Ok, ale ja chciałąbym tę pracę podjąc nie dla pieniędzy, a z powołania...o zniaczulicę się nie martwię..ja osobiście ejstem dosć wrałiwa , cazkolwiek buntownicza osóbką,.A co do operacji itp. to ilka razy pomagaąłm przy operacjach moich zwierzaczków, więc się nie martwię;)...
Ale chciaąłbym, żeby się udało...ale dopóki nie spróbuje to się noie dowiem...

w rzezni za godzine? raczej od sztuki zwierzaka dostaja te 5 zl

w sumie miesiecznie to wychodzi 30 000 PLN, z rok temu weterynarze strajkowlai przed ratuszem w warszawie przeciwko zmianom tych przepisow ktore umozliwialy im zarabianie w rzezniach tych 30 000

coz, pobylem pare lat na weterynarii i wiem z jakich motywow i jacy ludzie tam czesto studiuja, a wrazliwcy rzadko kiedy wytrzymuja psychicznie na tych studiach

Heh, wiem, że jest cięzko i zdaję sobie z tego sprawę.aLe mój młody wiek nie oznacza, ze jestem głupia i nie zdaje sobie sprawy z tego co się dzieje, na świecie..ze takie studia są ciezkie.Jestem wrażliwa i to bardzo, ale nigdy tego po sobie nie pokazuję i jestem twarda:D..to, że ktoś jest wrażłiwy nie znaczy, ze ryczy nad każdą krzywdą, to znaczy, że próbuje sie coś robić..
I alias czemu mi to odradzasz??Nie udało Ci się czy co?Wisz, że ja z tego nie zrezygnuję:)
Pozdrawiam:)!!

Wiejka ja podobnie jak ty od malucha mówiłam wszystkim że będę leczyła zwierzaczki 😀 i dąże do tego jak na razie to poszłam do liceum do klasy biologiczno chemicznej za mna juz pierwszy rok.Strasznie sie boje takich zajęc o których tutaj mowa jestem wrażliwa i boje się że nie przetrzymam tego psychicznie....ale nie co ja gadam trzeba być twardym a nie miękkim 😀 Życze Ci powodzenia w dążeniu do celu mam nadzieje ze i mi się uda Pozdrawiam :))

no i proszę, poszerza się grono znajomków:D../bardzo dobrze i trzymaj ta dalej Asiu:D!!A gdzie się wybierasz na studia:D??!

w olsztynie na uniwerku jest bioinzynieria zwierzat a tam kierunek hodowla koni
wiem,ze wielu z was jeżdzi konno i sie tym interesuje
moje znajome skonczyly te studia w tym roku, bylo ciezko,ale i bardzo fajnie
no i nikogo nie trzeba kroic itp. a bardzo sympatyczna prace mozna znalezc po tym i to w zawodzie,ktory sie kocha

Wiejka ja chciałabym iść do Olsztyna słyszałam że ta uczelnia jest naprawde dobra a jak z tobą,gzie ty się wybierasz?? 😀

no tego,że jest dobra to bym akurat nie powiedziała..

mieszkam w olsztynie i właśnie kończe studia podyplomowe. wczesniej studiowałam na uniwersytecie w poznaniu i to co widze tutaj to jest przepaść..

uczelnia co prawda dopiero kilku lat jest uniwersytetem (wcześniej były to dwie odrębne uczelnie), ale jeszcze do standardów wiele im brakuje.. mam tu na myśli oczywiście kadre, brakuje po prostu profesorów, ludzi o ogromnej wiedzy, którzy potrafiliby ją jeszcze przekazac.
poza tym wszystko jest na dobrej drodze by ten poziom mógł dorównać poziomom innych,renomowanych,polskich uczelni.

Wiem, że w Gdańsku kroiło się żabę, odmóżdżonej żabie podawało się pokarmi patrzyło jak je, bo ma odruchy rdzeniowe. Ja studiowałam psychologię w Krakowie i żab na szczęście nie mieliśmy.

to ma swoje złe strony, przyznam to jest okrutne zadawanie bólu żywym zwierzętą, ale gdyby na weterynarii nie było takich zajęć jak można by później operować zwierzę?? moim zdaniem to jest temat tabu, jestem przeciwna wiwisekcji i tym podobnym , ale jak na razie chyba nie ma innego wyjścia i chcąc być dobrym weterynarzem trzeba przez to przejśc by móc ratować życie wielu inncyh zwierząt

Na weterynarii owszem, ale nie na psychologii. Po co psychologowi żaba? A poza tym - lekarze uczą się na martwych ludziach, nie dokonuja wiwisekscji żywych...

hmm wiem ze to moze dziwnie zabrzmi ale tu jest jedna zaba na jednych zajeciach. Natomiast w Stanach, w liceach, KAZDY z uczniow na lekcji biologii jako obowiazkowy przedmiot musi zaliczyc krojenie zaby i sory za wyrazenie "pogrzebac w bebechach" - jest to podstawowy temat do zaliczenia tego przedmiotu - moja kuzynka w zeszłym roku to miała i jak połowa klasy, gdy skonczyła - wyladawała w kiblu. gdy sie jej zapytałam co to ma na celu to nie wiedziała - oni po prostu kaza im to robic. :/ szlag moze człowieka trafic...

Wszystkie płazy w Polsce sa pod ochroną, a u nas na uczelni i tak się je kroi. Nie mówie tu już o sekcjach i o przynoszonych na ćwiczenia martwych ptaków w nadmiarze bo nikomu nie chciało sie policzyc ile jest studentów na zajęciach...

ja tez za 3 latka wyieram sie do olsztyna tylko dokładnie nie wiem na jaki kierunek chyba na ten kierunek hodowla koni ale jeszcze mam czas do zastanowienia