Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

psy ras "agresywnych"  

Strona 3 / 5 Wstecz Następny
  RSS

MuayThai89
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 488
26/05/2010 8:10 pm  

psow nie mozna wprowadzac do lasow, bo jest to zabronione jakimis tam przepisami o lesnictwie...

http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent


OdpowiedzCytat
Dzierzba
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 102
26/05/2010 8:25 pm  

Ja nie boje się psów, obawiam się ludzi, którzy niejednokrotnie zakupują psa rasy agresywnej celowo-by mieć "czym" postraszyć. Pomijając cechy charakterystyczne dla danych ras, taki pies w rękach niezrównoważonego 16-17-latka może stać się przyczyną tragedii. Uważam, że powinno być to prawnie regulowane i konsekwętnie przestrzegane, pies rasy niebezpiecznej dla odpowiedniego, pełnoletniego włąściciela, który za niego odpowiada, ponadto w miejscach publicznych smycz i kaganiec, takie jest moje zdanie. Jestem matką.


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
26/05/2010 8:50 pm  

Dzierzba, ale wystarczy, że pies ma lekką domieszkę, nie jest rasowy i każdy będzie mógł go mieć.
Swoją drogą często widać różnych dresów i innych pakerów z psami o pyskach jak tyranozaur 😉 (jak ktoś tu obrazowo napisał), którzy mają je, by robić wrażenie. I nie wierzę w odpowiedzialność tych ludzi. Ani trochę. Dlatego jestem nie tyle za wprowadzaniem nowych przepisów, co ich konsekwentnym egzekwowaniem. Bo to u nas zawsze kuleje.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
MuayThai89
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 488
26/05/2010 8:54 pm  

To z pelnoletnoscia nie ma szans wypalic, bo taki 15 latek ma rodzicow...

A po za tym lepiej jak taki pies wychowuje sie u dzieci...

A tak troche smiechem to pysk troche jak tyranozaur ma bull terrier ;)...
Ale i tak jest to slodki pies, szkoda ze zadko wystepujacy w Polsce. Moze go mialem szanse na oczy widziec tylko 2 razy...

[edytowane 26/5/2010 przez MuayThai89]

http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent


OdpowiedzCytat
Catinahat
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 254
27/05/2010 2:47 am  

Co do potrącenia psa, to jeszcze jeden argument za smyczą. Nie wiem, jak można psu pozwalać biegać za samochodami

Nikt mu na to nie pozwalał. Moi rodzice mieszkaja na wsi, mają wielki ogród i do tego ogrodu pies był zawsze wypuszczany. Niestety przeciskał się czasem przez dziurę pod bramą. I stało się nieszczęście.

Muay, głęboko zakorzenionych, instynktownych lęków nie wyleczysz paroma słodkimi zdjęciami. Ale podziwiam twoje zaangażowanie w sprawę 🙂


OdpowiedzCytat
MuayThai89
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 488
27/05/2010 3:58 pm  

Co do potrącenia psa, to jeszcze jeden argument za smyczą. Nie wiem, jak można psu pozwalać biegać za samochodami

Nikt mu na to nie pozwalał. Moi rodzice mieszkaja na wsi, mają wielki ogród i do tego ogrodu pies był zawsze wypuszczany. Niestety przeciskał się czasem przez dziurę pod bramą. I stało się nieszczęście.

Muay, głęboko zakorzenionych, instynktownych lęków nie wyleczysz paroma słodkimi zdjęciami. Ale podziwiam twoje zaangażowanie w sprawę 🙂

Naprawde przykro mi jest z powodu twojego psa... Pamietam jak z domku na Chojnach musialem sie przeprowadzic do blokow na Widzew Wschod i ojciec postanowil oddac psa (wielki wilczur) wojostwu z Piotrkowa... Lament byl jak bym go stracil...
Nastepny lament byl po tym jak wrocilem z wakacji i ojciec powiedzial ze Atos(wyrosniety bokser, wazyl 57kg miesni) uciekl bo sie zerwal ze smyczy...
I trzeci lament byl jak pierwszy pies zmarl... A ostatnie pol jego zycia widywalem go tylko na swieta i wakacje...
Teraz mam zapatrzonego we mnie jak w obrazek American Pit Bull Red Nous'a i pewnie pewnego dnia tez bede mial lamet no, ale wazniejsze jest to ze uratowalem psa przed zlym losem (pierwotnie miala waczyc)

No i na koniec dziekuje za pochwale o moje zaangazowanie...

A propos co do psow wystawianych w walkach, to taka ciekawostka. Podstawowa zasada jest taka ze pies ktory jest agresywny dla ludzi nie ma prawa brac udzialu w walce, bo na ringu po za ofiarami ludzkiej chciwosci(psy) jest trzech bydlakow(wlasciciele i sedzia)...

http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent


OdpowiedzCytat
Roach
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 106
27/05/2010 8:08 pm  

Ta lista chyba została wyłoniona w drodze losowania bądź "na wygląd". Przede wszystkim właścicielom psów brakuje rozsądku, stąd regulacje są potrzebne, jednak one z kolei także nie są do końca rozsądne. Każdy pies w tramwaju musi mieć kaganiec, a gdzie znaleźć kaganiec dla mopsa i po co mu on, skoro przedstawiciel tej rasy nie ugryzie nikogo choćby mógł? Możliwe że najważniejszym powodem problemu agresji wśród psów jest to jak są traktowane. Drapieżnik czy nie, wychowany w domu nie może być dziki. Może mieć co najwyżej złe skłonności. Ale jak ktoś trzyma psa jak Rancora z "Gwiezdnych Wojen", uwiązanego łańcuchem w piwnicy i zrzuca mu tylko ochłapy i rycerzy Jedi to trudno się dziwić co z niego wyrasta...


OdpowiedzCytat
MuayThai89
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 488
27/05/2010 8:31 pm  

Lanie to powiedziales [b] Roach[/b] 😉

http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent


OdpowiedzCytat
Catinahat
bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 254
28/05/2010 5:45 pm  

Naprawde przykro mi jest z powodu twojego psa...

Dzięki ale to było 10 lat temu więc już się z tym zdążyłam pogodzić. A psisko było naprawdę fajne. Taki kudłaty kundel. Kundle to moja ulubiona rasa psów 🙂 Najlepiej takie sieroty ze schroniska.


OdpowiedzCytat
MuayThai89
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 488
29/05/2010 3:36 am  

Moje dwa psy byly przygarniete a bokser kupiony za symboliczna cene od znajomych...

http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent


OdpowiedzCytat
MuayThai89
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 488
06/06/2010 4:29 pm  

[b] Podwojna misja
21:30 Czwartek, Animal Planet[/b]

Bochaterka mowego cyklu dokumentalnego jest Tia Maria Torres, ktora sworzyla w USA najwieksze centrum ratowania psow rasy pit bull- Villalobos Rescue Center.

Dzieki niej powstal tez program resocjalizacji wiezniow poprzez prace z niebezpiecznymi czworonogami.
Tia Maria Torres od dziecinstwa ratowala bezdomne psy i koty. Pirwszego pit bulaa, Tatanke, poznala w schronisku w rodzinnej Kaliforni. Pies stal sie dla Tii czlonkiem rodziny. Jej misja jest bardzo trudna, bo ludzie kojarza te rase z agresja i niebezpieczenstwem. W marcu 1999 roku atak pit bulla na dwuletnie dziecko wywolal wybuch paniki w calych Stanach Zjednoczonych. Setki psow tej rasy zostalo oddanych do schronisk, porzuconych na ulicach, czworonogi byly torturowane przez swoich wlascicieli. Schroniska zaczely szukac pomocy u Tii, ktora szybko storzyla Pit Bull Suport Group, gdzie oferowano darmowe lekcje posluszenstwa, sterylizacje, pomoc medyczna i seminaria szkoleniowe. Celem Tii bylo poinformowanie ludzi, ze ich ukochane pupile nie stana sie nagle agresywni.
Podczas akcji ratunkowej zarganizowanej dla psa, ktorego wlsciciel byl zamieszany w przestepstwo, natrafila na strone internetowa, gdzie reklamowano korespondecyjnych przyjaciol z wiezienia. Poznala wowczas wieznia Arena Jacsona, za ktorego pozniej wyszla za moz. Oboje mieli swiadomosc, jak trudno odnalezc sie bylym wiezniom na rynku pracy. Wpadli wiec na pomysl oferowania im zajecia w Villalobos Rescure Center. W 2006 roku Tia powolala program "The Underdawgz", w ktorym wiezniom powierzono pit bulle. Mezczyznom powierzono karmienie psow, sprzatanie klatek, szkolenie i przygotowanie zwierzat do adopcji. Kazdy dzien to walka, ale Tia jest zdeterminowana, pragnie zmienic nastawienie ludzi do psow i tych, ktorzy pomagaja je ratowac.

Nie ogladalem tego dokumentu, ale wydaje sie byc ciekawy i warty obejrzenia... Goraco polecam!!!

http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent


OdpowiedzCytat
karoll
świeżaczek
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 1
04/07/2010 4:13 am  

pozwolę sobie zabrać głos w dyskusji, powiedzmy w osobistej sprawie. Po pierwsze chciałam powiedzieć, że podziwiam takich ludzi jak MuayThai.
Dla mnie czymś pięknym jest przygarnięcie psa po przejściach, w dodatku być na tyle otwartym i powiedzmy odważnym, żeby to była rasa powszechnie postrzegana jako niebezpieczna.
Ludzie mają skłonność do oceny innych przez własny pryzmat, ale MT pamiętaj, że mało jest ludzi tak mądrze wychowujących swoje psy, i jakby wszyscy chcieli je ze smyczy spuścić, mógłby się zrobić z osiedla mały burdel. Niestety jesteśmy zbyt głupim narodem, żeby zostawiać nas ot tak samopas, bez przepisów i zakazów.
Ja osobiście nigdy nie rozumiałam generalnie fascynacji rasami, dla mnie to był zawsze chory biznes, upychanie portfela przez pseudohodowców. Ale ja nie o tym chciałam... MT, czyzbyś był z Łodzi? 🙂 Przejdę do rzeczy. Przygarnęłam kilka miesięcy temu rottweilerkę. Najprawdopodobniej większą część życia spędziła w schroniskach, trochę pomieszkała u jakichś idiotów, generalnie jak ją przypadkiem spotkałam po raz pierwszy w domu tymczasowym, bała się własnego cienia. Ponieważ coś mnie strasznie do tego psa ciągnęło, jak tylko mogłam wsiadałam w auto i śmigiem do werci...
Ponieważ w końcu zaczęły mnie męczyć podróże, postanowiłam ją wziąć do siebie. Kocham ją strasznie, jest moim oczkiem w głowie ale oczywiscie jest jakieś "ale" ...w stosunku do ludzi jest bardzo łagodna i teraz odbija sobie za te wszystkie lata "uczuciowej" posuchy ale niestety nikt jej wczesniej nie nauczył poprawnego stosunku do innych zwierząt. Jest w stosunku do innych zwierząt strasznie zacięta, potwornie się spina, czasem wystarczy że tylko usłyszy szczekanie gdzieś z daleka. Można powiedzieć, że pogodziłam się z tym, że już jest za późno żeby próbować to zmienić, ale jak zobaczyłam ten wątek pomyślałam, że może dałoby się coś zrobić z tą jej agresją z pomocą ludzi, którzy spotkali się w podobnymi "problematycznymi egzemplarzami":)


OdpowiedzCytat
MuayThai89
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 488
18/07/2010 2:37 am  

No niestety starego psa nowych sztuczek nie nauczysz jak to sie mowi...

Ja jak bym mial takiego psa to bym trzymal go na smyczy i puszczal w odosobnionych miejscach dla jego dobra i innych psow...

http://www.gajusz.org.pl/jedenprocent


OdpowiedzCytat
Fatty
weteran forum
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 2286
18/07/2010 2:44 am  

No niestety starego psa nowych sztuczek nie nauczysz jak to sie mowi...

to powiedzenie chyba tyczy się do ludzi ,a nie do psów dosłownie, pracować z psem i nad psem można bez względu na wiek. Prezentowane zachowania są jak najbardziej do przytłumienia. Może innych psów już nie pokocha, ale zawsze można popracować nad owym spinaniem się/ewentualnym szczekaniem na inne psy itp: odwracanie uwagi itd.
Są fora dotyczące "szkolenia pozytywnego" warto tam zajrzeć i zacząć pracę z psiną.

Białowieska się Puszcza.


OdpowiedzCytat
lassie
początkujący
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 6
19/10/2011 3:36 am  

Jeśli ludziom nie podoba się że pies biega luzem to to nie jest dyskryminacja ale jeśli wkurzają sie przy Rottweilerze a cieszą się jak biega malutki Yorkshire to to jest głupota.


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 5 Wstecz Następny
  
Praca