Zainspirowana akcją zostań wege na 30 dni i i kolumną pt. Zwierzofakty postanowiłam założyć taki wątek. Jak bardzo zwierzęta przypominają ludzi, albo jak bardzo w swym jestestwie nas przewyższają.
Pierwszy ze zwierzofaktów, który wrył mnie w ziemie to, cytuję:
„Dokąd idą goryle po śmierci?” Takie pytanie zadała swego czasu Francine Patterson będącej pod jej opieką gorylicy Koko. Posłużyła się w tym celu amerykańskim językiem migowym – Ameslan (ASL). W odpowiedzi gorylica wymigała: "Do wygodnej jamy na uboczu".
Czyli wychodzi na to, że jedyne co nas przed sobą powstrzymuje to mowa, która dla zwierząt poprzez to, ze jest bardzo energetycznie wymagająca, nie wykształciła się w toku ewolucji (nie licząc kilku wyjątków np. delfinów, albo wyjątkowych sytuacji "przemawiania")
Więcej zwierzofaktów! Zapraszam do wątku!
Ja natomiast byłam w szoku jak przeczytałam o wielkości gniazd Bielika Amerykańskiego:
"Gniazda budowane przez te ptaki na drzewach są tak ogromne, że mogą je… złamać. Przeciętnie mają one około 1,5 m średnicy i 1,8 m głębokości. Natomiast największe odnotowane do tej pory gniazdo (w latach ’60 XX w. na Florydzie) miało średnicę 2,9 m, głębokość 6 metrów i ważyło ponad 2 tony!"
[color=#aaaaaa]______________________[/color]
[url= http://www.zaginal-pies.pl/]zaginął pies[/url] :: [url= http://www.korepetytant.pl/kategoria-68-391/mazowieckie/warszawa/korepetycje/matematyka.html]korepetycje matematyka warszawa[/url] :: [url= http://oblicz-bmi.pl]oblicz bmi[/url] :: [url= http://cowlotto.pl]toto lotek[/url]
[edytowane 3/8/2015 przez KKasiaKu]
Jestem bardzo przeciwna uczłowieczaniem zwierząt... Dlatego, że każdy gatunek jest inny, ma inne potrzeby. Takim przykładem tego, że uczłowieczanie jest szkodliwe są psy. Wielokrotnie spotykałam się z tym, że opiekun psa karał go za "złośliwość" a psy nie mają tego typu zachowań, są prostsze niż ludzie. Zwierzaka z lękiem separacyjnym oskarżano o ludzkie zachowanie a biedak po prostu był skrajnie zestresowany, nienauczony zostawania samemu w domu dostawał rozwolnienia i całe mieszkanie było uwalone odchodami. Ze stresu a nie złośliwości. Uczłowieczanie krzywdzi bo każdy gatunek ma inne potrzeby a później głupi ludzie ubierają yorki w sukienki jednocześnie zapominając, że są to psy nie dzieci i mają potrzebę polowania, czy potrafią bronic zasobów.
O tak, to uczłowieczanie bokiem wychodzi... albo nie wziecie pod uwagę potrzeb danej rasy, mimo iż chce dla zwierząt ma sie serce ogromne i chce się dobrze.
... jakiś czas temu natknęłam się na sukę w typie kaukaza wyadoptowaną do bloku! Miła, słodka, przytulaśna, kobiety zajmujące się jej adopcją dyskryminowały domy z ogrodem bo uznały to za pewnik iż sunia bedzie tylko pilnować ogrodu(a co moze być lepszego dla kaukaza? ) i nie bedzie wychodzić na spacery... a wg nich potrzebowala bliskiego kontaktu z człowiekiem(bo taka słodziaszna, wielki miś do przytulania),i spania na kanapie, pojmowanego chyba jako synonim okazywania miłości .
Jak to często w przypadku kaukaza lub innych ras stróżujących bywa, pluszowy misiu schroniskowy zmienił zachowanie, gdy poczuł się " na swoim" - zaczął pilnować. Zaatakował 2 osoby, bo wszak pies nie zna podziału: to jest babcia, to jest dobra koleżanka. Kaukaz działa wg schematu "swój" i" obcy". Suka wróciła do schroniska po 3 tygodniach.
Mam nadzieję, że teraz jej adopcją zajmie się ktoś inny, ja wiem, ze chciały dobrze, ale nie każdy pies na pierwszym miejscu potrzebuje kanapy i pieszczotek...
Białowieska się Puszcza.
Ja nie mówię tu o uczłowieczaniu, ale o podobieństwach, bo w końcu jesteśmy wynikiem całego procesu ewolucyjnego wszystkich gatunków. To fascynujące ile nas łączy obserwując zwierzęta możemy to zobaczyć. A czy psy nie są złośliwe... zdarzałały się
jestem przeciwna karaniu nawet ludzi 🙂
Nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że psy są złośliwe. To że Ty coś odbierasz w taki a nie inny sposób jest efektem Twojej subiektywnej percepcji i oceniania na ludzki sposób.
Fatty, moim zdaniem fundacje często nie mają pojęcia co robią. Zatajaja fakty, nie znają sie na specyfice ras. Masakra.
Bellis dziękuję Ci za zwierzofakt na temat złośliwości psów.
A propos nie ma też naukowych dowodów na to, że nie są złośliwe (np z lęków) a złośliwość dzieci z czego wynika? to, ze odbieramy je jako złośliwe może zalezy od naszego błędnego programowania i niczego nie wiedzenia o psychice ludzkiej
"złośliwość" o której mówiłam była jedynie frazą językową 🙂
ważne jest by ludzie nie karali zarówno zwierząt jak i ludzi za "złośliwości"
a tymczasem: gangi delfinów (artykuł z focusa) http://www.focus.pl/przyroda/gangi-delfinow-9161
mój pies ze schroniska jest tez dobrym przykładem i nieźle pokazuje że psychika psa dział podobnie do człowieka , po wzięciu ze schroniska ( ogólnie pies mial bardzo cięzko w życiu , policja zabrała go od właścicieli ) pies był w stanie smutno depresyjnym z lękiem wszystkiego , po 2 miesiącach stan sie poprawiał , obecnie pies mimo iż ma juz trochę lat jest bardzo bardzo wesoły , wręcz zachowuje się czasem jak szczeniak , 100% zaakceptował domowników , ale terenu domu pilnuje z taką zawziętością że nie ma szans aby obca osoba tylko palec wsadziła za bramę, dalej jednak łatwo go czymś przestraszyć, wtedy dziwnie siada i drży , trzeba go tulić i głaskać i przechodzi po czasie , nikt go nie uczłowieczniał a te reakcje pokazuje takie same zachowania jak u człowieka , patrząc na mojego psa nie moge wyjść z podziwu jak on jako zwierze jest bliski natury człowieka
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja