Kochani.
Planujemy z mężem nabyć szczurka, mamy już klatkę, ale ponieważ szykuje nam się na początek maja tygodniowy wyjazd, nabędziemy lokatora już po powrocie, żeby na początek mieszkania z nami nie siedział parę dni sam.
Mam do Was pytanie...
Ze względu na warunki lokalowe i pomieszkiwanie ze spółlokatorami, do których w zasadzie mieszkanie należy, możemy wziąc tylko jednego. Jestem przygotowana na to, że szczurki lubią zabawy i towarzystwo, i że będę musiała poświęcić mu sporo czasu, to nie jest problemem.
Nie wiemy natomiast, na jaką płeć się zdecydować. Oczywiście i chłopca i dziewczynkę będziemy kochać jednakowo, ale chodzi mi o względy praktyczne i dobro zwierzęcia. Czy samce nie śmierdzą bardziej (szczurek będzie z nami mieszkał w naszym jedynym pokoju), czy więcej siusiają (tak gdzies czytałam)? Czy nie mają większej tendencji do ucieczek? Słyszałam też, że samiczki są mniej agresywne, ale jesli nie pozwoli im się mieć dzieci, na starość robią się nieszczęśliwe...
Mamy duży dylemat. Co byście mi poradzili w tej kwestii?
Aha, może ktoś z Łodzi ma do wydania lub sprzedania małego szczurka?
Miałam szczurka(samiczke) i byłam nią zachwycona zakochałam sie w tym zwierzaczku po same uszy :heartpump: 😛
Jeśli chodzi o jej higiene to praktycznie non stop sie czyściła jak kotek.Trzeba tylko pomiętać by czesto zmieniać trociny.Szczurek jest bardzo ruchliwy,szybki,uwielbia się ruszać praktycznie od poczatku wypuszczałam ją w pokoju i wyraźnie wolałała to od siedzenia w klatce.Trzeba jednak go pilnować bo gryzie wszysto co sie da i ''kradnie'' wszystko to co może złapać w pyszczek.Potrafiła np.wdrapać sie po kanapie ,skoczyć na stolik złapać leżącą tak kromke i uciec 😀 Przemiły zwierzak bardzo lubi się bawić, przywiązuje sie do właściciela,od razu go rozpoznaje po wejściu do pokoju. Często brałam szczurka na ramie i robiłam różne rzeczy w domu 🙂 Można zastanowic sie nad wstawieniem jakiegoś ''domku'' do klatki szczurki lubią mieć sie gdzie schować przynajmniej mój tak lubił.. 😛
Niewiem jak inne szczurki ale mój w ogóle niegryzł zdarzyło sie co prawda pare takich przypadków że chapsneła za palca ale dlatego że myślała że mam coś do jedzenia 😀
Najbardziej lubiała jeść .. słodycze 🙂 wszelkie ciastka,czekolade oraz miękknie owoce.Nieżywiłam jej oczywiście tylko tym ale bardzo lubiała własnie takie rzeczy 🙂
I'm so sick of fights I hate them .. Come on let me hold you touch you feel you
Czy samce nie śmierdzą bardziej (szczurek będzie z nami mieszkał w naszym jedynym pokoju), czy więcej siusiają (tak gdzies czytałam)? Czy nie mają większej tendencji do ucieczek? Słyszałam też, że samiczki są mniej agresywne, ale jesli nie pozwoli im się mieć dzieci, na starość robią się nieszczęśliwe...
Ponoć samce mają bardziej intensywny zapach od samiczek- ale nie mam porównania. Powiem tylko,że mam 2 dorosłe samce i wcale nie czuć obecności szczurów w domu(no, chyba,że obijam się ze sprzątaniem klatki). Jedynie czasem przytulam któregoś do twarzy i się nim zaciągam bo lubię ich zapach 😛 I wśród szczurniętych nie jestem w tym osamotniona, heheh 😉
Co do siusiania to musisz przywyknać do myśli,że szczur- bez względu na to czy to samica, czy samiec będzie znaczył teren małymi kropelkami moczu(chociaż zdarzają się osobniki które tego nie robią- ale rzadko). A tym terenem będziesz również Ty 😉
Co do różnic w zachowaniu między samcami a samiczkami: samce są bardziej "ciapowate", zazwyczaj są spokojniejsze i bardzo chętne na głaskanie- takie przytulasy 🙂 Z samiczek są typowe indywidualistki, więcej kombinują i przez to mogą poczynić czasem większe szkody.
Ja wolę samce- bo nie dość,że kawał zwierza(jeden z moich ma pół metra długości) to i pieszczoch.
Co do kwestii tego,że szczurzyce które nigdy nie były w ciaży są nieszczęśliwe- to totalna bzdura. Szczurowi do szczęścia ciąża wcale nie jest potrzebna. Po co sprowadzać na świat kolejne szczurze bidy, skoro tyle ich już czeka na domy i znaleźć nie mogą.
Do szczęścia to jest mu potrzebny drugi szczur, tej samej płci - naprawdę nie dałoby się wykombinować tak aby wziać 2 szczurki? 😉 Napradę nie potrzebują dużo większej klatki niż szczur samotnik, a są szczęśliwsze. Jednak rozumiem,że czasami nie ma takiej możliwosci.
Na tym forum http://forum.szczury.org/ w dziale "Zwierzaki" możesz poszukać sobie szczurka z Twoich okolic, a jeżeli takiego nie będzie zawsze znajdzie się transport (a o ile się orientuję jest kilku szczuromaniaków którzy jeżdża do Łodzi).
Dodatkowo jest tam mnóstwo informacji na temat żywienia,oswajania,zdrowia, klatki etc.. 🙂
Białowieska się Puszcza.
No co wy jajeczka są fajne! 😉 Gdy szczur jest starszy to troche obrastają i nie porażają już różem 😉
A jakie one są poręczne- zgadnijcie za co łapałam, gdy jeden z moich właził za komputer 😛 Od razu mówię,że szczura się za ogon nie łapie, więc już chyba odgadnięcie nie jest trudne 😉 Ale cóż, już wolę urażoną,szczurzą dumę niż szczura usmażonego na prądzie z komputera... 😉
Czasami do wzięcia są też szczury samce-kastraty - gdy brałam szczury miałam wziać 2 bezjajeczne albinosy z lecznicy Oaza, ale losy potoczyły się inaczej i obecnie mam 2 pełnojajeczne kaptury- jeden kaptur czarny, drugi kaptur agouti 😉
[edytowane 19/4/2007 od Fatty]
Białowieska się Puszcza.
Moi reagują na wołanie "Chłopaki" i przybiegają- zawsze są razem, więc ciężko byłoby nauczyć ich reagowania każdego na swoje imię. Oswojony szczur, to taki kieszonkowy piesek...
Radzę już zaczać zabezpieczać pokój- szczur wejdzie wszędzie. A jak wejść mu sie nie uda to... będzie kombinował tak długo,aż mu się uda.
Białowieska się Puszcza.
Najwspanialsze jest dla mnie w szczurach to, że przywiązują się do człowieka. Puść gdzieś wolno chomika to zwieje, puść szczura to wróci do Ciebie. Piękne 🙂 Gdybym tylko ja mógł takiego mieć. Ale niektórzy w rodzinie bardzo się boją :casstet:
Forum o zdrowiu: http://www.zdroweczko.pl
Mnie rozbraja,że tak mi ufają... Gdy wspinają się po kratkach, a ja wkładam dłoń do klatki to tylko oglądają się na moją rękę, puszczają się prętów i miękko grzbietem spadają mi na dłoń(teraz to tylko jeden to robi, bo drugi jest za gruby 😉 )...
ogólnie są dosyć ufne i lubia chodzić po ludziach, ale ostatnio jeden z moich szczurów podróżowal na ramieniu mojej ciotki, w pewnym momencie czegoś się wystraszył, więc namierzył mnie i przeskoczył na mnie(odległość ok 1,5 m), bo to u mnie czuje się najbezpieczniej.
Białowieska się Puszcza.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja