać w życie! A tak samo jak z ludzmi i ludzkim organizmem nie każdy będzie dobrze funkcjonował na roślinkach, na Barfie czy tylko na mięsie lub tylko na karmie.
Cóż za moralizatorski ton... 😀
Ja bronię zwierząt
No to wtedy skąd bierzesz mięso żeby karmić nim swoich mięsożerców? 😎
Taka ciekawostka.
Pewien wielki jogin, trzymał oswojoną tygrysicę, którą karmił mlekiem i produktami roślinnymi. Ponadto nauczył ją wymawiania świętej sylaby oum. 🙂
Rukolu ty tak mądrze piszesz nie wiem co wszyscy od Ciebie chcą,jak już tak mądrze piszesz to bym Cie prosiła o radę:) ja głupia karmię swoje króliki sianem ,roślinkami i ziarnami!!!!!!możesz mi napisać jakie króliki lubią mięso najbardziej zamiast marchewki np.mogę im podać udko z kurczaka?? tylko surowe??czy może lepiej ugotować??
nie podawanie im naturalnego dla nich pożywienia jakim jest mięso jest niezwykle fajna i kusząca
A podawanie psu jakiejkolwiek suchej karmy albo odpadków ze stołu jest naturalne?
Bo przecież czemu nie skoro ja nie jem mięsa to mój pieseczek też da radę a jak nie da przypadkiem i padnie no to trudno kupie sobie drugiego.
No jasne bo my wegetarianie to tak na prawdę nienawidzimy zwierząt.
I nie pisz mi że nie bo mnóstwo osób piszę tutaj przeciwko karmieniu psów pokarmem naturalnego pochodzenia.
Bo mięso po obróbce termicznej i przemysłowe karmy są bardzo naturalne.
Chciałam Ci przypomnieć że sama się przyznałaś, że Twój pies nie jest na BARFie więc i on nie jada naturalnie.
Ja bronię zwierząt
No lepiej przyznaj się, że po prostu chcesz się poczuć lepsza.
nie pisali za przeproszeniem pierdół że pies czy kot to roślinożerca
A ktoś tak napisał?
A tak samo jak z ludzmi i ludzkim organizmem nie każdy będzie dobrze funkcjonował na roślinkach, na Barfie czy tylko na mięsie lub tylko na karmie.
Hmmm nie znam nikogo kto jada psią karmę... :rotfl:
Mam pomysł! Zarejestruj się na forum dogomanii i atakuj każdego kto karmi psa karmą roślinną RC. Ale uprzedzam, oni nie będą tak mili jak my.
Ależ ja nikogo nie atakuje a jak już ktoś chce się poczuć lepszy to raczej wy specjaliści od żywienia zwierząt, ludzi, białek, aminokwasów i co tam jeszcze chcecie. Cała ta dyskusja nie ma większego sensu bo wmawiane mi są teksty których nie wypowiedziałam o karmeiniu psa karmą lub czymś tam ze stołu. Dla wyjaśnienia, mój pies jest akurat na wiele rzeczy uczulony, gotuje mu sama i tak je mięso, je kasze, makarony i warzywa. Jak czyjś pies je karmę i się po tym dobrze czuje i jest zdrowy to też ok. Tak samo jak Barf. Niech każdy karmi swoje zwierze jak uważa, ja nie twierdze że jakas karma jest lepsza od innej, nie chcę wam mówić co macie robić. Zdenerował mnie post na początku dziewczyny która mówiła o karmieniu psa roslinami ale że jej rodzice na to nie pozwalają, od tego się zaczęło i temu jest przeciwna, oraz tym którzy mówią że pies jest jak świna wszystkożerny i mięsa nie potrzebuje to wszystko.
Każdy robi jak uważa.
Ja znałem bokserkę która nie lubiła mięsa! Lubiła nabiał i produkty roślinne.
Żyła normalnie długo i była zdrowa, a umarła ... z przejedzenia bo była strasznym łakomczuchem :red:
(tyle co wiem od jej właściciela, aby zachować prawdomównosć 😉 )
edit. Nie ma się czym denerwować.
Ja też ograniczam coraz bardziej racje mięsa mojej kundlicy.
Ale ona lubi dużo rzeczy.
Co ciekawe, nie tknie wędliny od Gzeli. Za to bardzo lubi mung dal (wegetarańska, pikantna zupa z fasolki mung), wędzone smażone tofu, tempeh, oraz potrawy z papryką.
Dziwna jest. :red:
[edytowane 8/2/2012 przez cienkun]
[b]Rukola[/b] zgrzyt który powstał w tej dyskusji wynikł z tego, że każdy tutaj miał swój obraz o rozmówcy, obraz nie do końca zgodny z prawdą.
Ja nie namawiam nikogo do karmienia psa marchewką, nie namawiam do niczego. Mój pies ma podobną dietę do Twojego, jedna różnica polega na tym, że mój dostaje też suchą karmę.
Wydaje mi się, że każdy tutaj chce dla swojego zwierzaka jak najlepiej.
Skąd wziął się pomysł aby karmić psa karmami roślinnymi? Moja znajoma hodowczyni to robi. Ma kilka psów i każdego karmi inaczej, jeden jest na karmach roślinnych, inny na BARFie, wszystkie są zdrowe. Karmy roślinne specjalistyczne, najczęściej są karmami opartymi na kombinacji kilku rodzajów izolowanego białka roślinnego które jest lekkostrawne i dobrze wchłanialne jednocześnie zapewnia odpowiednią ilość wszystkich niezbędnych aminokwasów. Więc teoretycznie można? Można.
Oczywiście nie mam zamiaru wciskać mojemu staremu psu na siłę roślinnych suchych karm bo całe 13 lat swojego życia jadł mięso, nie będę eksperymentować jego kosztem. ALE w przyszłości jeśli trafiłabym na nietestowaną karmę której będę pewna, która będzie zapewniać mojemu psu wszystkie składniki, jeśli to będzie karma po której mój pies będzie zdrowy to dlaczego nie? Nie chodzi tutaj aby na siłę w imię ideologii wciskać psu kotlety sojowe albo źle zbilansowane pseudowege karmy mające w składzie zbyt wiele węglowodanów.
Mam nadzieję, że sprawa jest jasna teraz. Musisz mieć świadomość, że to forum użytkuje wiele osób, co osoba to inne zdanie. Odebrałam Twoje wypowiedzi jako atak, przeczytaj je jeszcze raz. Mimo wszystko mam nadzieję, że będziesz się na tym forum czuć dobrze a jeśli Cię czymś obraziłam to przepraszam.
[b]Cienkun[/b] nie wolno psu dawać pikantnych i smażonych rzeczy. W ogóle nie daje się przyprawionego jedzenia...
[edytowane 8/2/2012 przez Bellis_perennis]
Otóż i proszę, moi mili:
[url] http://wybierzmiska.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=78&Itemid=97[/url]
[z jednej strony określenie "dziwolongi" osłabia nieco naukowy charakter artykułu, no ale to nie wina pani doktor, że ktoś w redakcji ma niestandardowe poglądy na ortografię 😉 ]
[edytowane 15/2/2012 od eRZet]
Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja