niedługo zazynam a dokładniej 16 czerwca na śliznym karym koniku !!!!!!!!!!!!!

hej, ja niestety nie mam możliwości regularnego jeżdzenia, ale conajmniej raz na 3 miesiące jeżdzę, zawsze chciałam się tym zajmować na poważnie, ale niestety teraz jestem na to stara, ale przy każdej możliwej okazji jeżdzę, a co do książek Monty'iego Roberts'a to mam co prawda jedną, ale bardzo lubie jego styl pisania

Madziorka ja jezdzilam swego czasu w bolecinie(przewaznie na wakacjach)wiec moze sie znamy??a co do montany to jest to konik z charakterkiem:)ja uwielbiam umberke:)ale mnie dawno tam nie bylo.i tez przestalam jezdzic z tego powodu ze co chwile w klubach eobili mi jakies jazdy i mam dosc tego ze jak przywiaze sie do jakiegos konisia to oni go potem sprzedaja...zaczne jezdzic jak kupiem sobie swojego

Polecam nowe forum dotyczące jeździectwa naturalnego:
http://freedom.mojeforum.net/index.php

mozna tu pozastanawiac sie tam nad tym, jak powinna wyglądac interakcja człowieka z koniem, jak czerpac z tego związku obopólna korzyść, co powinniśmy odrzucic a jakie nowe metody treningu sa ciekawe i wartościowe. Forum sie dopiero rozwija 😉 z chęcia powita nowe osoby z ich końskim historiami i przemysleniami na temat.

Zapraszam! 🙂

Hej, ja też jeżdżę konno, nie tak zbyt długo, ale jednak. 🙂 Poza tym kocham konie i nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt, ani tymbardziej jedzenia ich.

Hej..kupiłam sobei "Zakilinacz koni":D...ale to na wyjazd sobei zostawiam:D.W niedzielę miałam moją pierwsza jazdę w terenie...coś cudownego:D!!!Ten galpo...i jeszcze ta pogoda...żyć nie umierąć..:DW takich chwilach człowiek zdaje sobei sprawę , ż etak naprawdę już nic z życia nie potrzebuje..:D!!A znajomi się dziwią, że tak kocham te konie..ale powiedzcie sami..jak tu ich nie kochać..:D??Jak tu nie poświęcic im całego życia:D>
Pozdrawiam wszystkich koniarzy i wege..:D!!!!

Och, taak. Jazda konna to takie uczucie, którego nie da się niczym zastąpić. Po prostu niesamowite i niepowtarzalne. Cóż, coś w tym jest niezwykłego

Hej, jeszcze tak a propos książek. Czytał ktoś "Heartland"?

Ja czytałam:D!!Fajne:D!!Ale drogo za taką książkę , którą w godzinkę przeczytam..a co jest z 3 częścią??czemu jej nie ma jeszcze:((??

No racja, nieco drogo. 🙂 A co do 3 części, to właśnie kompletnie nie wiem! Hm...

Uwazajcie czym smarujecie końskie kopyta.

Ambrozja-mozesz rozwinac mysl??

Dodatki zwierzęce.
np.
[i] Olej do kopyt z zawartością płynnej lanoliny, olejów roślinnych, [b] tranu z wątroby[b] oraz oleju z siemienia lnianego[i]

dobra, spóźniona jak zwykle, ale musze tu się wpisać, bo konie to moje życie i w ogóle pasja:D
konie też są wege! tak jak my:)!
kochamy je pod każdym względem:)
a gdzie jeździcie?

Hej marcelinka!!!!!!!
Mamy ze sob trzy wspólne rzeczy :
1)Jesteśemy wege 😀
2)Jestem WIELKĄ MIONICZKĄ KONI.Nawet w jednej stadninie mam swojego konia, Spirita.Brałam udział w dwóch wyścigach.Moim mistrzostwem było zajęcie 4 miejsca 🙂
3)Iiii....też mam na imię MARCELINA!!!!Ehhh....:D
ZDRÓWKA