No w sumie, świnia jest co najmniej tak samo inteligentna jak pies, więc równie dobrze można jeść psy...
P.S.
W Polsce też swojego czasu i to wcale nie tak dawno, jedzono psy.
A za czeską granicą, to wcale nie było rzadkie (wg. tego co zasłyszałem od mojego ojca i wuja)
[edytowane 30/3/2013 przez cienkun]
Tego typu baner jest skierowany treścią i obrazem do mądrych ludzi, skłonnych do głębszych przemyśleń, zamierzony efekt ma być taki , że skoro kochają swoje psy, które czekają na nich w domach to dlaczego mają konsumować inne zwierzęta, które są tak samo inteligentne jak ich pupile. Jednak przekaz ten może być przez niektórych błędnie odebrany, w Polsce jedzenie psów nie jest na szczęście aż tak "popularny" więc jeśli ktoś coś takiego zobaczy to myślę ze bardziej wyjdzie na korzyść tej świnki niż na niekorzyść tego pieska. Ale zgodzę się że pomysł na taki plakat to niekoniecznie strzał w dziesiątkę.
[edytowane 30/3/2013 od Sima]
[edytowane 30/3/2013 od Sima]
http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded
Fakty? Byłaś kiedykolwiek choć raz w Chinach że tak wszystko genialnie oceniasz? Mój brat niestety musi tam systematycznie podróżować w celach służbowych i dość się nasłuchałam chyba ze mnie zwyczajnie okłamuje :((
Tak, mieszkałam w Chinach przez ostatni ROK (o sorry, niespełna 11 miesięcy). W ok. dziesięciomilionowym mieście, pod jednym dachem z ludźmi z całego świata, w tym z wieloma Azjatami. Przez parę miesięcy z Koreanką o których też mowa w tym temacie (petycji), przez pozostałe miesiące m.in. z Chinką. Miałam i nadal mam wielu chińskich znajomych.
Chinką z którą mieszkałam, po kilku dniach znajomości zaprosiła mnie i moją mamę do siebie do rodzinnego domu. Ot tak, w gościnę. Z kolei jej mama, gdy jej robiła paczki, ZAWSZE myślała też o mnie i traktowała jak drugą córkę.
W domu na wsi w którym mieszkali, mieli dwa małe pieski. Mieszkały one razem z nimi w domu, a Chinka miała mnóstwo ich zdjęć w telefonie, ubierała je, czesała, karmiła, kochała. Przegadałyśmy wiele godzin o tym, jak NIEKTÓRZY Chińczycy źle odnoszą się do zwierząt.
Mojego wegetarianizmu Chińczycy nie rozumieli, ale ZAWSZE szanowali i starali się przynajmniej pamiętać o tym czego nie jem, a co jem. I to pod moim kątem przygotowywali posiłki.
Z resztą to temat rzeka.. a żeby możliwa była jakakolwiek dyskusja, druga strona też powinna mieć choć minimalnie otwarty umysł, na to co pierwsza próbuje przekazać...
Tego co piszę nie wyczytałam w internecie, ani też nie słyszałam od brata mojej koleżanki, który miał siostrę, która tam kiedyś była i tak opowiadała, tylko z autopsji. Jednak niektórzy i tak wiedzą lepiej. Bo przecież SŁYSZELI ! 😉
Pewnie powiesz -to okropne- zrzucisz winę na innych, potem zaśniesz spokojnie
Słyszeli.....widzieli na filmach, zdjęciach, czytali artykuły, prasę, książki....zaraz ktoś napisze, że to jakiś sprytny fotomontaż, i to że pałują psa to jakaś fatamorgana, jak już ktoś wyżej napisał tam niestety nie szanują ani ludzi ani zwierząt.
http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded
U nas też psu łeb urwano, oblano szczeniaka denaturatem i podpalono, zakatowano owczarka i ubrano w sukienke... cały czas rozchodzi sie tylko o nie wrzucanie wszystkich do jednego wora, krzywdzący/rasistowski temat i tyle. Czyn i jemu winych piętnować i działać przeciw niemu owszem- , ale nie jezdzić po ogóle.
Białowieska się Puszcza.
To chyba wiadome że na całym świecie znęcają się nad zwierzyną, ale tam jest to wyjątkowo nasilone , jak wspomniał szef międzynarodowej organizacji zajmującej się ratowaniem zwierząt pojęcia etyki i moralności jest tam zupełnie inne niż w pozostałych krajach. Nikt tu nie wrzuca Chińczyków do jednego wora ale tylko przytacza fakty.
http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded
To co robią Chińczycy jest odmianą psychopatii, czy jest to skrzywienie nabyte czy wrodzone nie ważne, jest to CHORE!
http://www.eioba.pl/a/21gv/umieralnie-w-chinach-horror-za-zamknietymi-drzwiami
http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded
Wolontariusze z chińskiej organizacji opieki nad zwierzętami w Chongqing,
O. To jednak nie wszyscy Chińczycy to psychopaci ??!! Szok, być nie może!
Chociaż jak by się zastanowić... pewnie ci sami wolontariusze potem te psiaki ze smakiem skonsumowali... wszak wszyscy Chińczycy to psychopaci 😀
[edytowane 30/3/2013 od MannaPoranna]
Pewnie powiesz -to okropne- zrzucisz winę na innych, potem zaśniesz spokojnie
Znowu to samo, Polska, Hiszpania, Francja, Rosja....... itp itd.......
Nie ma to jak przytaczać wszystkie grzeszki wszystkich Narodów Świata które i tak razem wzięte nie dorównają niektórym brutalnym Chińskim zwyczajom. Wystarczy poczytać inne fora jak rożne narody oceniają to co dzieje się w Chinach jak widać większość wypowiadających się to RASIŚCI z krwi i kości 😀
http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded
Nie, SIMA. Jak widać na Twoim przykładzie - poczytać nie wystarczy. Trzeba jeszcze ZROZUMIEĆ. Ty z czytaniem ze zrozumieniem najwyraźniej masz kłopoty. Pytałaś czy byłam w Chinach i widziałam. Odpowiedziałam. Dlaczego to ignorujesz? Bo nie jest Ci na rękę, bo uparłaś się głupawo przy swoim. Smutne, ale cóż.
Pewnie powiesz -to okropne- zrzucisz winę na innych, potem zaśniesz spokojnie
Każdy ma prawo do swojego zdania jak komuś coś nie pasuje i uważa temat za rasistowski to po co w ogóle pisze cokolwiek!!! chodziło o podpisanie petycji!!!Czasami lepiej " upierać się głupawo przy swoim"!!! smutne to jest co Chiny wyprawiają i tyle!!!Sima popracuj nad czytanie ze zrozumieniem w sumie korki Ci mogę dać!!! 😀 :rotfl:
[edytowane 30/3/2013 od waris]
[edytowane 30/3/2013 od waris]
[edytowane 30/3/2013 od waris]
Manna Poranna, mała poprawka, nie ignoruję Twojej odpowiedzi , widzę że jesteś światową kobietą, a ja niestety mam problemy z rozumowaniem więc skorzystam z propozycji Waris . Poza tym dziękuję, że dzięki Tobie tyle się na swój temat dowiedziałam 🙂 No popatrz dalej głupawo upieram się przy swoim....
http://www.youtube.com/watch?v=lHdLRrUocOA&feature=player_embedded
Cienkun napisał:
Mnie jakoś nigdy żaden Chińczyk psiną nie częstował. 😛
Również Manna Poranna jak pisze przez całe 11 miesięcy pobytu tam nie uświadczyła psiny na talerzu:
ale ZAWSZE szanowali i starali się przynajmniej pamiętać o tym czego nie jem, a co jem. I to pod moim kątem przygotowywali posiłki.
Sima, być może dlatego, że twój brat jedzie tam w [u] celach służbowych [/u] to tak często jest tam częstowany psiną. Bo chyba w kontaktach handlowych ważną rzeczą jest aby zachować zimną krew i nie ulegać emocjom. Więc jeśli brat jest częścią zespołu negocjacyjnego to Chińczycy z którymi załatwia interesy twój brat i jego zespół negocjacyjny pewnie wiedzą jakie są preferencje kulinarne w Europie i jaki jest stosunek Europejczyków do psów i z ich strony może to być jakiegoś rodzaju zagrywka, jeden z tych nieczystych chwytów aby wyprowadzić z równowagi kontrahenta i w ten sposób wpłynąć na wynik negocjacji. W końcu na pewno chcą aby wszystkie zawarte przez nich umowy były dla nich bardziej korzystne.
Ale to tylko taka myśl.
Zresztą nie jestem osobą światową. Mogę się mylić. W Chinach nie byłem i nie miałem okazji poznać tych ludzi. Więc trudno mi się wypowiadać na ich temat, ale na pewno całej nacji nie można wrzucać do jednego wora.
No i nie godzi się wiedząc o takim okrucieństwie nie zareagować, więc podpisałem.
największym bohaterem jest człowiek, który zamienia wroga w przyjaciela.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja