http://www.thepetitionsite.com/1/stop-dogs-being-used-as-shark-bait
Jak widać wiele rybaków traktuje inne zwierzęta z równie wielką miłością jak ryby.
Och, Alf jest filmikiem-horrorem z happy endem ^^
Nie słyszałam wcześniej o Alfie, ale już go kocham 😀
A wytłumaczyć ludziom, że robią krzywdę jest bardzo ciężko, do mojej rodziny to do teraz nie dociera :((
The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.
Możecie mnie złajać i wybić, ale coś Wam wyznam... (ciut odbiegając do tematu)
Rok temu (nie jedząc mięsa od jakiegoś roku, czy dwóch) łowiłam ryby. Kilka dni spędzonych nad jeziorkiem... Mój brat codziennie kopał robaki i szedł z wędką na pomost. Pierwszego dnia poszłam z nim. Nie czułam się z tym całkiem w porządku, ale jakiś diabeł mnie ciągnął. Oczekiwanie, aż się coś złapie i wyciąganie zdobyczy miało dla mnie jakiś hipnotyzujący urok; dopóki nie widziałam swojej biednej ofiary...
:((
Wieczorem ogarnęły mnie potworne wyrzuty sumienia (czuję je do dziś, wciąż jeszcze widzę te rybie oczy pełne bólu i zdawałoby się wręcz wyrzutu!) i obiecałam sobie, że już nigdy nie będę tego robić, a także - że więcej nie będę ich jeść.
I dotrzymuję słowa.
To taka moja spowiedź 😉
Weganizuję sobie 🙂
Zapraszam do mojego bloga: http://cieciorka.blogspot.com/
Och, Alf jest filmikiem-horrorem z happy endem ^^
Nie słyszałam wcześniej o Alfie, ale już go kocham
Eeee, yyyy, muszę przyznać, ze zgłupiałem. Serio! W razie nieporozumienia, ja mówiłem o tym ALF-ie:
http://en.wikipedia.org/wiki/Animal_Liberation_Front
[fajny artykuł, warto przeczytać cały]
i wejść na ich oficjalną, wielką stronę [setki stron info o zwierzętach, eksperymentach, factory farming, filmiki, raptorty etc.]
http://www.animalliberationfront.com/
[edytowane 14/8/2007 od Jakub]
[img]http://i25.photobucket.com/albums/c62/hamletron/priceless.gif[/img]
Nad jeziorko do naturalnego srodowiska zwierzat jezdze od kiedy pamietam... kocham tu przebyc, sluchac tego odglosu lasu i pluskac sie w wodzie od rana do wieczora... jednak jadac tutaj jestem skazana na widok mojego taty zachwycajacego sie nowa wedka, haczykiem czy siecia... caly dzien siedzi na kladce albo przygotowuje pokarm - przynete dla jego potencjalnych "zlowionych okazow". kocha to robic, zapytany czemu mowi "ze go to odpreza".. - i ze wie ze ryby cierpia ale taki juz jest zimny dran (wysmiewajac sie z moich idealow na kazdym kroku zreszta). przyznam sie ze kiedys sama probowalam lowic, ale nie zlowilam nic procz malej plotki... widzialam jak na mnie patrzy.. tak smutno... i wiem ze te ryby cierpia tylko dlatego, zeby ludzie sobie mogli wypoczac.. zrelaksowac sie..
wiem ze nie zrobie nic, zeby tata zrezygnowal ze swojej pasji, ktora towarzyszy mu od najmlodszych lat...
ale wiem tez, ze mam swoje sumienie i juz nigdy nie sprawie zeby te piekne stworzenia cierpialy przezemnie..
My chyba nie pasujemy do tego świata.Kutasy i tyle(odrazu przepraszam za wulgaryzm ale jak to nazwac inaczej?) Nie nadaje sie do ogladania takich zdjęc bo wtedy robie sie agresywna 😡 i do tego bezradna, bo niby co ja moge zrobić oprocz tego ze nie zjadam tych ryb.... 🙁
[edytowane 4/9/2007 od SIMA]
http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded
My chyba nie pasujemy do tego świata.Kutasy i tyle(odrazu przepraszam za wulgaryzm ale jak to nazwac inaczej?) Nie nadaje sie do ogladania takich zdjęc bo wtedy robie sie agresywna 😡 i do tego bezradna, bo niby co ja moge zrobić oprocz tego ze nie zjadam tych ryb.... 🙁
tez tak mysle... cuz moge wiecej dodac
Dlaczego Bóg pozwala na tak wiele krzywd? Ponieważ dał nam wolną wolę !!!
co do zdjęć na pierwszym poście: żyjemy w czasach gdy ludzie uśmiechają się stojąc w kałuży krwi. ci, którzy nie chcą uczestniczyć w masowym mordzie zwierząt są często odrzucani przez środowicko. ludzie muszą walczyć, aby powstrzymać innych przed zadawaniem bezsensownego okrócieństwa. to nie tak powinno być... żyjemy w strasznym świecie... mam nadzieję w 2012 naprawde będzie koniec...
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
widzisz... wiele osob uwarza ze ryba to nie mieso - i w pewnym sensie slusznie, bo ryby jakby sa ehm odrebnie traktowane.. mi tez pare osob juz sie pytalo czy ryby jem, mama mnie wyzywala...
jezeli chodzi o post i to co mozna w nim jesc.. sadze ze chodzi w tym wszystkim o to, ze posilki w czasie postu musza byc lekkie - a ryba taka wlasnie jest, ale ludzie nie rozumieja tego... Bog pozwolil nam jest ryby w piatek, ale to nie oznacza ze one sa wege.
wytlumacz jej, ze ryba tak samo jak ona(kolezanka), jak kon, pies, komar czy tez swinka ma uklad nerwowy i uczucia - zatem jest zdolna do odczuwania bolu, cierpienia - i leku...
nic zatem nie usprawiedliwia nas w zwiazku ze spozywianiem ryby ktora chcialaby zyc. tlumaczenie jej ze ryba nie jest miesem nic prawdopodobnie nie da - kolezanka wie lepiej;] powiedz ze ryba tez czuje, a Ty nie chcesz sie przyczyniac do jej cierpienia :))
pozdrawiam;*
[edytowane 4/10/2007 przez wiesiunia]
O ile wiem, to podczas postów katolicy wyłączają ze swojego jadłospisu tylko mięso ptaków i ssaków, ryb to nie dotyczy. Jeśli tak uważają, to nie wpoisz im tego, od zwyczajnie, bo ta "tradycja" sięga długo. Chociaż chyba są ludzie nie wegetarianie, ale srogo poszczący
ludzie blednie postrzegaja post - mowia ze nie zjedza miesa i sa zadowoleni, bo odbyli piatek w poscie... bueheh a o to w tym nie chodzi...
w czasei postu chodzi o odmawianie sobie przedewszystkim przyjemnosci, a mieso bylo kiedys traktowane jako przysmak ludzi z wyzszej rangi... czyli niejaki rarytas... a ryby wiadomo lekkostrawne i ogolno dostepne - w tamtych czasach, teraz do wiadomo.
hieh. zmiana tematuxD ;p
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja